Audiohobby.pl

Magnetofon

Mati73

  • 80 / 5890
  • Użytkownik
24-09-2010, 06:18
następny przykład:
RS-B965 szampański na rynki reszty świata i jego japoński odpowiednik RS-B900 wersja raczej ex - limitowana :) nie spotykana na naszych rynkach, no chyba że w chameryce :)

Mati73

  • 80 / 5890
  • Użytkownik
24-09-2010, 06:30
różnice nawet były w naklejkach reklamowych na kieszeniach kaset :)

Mati73

  • 80 / 5890
  • Użytkownik
24-09-2010, 06:31
to 3 fotka

Chaos

  • 858 / 5198
  • Ekspert
24-09-2010, 18:27
> Mati73, 2010-09-24 06:18:50
>następny przykład:
RS-B965 szampański na rynki reszty świata i jego japoński odpowiednik RS-B900 wersja raczej ex - limitowana :) nie spotykana na naszych rynkach, no chyba że w chameryce :)

jakis czas temu widzialem tego zlotego RS-B965 na alledrogo ale B900 to dla mnie zupelna "nowosc". nie przypuszczalem ze Technics mogl zrobic takie cacko...

Chaos

  • 858 / 5198
  • Ekspert
24-09-2010, 18:30
> Mati73, 2010-09-24 06:30:31
>różnice nawet były w naklejkach reklamowych na kieszeniach kaset :)

co to jest ten "Phase Compensation System"?

Radmar

  • 1140 / 6109
  • Ekspert
24-09-2010, 18:57
>> Chaos, 2010-09-24 18:30:43
> Mati73, 2010-09-24 06:30:31
>różnice nawet były w naklejkach reklamowych na kieszeniach kaset :)

co to jest ten "Phase Compensation System"?


To jest opracowany przez Technicsa specjalny układ kompensacji służący do poprawy wierności odtwarzanych nagrań. Opiera się na korekcji kąta azymutu i dość skutecznie poprawia dźwięk na kasetach nienajlepiej nagranych. Widoczne jest to szczególnie w zakresie górnego pasma. To mniej więcej coś podobnego do Playtrima i FLEX-a (jednak nie do końca) i tutaj dzieje się to bez żadnej ingerencji użytkownika. Technics zastosował PCS zdaje się, tylko w dwóch modelach - RS-B100 i RS-B85.

Dzięki PCS RS-B100 i RS-B85 radzą sobie doskonale z każdą kasetą nagraną na obcym magnetofonie, a jak wiadomo, nie każdy sprzęt dobrze toleruje kasety nagrane na innym sprzęcie.
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Marek

vladoi

  • 136 / 5639
  • Aktywny użytkownik
24-09-2010, 19:26
To mniej więcej coś podobnego do Playtrima i FLEX-a

Marku jeśli możesz przybliż w skrócie działanie FLEXa. Jeśli nie występuje regulacja azymutu to jak uzyskują dopasowanie do obcego zapisu?
Vlado.

Chaos

  • 858 / 5198
  • Ekspert
24-09-2010, 20:29
> vladoi, 2010-09-24 19:26:52
>To mniej więcej coś podobnego do Playtrima i FLEX-a
Marku jeśli możesz przybliż w skrócie działanie FLEXa. Jeśli nie występuje regulacja azymutu to jak uzyskują dopasowanie do obcego zapisu?
Vlado.

hm... w mojej Yamaszce KX-580 z Play Trimem glowica tez nie zmienia polozenia. korekcja odbywa sie chyba w elektronice i jest nastawiana recznie przez uzytkownika. daje to bardzo fajny efekt bo mozna sobie ustawic brzmienie tak jak sie chce. niedawno bawilem sie u kumpla FLEXem w Pionerze CT-S550S i nie podobalo mi sie jak dziala ten system. potrafil np. podbijac jedna strone kasety a druga juz nie i to w przypadku kiedy byla ona zapisana jednorodnym materialem muzycznym, na takim samym sprzecie innej marki. posiadacze Pioneerow juz co prawda mi tlumaczyli ze widocznie CT-S550S ktorym sie bawilem mial zle dzialajacego FLEXa ale ja i tak sie uprzedzilem do tego rozwiazania.

MaciejLK

  • 508 / 6046
  • Ekspert
24-09-2010, 20:33
O ile ja się orientuję, układ kompensacji fazy Technicsa ma na celu niwelowanie różnic fazy sygnału w dwóch kanałach spowodowanych błędem azymutu głowicy - zły azymut nie tylko powoduje obcięcie pasma wysokich częstotliwości, ale także pewne przesunięcie w fazie obu kanałów względem siebie.

Natomiast FLEX (Frequency Level EXpander) Pioneera to układ dynamicznie kompensujący nierównowagę pomiędzy zawartością niskich i wysokich częstotliwości dla częstotliwości powyżej 1 kHz. Gdy układ wykryje znaczną przewagę niskich częstotliwości nad wysokimi, podbija częstotliwości wysokie (10 kHz) nawet o 12 dB. Układ działa dynamicznie, tzn. stopień wzmocnienia tonów wysokich zależy od stopnia ich "braku" w sygnale. Gdy zawartość wysokich tonów jest duża, układ przestaje działać.
FLEX działa oczywiście w oparciu o założenie, że w przeciętnym zapisie muzycznym niskie i wysokie częstotliwości występują we względnej równowadze; gdybyśmy mieli nagranie celowo pozbawione wysokich tonów, układ zadziała wbrew intencji autora nagrania. Dlatego też można go wyłączyć.
FLEX nie kompensuje więc bezpośrednio błędu azymutu i nie usuwa przyczyny spadku wysokich tonów, tylko niweluje skutki (np. właśnie złego azymutu, starej taśmy, złego nagrania, itp.). I robi to nawet całkiem nieźle - dudniące nagrania z niedostatkiem wysokich tonów nabierają blasku i słucha się ich przyjemniej. Ale to oczywiście tylko "proteza", niemniej jednak całkiem udana.

MaciejLK

  • 508 / 6046
  • Ekspert
24-09-2010, 20:40
A Play Trim NAD-a i Yamahy to też taki korektor wysokich częstotliwości, tylko sterowany ręcznie a nie automatycznie. I też oczywiście tylko kompensuje pewien brak wysokich częstotliwości w odtwarzanym nagraniu, natomiast samego błędu azymutu jako takiego oczywiście nie jest w stanie skompensować.

Radmar

  • 1140 / 6109
  • Ekspert
24-09-2010, 21:13
>> vladoi, 2010-09-24 19:26:52
To mniej więcej coś podobnego do Playtrima i FLEX-a

Marku jeśli możesz przybliż w skrócie działanie FLEXa. Jeśli nie występuje regulacja azymutu to jak uzyskują dopasowanie do obcego zapisu?
Vlado.


O no właśnie, Maciek opisał PCS Technicsa i FLEXa Pioneera bardziej obrazowo. Natomiast w jaki sposób fizycznie działa PCS, tego niestety nie wiem. Z pewnością jest układ elektroniczny, który te różnice niweluje, jednak jego fizyczne działanie, przypuszczam, że pozostanie niestety tajemnicą Technicsa. W prospektach Technicsa na lata 1984-1987, jest on oczywiście wyszczególniony na zasadzie charakterystyki, jednak nie ma ani słowa na temat zasady jego działania.

Niemniej jednak zastanawiam się, dlaczego Technics zrezygnował z jego stosowania, bowiem sprawdza się znakomicie i nie miałem jeszcze przypadku, aby nie poradził sobie z jakąś kasetą która grała "nie specjalnie" na różnych innych magnetofonach (w tym także na innych Technicsach).
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Marek

rico1973

  • 221 / 6059
  • Aktywny użytkownik
24-09-2010, 21:24
A u mnie wieczorne piątkowe słuchanie i nagrywanie (trochę później) muzyki :-)

Radmar

  • 1140 / 6109
  • Ekspert
24-09-2010, 21:43
>> rico1973, 2010-09-24 21:24:01
A u mnie wieczorne piątkowe słuchanie i nagrywanie (trochę później) muzyki :-)


No byś chociaż włożył w gniazdko prawdziwy kabelek, a nie sznurowadło wsadziłeś. ;)
Taki żarcik, hihi. Nie mogłem się powstrzymać. :)
Analogowa Grupa Wywrotowa.
Marek

vladoi

  • 136 / 5639
  • Aktywny użytkownik
24-09-2010, 22:49
Po pierwsze przepraszam za zwłokę, ale zgrywałem przyjacielowi Nazareth na dużą szpulkę.
Chaos, po przełożeniu na drugą stronę kasety załącz ręcznie FLEX od nowa i powinno być dobrze. Jeśli nie jest masz problem z torem odczytu, coś było kręcone?
U mnie działa bezbłędnie. Mam kasetę z Bułatem nagraną 23 lata temu, to BASF i dopiero FLEX pozwolił odczytać ją jak  nowo nagraną. Duże 3 drożne monitory Jamo nie dają się łatwo oszukać.
Vlado.

vladoi

  • 136 / 5639
  • Aktywny użytkownik
24-09-2010, 23:02
Maćku dokładnie (choć nie lubię tego zwrotu) mam takie samo odczucie co do FLEXa. Jest sprawny w tym do czego go stworzono. Zaspokajając pęd do eksperymentów nagrałem na nową kasetę utworek z CD i odtwarzając załączyłem FLEX. O dziwo dodał wysokich i powietrza w nagraniu. Wycągnąłem wniosek, że to taki bayer który poprawia wszystko w tym sam siebie. Jednak coś mnie tknęło ( w moim wieku miewa się taki tknięcia ) rozmagnesowałem tor. Nagrałem ponownie, odtworzyłem z FLEXem i ..... g...o , nic nie poprawił. No to wniosek jest prosty, jest to czujnik czystości toru i poziomu namagnesowania głowic. Ale jaja.

Aby nie mnożyć wpisów dziękuję wszystkim za opinię i odpowiedzi na moje pytanie. Jednocześnie przepraszam za błędy i literówki, ale nagrywanie z kumplem bardzo mnie zmęczyło, a te cholerne klawisze są takie malutkie.
Pozdrawiam wszystkich.
Vlado.