Audiohobby.pl

Magnetofon

MAG

  • 2398 / 6093
  • Ekspert
05-09-2010, 23:59
Słuchałem większośc modeli dobrych i bardzo dobrych magnetofonów , tak mam R-7 to jest moim zdaniem bardzo dobry magnetofon ma ciekawe funkcje a jest zarazem prosty ale tylko na oko w budowie ma wielką klasę jeśli chodzi o odtwarzanie , regulacja azymutu jest naprawdę imponująca w działaniu można by pisać tak w samych superlatywach ale nie w tym rzecz.
Interesują mnie Magnetofony od dawna wracając do Dragona jest to naprawdę znakomite urządzenie wspaniałe rozbudowane , manualne możliwości nastaw są imponujące ,firma Nakamichi starała się jak mogła i w Dragonie zastosowała system NAAC jednak nie jest ich autorstwa co jest zresztą bardzo ciekawe kiedy odkryłem to kilkanaście lat temu zastanowiło mnie to nad koligacjami firm i migracjami patentów Nakamichi Dragon zakupił licencję od Marantza u Marantza nazywało się to Marantz auto azymuth korection (MAAC) A w Nakamichi przechrzcili na NAAC :) też ładnie.
Są różne inne historie z innymi patentami głównie to teraz studiuję wnikam , niektórzy z Was znają mnie lepiej inni wcale dlatego zdaję sobie sprawę że mogą nie wiedzieć iż zęby zjadłem na tym jak nic:)
Z osądami co jest lepsze albo kto od kogo i komu projektował jestem już na tym etapie ostrożny i nie wydaję noty typu naj......... best..... każdy ma swojego dragona dla mnie ten jest dziełem sztuki a dla kogoś innego inny

Kolega chce wybrać coś z Sony??? ES wszystkie trzy modele to dobre magnetofony wszystkie są nie żle zaprojektowane kwestia możliwości ,za ile w jakim stanie itd pamiętajmy że są to w dużej mierze maszyny oparte na nie tylko elektryce,elektronice ale i bardzo delikatnej mechanice nieznajomość konserwacji może doprowadzić do straty bardzo bolesnej:( finansowo warto pomyśleć zapytać kogoś z doświadczeniem

Nie chcę się z nikim kłócić to tyle pozdrawiam

Jeśli ma ktos jakieś pytanie prosze na priv odpowiem jak tylko będę miał taka wiedzę z miłą checią

majkel

  • 7477 / 6106
  • Ekspert
06-09-2010, 00:04
Ja mam pytanie - kto w Krakowie wskrzesiłby mojego Sony TC-K611S? Drzwiczki się zacięły i silnik rzęzi na okrągło. Pewnie jakiś pasek szlag trafił, ale nie mam głowy ani czasu do tego. Chciałbym, żeby znowu zagrał, bo mam parę pozycji muzycznych na kasetach, i zgrałbym sobie toto przez line-in. Mój przenośny grajek ma takowy, przewala do mp3 320kb/s włącznie.

Co do samej kasety MC - męczyłem się z tym od 7-go do 27-go roku życia. Nośnik w porównaniu nawet do CD-R beznadziejny. Moje czułe ucho kazało mi ustawiać azymut głowicy, bo takim audioświrem byłem już w szkole podstawowej. Wkurzało mnie często gęsto brak obsługi Cr02 lub METALu, o Dolby nie wspomnę. Walkman miał tylko B, więc dla kompatybilności przegrywałem CD do Dolby B, a brzmienie on haratał bardziej niż mp3 320kb/s z profesjonalnego kodeka. Najlepiej mi było z Dolby C, bo do Dolby S ten magnetofon był za cienki. Wysokie tony uciekały mi na prawo, bo podwójna głowica była krzywo sklejona, co widać było gołym okiem. Żeby głowica czytająca miała skoszony azymut względem nagrywającej w tym samym decku to już jest farsa, która w tym moim Sony miała miejsce.
O ciekawostkach typu nierówne obroty lub nie taka prędkość jak trzeba (walkmany) nawet nie wspomnę. Prędkość ustawiałem na zasadzie czasowej traktując decka jako referencję, ale ślizgające się z czasem paski potrafiły wkurzać nierównomiernością obrotów. Taśma bardzo chętnie marszczyła się wzdłuż, o awariach po wciągnięciu, bo się szpulka zacięła, nawet nie wspominam. U kumpeli na imprezie przymazałem sobie ulubiony kawałek na jednej kasecie, bo mi się niechcący Record nacisnął. Jakiś głupi wydawca nie zabezpieczył oryginalnej kasety przed zapisem.
Te wszystkie cyrki i awaria decka wyleczyła mnie z kasetowych nośników raz na zawsze. Nie ma nawet do tego sentymentu, ale pewnie dlatego, że ja kasety gryzłem jako małolat, potem licealista i student. Wybawiłem się tym począwszy od zgrywania listy przebojów PR3 na jamniku. Teraz te wszystkie ficzery mam w grajku kieszonkowym, mogę zaprogramować zgrywanie na daną godzinę z radia, plik sobie zachowam w kilku kopiach i nic mi się nie zniszczy, ani nie przepadnie. Plik się nie zużywa, bo to dane. Kaseta to było zło konieczne dla tych, którzy chcieli zabrać ze sobą wszędzie swoją ulubioną muzykę. Teraz już nie trzeba. Radio w samochodzie już przeczyta mp3 i wma, i to nawet z pen drive\'a.

MAG

  • 2398 / 6093
  • Ekspert
06-09-2010, 00:13
>> majkel

A mnie zostało i nadal sie męczę z tymi kasetami:) za to nie znoszę MP 3 gdybym je lubił za cokolwiek hmm... pewnie założył bym wątek pod tytułem MP 3 pozdrawiam

Chaos

  • 858 / 5198
  • Ekspert
06-09-2010, 00:51
> majkel, 2010-09-06 00:04:32
>Co do samej kasety MC - męczyłem się z tym od 7-go do 27-go roku życia. Nośnik w porównaniu nawet do CD-R beznadziejny...

a ja sie nawrocilem na kasete rok temu. w zasadzie nigdy nie przestalem jej uzywac ale byla u mnie nosnikiem czwartej kategorii. wczesniej przez ok 10 lat robilem kopie glownie na minidiscu i troche na cd-r. w zeszlym roku przy okazji wymiany sprzetu postanowilem tez wymienic decka no i sie zaczelo. zrozumialem wtedy ze tak naprawde nigdy wczesniej nie dysponowalem przyzwoitym magnetofonem i nie dane mi bylo docenic walorow tego nosnika. teraz nagrywam czesciej na tasmach niz na plytkach md i mam juz dwa decki. maja one oczywiscie swoje humory ale chyba na tym zmaganiu sie ze sprzetem cala przyjemnosc polega.  

Chaos

  • 858 / 5198
  • Ekspert
06-09-2010, 01:07
> MAG, 2010-09-05 23:59:45
>...Nakamichi (...) zakupił licencję od Marantza...
>...tak mam R-7 to jest moim zdaniem bardzo dobry magnetofon ma ciekawe funkcje a jest zarazem prosty ale tylko na oko w budowie ma wielką klasę jeśli chodzi o odtwarzanie , regulacja azymutu jest naprawdę imponująca...

slyszalem ze NAAC nie jest autorskim opracowaniem Nakamichi ale nie wiedzialem ze to patent Marantza...

MAG co jest w/g ciebie bardziej wydajne: NAAC w Dragonie czy reczne ustawianie glowicy w CR-7? mam duzo kaset nagranych na innych deckach i kiedys marzylem o jakims Naku ktory by mi definitywnie rozwiazal problem ustawienia glowicy. niestety z braku funduszy skonczylo sie na KX-580 Yamahy z Play Trim... moze jednak to i dobrze bo slyszalem ze w polsce nie ma fachowcow od takich super maszyn jak Nakamichi.

wiktor

  • 2503 / 6106
  • Moderator Działu Słuchawki
06-09-2010, 09:01
MAG
 
yogi1

Bardzo dziękuję.  Rzeczywiście trudno jest powiedzieć co lepsze i sam to już teraz rozumiem. Jak się nie posłucha i "poczuje" tej mechaniki, to wybór będzie mało obiektywny. Zatem postanowiłem, że kupię te trzy Sony (dwa ostatnie już kupiłem). Jak się trafi ten Dragon w idealnym stanie, to też zapoluję na niego.

:)  

wiktor

  • 2503 / 6106
  • Moderator Działu Słuchawki
06-09-2010, 09:18
>> Savage, 2010-09-05 21:15:16
Tu nie chodzi tylko o dźwięk. Nie oszukujmy się kaseta cudem nie jest to tylko kaseta ale i aż kaseta.
Decki to dzieła techniki, perfekcyjna mechanika , rozbudowana elektronika, różne finezyjne głowice, rozbudowane kalibracje.


No i to mnie w nich urzekło. Wielu z nas wróci do magnetofonu i raczej wcześniej niż później. Oczywiście jest pokolenia, które nic o tym nie pamięta i to nie ich mam na myśli. Jednak pokolenie, które wychowało się na tym sprzęcie i zostało przy tym hobby z sentymentu lub próby poszukiwania czego nowego, w końcu postowi na półce magnetofon. Back to cassette tapes!

wiktor

  • 2503 / 6106
  • Moderator Działu Słuchawki
06-09-2010, 09:45
:)

kilka dni temu zapytałem młodego sprzedawcę w Media Markt: czy ma pan kastety audio metalowe?
On mi odpowiada: nie, mamy tylko plastikowe.

MAG

  • 2398 / 6093
  • Ekspert
06-09-2010, 10:01
Chaos

slyszalem ze NAAC nie jest autorskim opracowaniem Nakamichi ale nie wiedzialem ze to patent Marantza...

A jednak wiele firm kożystało z dobrodziejstw innych przykładów setki:)

MAG co jest w/g ciebie bardziej wydajne: NAAC w Dragonie czy reczne ustawianie glowicy w CR-7? mam duzo kaset nagranych na innych deckach i kiedys marzylem o jakims Naku ktory by mi definitywnie rozwiazal problem ustawienia glowicy. niestety z braku funduszy skonczylo sie na KX-580 Yamahy z Play Trim... moze jednak to i dobrze bo slyszalem ze w polsce nie ma fachowcow od takich super maszyn jak Nakamichi.

Według mnie i Dragon i Cr-7 mają całkiem inne cechy , Dragon jest jakby nie było magnetofonem o specyficznej budowie magnetofon jest z autorewersem konstruktorzy budując taki napęd musieli go dostosować do rygorystycznych założeń projektowych wyśrubowali co tylko się dało więc żeby mieć bardzo liniowy napęd w obu kierunkach zastosowali dwa niezależne motory DD  , system NAAC działa w bardzo skomplikowany sposób opiszę to jak będe miał więcej czasu , co nie znaczy że w CR-7 jest mniej cenny system wręcz przeciwnie jest prosty jak klocki LEGO ustawiamy manualnie obraz naszych dokonań widoczny jest w trakcie operacji na wyswietlaczu

PS:
Do Piotra R

Zgadzam się z tym opisem z Wikipedii

Ale pisząc kilka postów wyżej że cytuje:

Magnetofon kasetowy to jest chyba jeden ponad wszystkie, albo prawie wszystkie - Nakamichi Dragon.

miałeś rację pisząc  ....albo prawie wszystkie .....

W Wikipedii trafnie to ujęli :

Other products from Nakamichi did not acquire the "Dragon" name but were still notable. These include the Nakamichi 1000 series products with the 1000ZXL cassette deck being more advanced and expensive than the Dragon cassette deck.

Bez urazy pozdrawiam

Dudeck

  • 5101 / 6074
  • Ekspert
06-09-2010, 10:08
">> Chaos, 2010-09-05 23:34:13
mam pytanie do uzytkownikow deckow Yamaha: czy w waszych magnetofonach tez tak glosno chodzi naped podczas odtwarzania? pytalem sie o to juz na "AS" ale moze sa tu osoby ktore nie zagladaja na tamto forum. od niedawna jestem wlascicielem KX-580 i zbieram opinie na temat Yamahy."

Ja mam jednego decka Yamahy , potwierdzam głośną pracę napędu podczas odtwarzania .

Dudeck

  • 5101 / 6074
  • Ekspert
06-09-2010, 10:10
Majkel , zgrzeszyłeś tym swoim wpisem wielce !

Dudeck

  • 5101 / 6074
  • Ekspert
06-09-2010, 10:11
Oczywiście to żart .

Kasety MC ?  Może miało być : CC ?

MAG

  • 2398 / 6093
  • Ekspert
06-09-2010, 10:13
Nie tylko Nakamichi robił dobre magnetofony , magnety dzielą się pod względem klasy a i owszem ale trzeba umieć je klasyfikować co do wieku!!! nigdy nie mozna zestawiać magnetofonu z lat 70-tych z tym z 80-tych
Magnetofony jak na swoją konstrukcje dawały i dają bardzo dobry dżwięk poza tym mają to coś obcowanie z techniką same kasety CC coś wspaniałego , pojmą to tylko ci którzy wyrośli na słuchaniu kaset i wczytywaniu się w prospekty ale to była jazda:)

Dudeck

  • 5101 / 6074
  • Ekspert
06-09-2010, 10:14
Panowie , luzik . Jeśli dla kogoś Dragon jest najlepszym deckiem , to ma tak prawo myśleć . Apeluję o wyrozumiałość i konstruktywną polemikę w temacie .

Dudeck

  • 5101 / 6074
  • Ekspert
06-09-2010, 10:20
Mgnetofony to magia . Obcowanie z nimi daje przeżycia wyższego rzędu . Osobiście słyszałem decki nie pozwalające odgadnąć ich grania od CDeków - nie jest tak źle . Ba , jest wręcz bardzo dobrze ! Większość opini o tych urządzeniach wynika głównie z uprzedzenia do nich ( młodsze pokolenia słuchaczy ) - na ulicach pełno młodzieży z komórkami , których słuchają nawet bez słuchawek . Co to za słuchanie ?!? Oni nigdy nie słyszeli w swoim życiu prawdziwego brzmienia !