Audiohobby.pl

Magnetofon

rafal996

  • 1090 / 6103
  • Ekspert
14-07-2008, 00:17
Witam,

Jako że jest tu duże skupisko entuzjastów Sony ES, musze się pochwalić że kupiłem dziś 770ES :) Model dość niski, ale bardzo mi się podoba z wyglądu. Ciekawe, czy dołączę do grona miłośników tych magnetofonów. Na razie powiedzcie czego się mam spodziewać ;)

Gardenus

  • 1605 / 6091
  • Ekspert
14-07-2008, 00:31
Mam TC-K670 , na pewno nie dorównuje serii ES .
Jest ostatnim modelem ze "zwykłej serii" przed ES.
Czasami niższy model zadbany lepiej chodzi niż " dobity" z wyższej półki.
Nie jest wybredny na taśmy, mechanika bardzo cicha, miły dźwięk dla ucha ( 20-20kHz, trzy głowice, dual capstan, bias, rec level, CD direct.

gotyk1

  • 1310 / 6091
  • Ekspert
14-07-2008, 00:47
cała ta seria 770/790 oraz 870/890 jest bardzo fajna, mamy bajecznie duży wyświetlacz, czytelny. Bardzo duża przyjemność obsługi urządzenia no i ta piękna połyskowa klapa kieszeni w 70tkach, którą w 90tkach zastąpiła brzydsza matowa z prostokątnym okienkiem.

rafal996

  • 1090 / 6103
  • Ekspert
14-07-2008, 01:03
Dokładnie tak jak napisałeś, szczególnie kieszeń i wyświetlacz mnie urzekają w tym magnetofonie. Teraz pozostaje tylko czekać i się przekonać jakim dźwiękiem mnie przywita.

Radmar

  • 1140 / 6107
  • Ekspert
14-07-2008, 08:31
Maciej, z opinią brutalnego traktowania kaset przez ich używanie w odtwarzaczach samochodowych nie mogę się zgodzić. Rozumiem, że masz na myśli gorsze warunki pracy niż w domu - wstrząsy, wilgotność, duże różnice temperatur, itp. Jednak jeśli ktoś potrafi podejść właściwie do tematu przechowywania kaset czy zabezpieczenia przez ekstremalnymi warunkami, to samo użytkowanie kaset w odtwarzaczach samochodowych nie może być traktowane za brutalne. Rzecz jasna odtwarzacz odtwarzaczowi nie równy, ale ja sam używałem w kaset w aucie i są nadal w świetnej kondycji
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Marek

MaciejLK

  • 508 / 6044
  • Ekspert
14-07-2008, 09:10
W sumie nie chodzi o miejsce, tylko o sposób traktowania. Po prostu zdarzają się kasety "wyświechtane", porysowane, ze startym/zdartym nadrukiem, i po prostu brudne - przypuszczam, że "walały się" po wnętrzu samochodu, bez pudełek, i nikt się o nie nie troszczył, mimo że były to wysokie modele (np. SA-X). Oczywiście że samo wożenie kaset w aucie jeszcze nie musi ich doprowadzić do takiego stanu.

Reaper

  • 521 / 6104
  • Ekspert
14-07-2008, 09:34
>> Gardenus, 2008-07-14 00:31:56
Mam TC-K670 , na pewno nie dorównuje serii ES <<

Miałem tego decka i myśłę, że niższym ES-om dorównuje spokojnie.

Reaper

  • 521 / 6104
  • Ekspert
14-07-2008, 09:34
Miałem tego decka i niższym ES-om dorównuje spokojnie.

Gardenus

  • 1605 / 6091
  • Ekspert
14-07-2008, 11:19
>> Reaper, 2008-07-14 09:34:41
Miałem tego decka i niższym ES-om dorównuje spokojnie.

Nie chciałem go wywyższać. ( TC-K670)
Jeżeli tak to bardzo sie cieszę.

cles

  • 1604 / 6106
  • Ekspert
14-07-2008, 21:08
gotyk1
To że ktos używa wysokije jakości kaset nie znaczy że nie wepchał ich do walkmana gdzieś na plaży. Piasek ma łatwą drogę do środka...

cles

  • 1604 / 6106
  • Ekspert
14-07-2008, 21:13
>>Nie ukrywam też że w 950 przeszkadza mi wyświetlacz na czerwonym zakresie stopniowany co 2 db zamiast co 1, wałki tam się nie podnoszą do czyszczenia przy otwartej klapie jak w 970/990es, oraz nie ma pozycji "auto" na wybieraku monitor, co nie pozwala na zmienianie źródło/taśma z pilota<<
gotyk1
Tu się zgadzam 950 wyświetlacz ma bardzo oszczędny natomiast absolutnie praktyczny. Fakt braku auto-monitor jest również pewnym utrudnieniem.
Choć ja swoją drogą wolę przełączac monitor/tape gałeczką niż np przyciskiem jak w 890ES czy bywa hebelkiem (2000ES)

cles

  • 1604 / 6106
  • Ekspert
14-07-2008, 21:15
POraz kolejny pożarło mi tekst...

Wyświetlacz 950 jest oszczędny ale z praktycznego punktu widzenia użyteczny.

Przełącznik monitor i tak wolę małe pokrętełko ala Sony niż guzik lub hebelek (2000ES)

rafal996

  • 1090 / 6103
  • Ekspert
16-07-2008, 18:21
TC-K770 ES stoi już u mnie w domu :)

Najpierw powiem, że jest PIĘKNY! Niby nic specjalnego, niby zwykły magnetofon, a jest zaprojektowany z takim smakiem i elegancją, że robi bardzo duże wrażenie. Błyszcząca kieszeń to rewelacyjny pomysł, do tego bardzo ładny, choć mniejszy niż myślałem wyświetlacz. Elegancki panel, wszystkie potencjometry bardzo przyjemnie chodzące, dobrze się je czuje pod palcami. Klasa. Do tego stan magnetofonu jest praktycznie idealny, poza małym, prawie niewidocznym wgnieceniem (chyba ktoś mu przywalił...) obok loga firmy, nie ma żadnych, najmniejszych ubytków. Na pierwszy rzut oka wygląda jak nieużywany.

Jeśli chodzi o dźwięk, to nie mam zastrzeżeń, gra naprawdę świetnie. Dźwięk jest głęboki, ciepły, nasycony, z szeroką sceną i świetną stereofonią. Ma znakomity bas (którego tak mi brakowało w Pioneerze CT-737) i czystą, wyraźną, ale nie męczącą górę. Trzystopniowa kalibracja pozwala zresztą wszystko bardzo precyzyjnie ustawić.

Ale jedna rzecz mnie niemile zaskoczyła - fatalnie odtwarza taśmy nagrywane na moim Pioneerze CT-737. Stłumione i "pogniecione" wysokie, w ogóle się tego nie da słuchać. A to dziwne, bo Pioneer ma z tego co widać po plombach fabryczne ustawienia głowic.

Gardenus

  • 1605 / 6091
  • Ekspert
16-07-2008, 20:43
>> rafal996, 2008-07-16 18:21:28

Zdjęć zapewne nie zapomnisz wkleić.

rafal996

  • 1090 / 6103
  • Ekspert
18-07-2008, 17:25
Zdjęcia mam bardzo słabe, kiepski aparat i nie takie jak trzeba oświetlenie. W ogóle nie oddają tego, jak wygląda.

Gorzej, że magnetofon jest porządnie rozregulowany mechanicznie... :(