>> cles, 2011-01-21 11:44:25
arv
z tą exelią to fakt, dałeś ciała :-)
UHER\'ów mi się zachciało i na AIWA\'ę kasy zabrakło a zarobki miałem wtedy marne. Tyle że teraz te niemieckie klocuszki kosztowałyby przy sprzedaży góra 350zł (raptem 100 więcej) a japończyk zdrożał 40 razy. A ja się głupi cieszyłem, że mi nabyty sprzęt gra zdecydowanie lepiej od permanentnie tracącego jedną końcówkę wzmocnienia kasprzakowskiego receiver\'a 9100 + deck\'a 9108. Teraz żona i dzieciaki mi pensję "przeżerają", więc Excelia\'i nadal nie będzie. Szkoda, bo to mój ukochany magnetofon i żadne Naki, Pionki, czy Sonówki aż tak mi się nie podobają (koniecznie 009 z drewienkiem na boczkach). Może kiedyś ... chciałbym. Na AD-F 500Z (jako surogat z właściwą naklejką) chucham i dmucham :) .