>Więc matowana ośka czy gładka wnosiły aż tak istotne zmiany przy tak różnych ich średnicach i różnych rolkach ?
>Postawione pytanie wydaje mi się wciąż do szczegółowej odpowiedzi.
Matowe czy błyszczące nie ma różnicy, duże czy małe rolki nie ma różnicy.
Jakieś tam opisy, ze mniej brudu się gromadzi czy coś w tym stylu jest bez sensu, co ma brudzić taśma?
Z inżynierskiego pkt widzenia chodziło zapewne o względy finansowe i innowacyjność. Każda firma dążyła do unikalności swoich produktów, własnych rozwiązań którymi może się pochwalić i dzięki temu zarobić.
Tak samo co lepsze pasek czy DD? Jedna firma to inna tamto chwali, a parametry, na kartce bardzo zbliżone w rzeczywistości nie do usłyszenia.
Stosując małe/duże rolki o nietypowych/typowych średnicach trzeba było zamawiać rolki w oryginalnym serwisie danej firmy i tu firma zarabiała. Jakby wszystkie były duże (na przykład) to rolka z Technicsa czy AKai czy Sony byłaby taka sama i już zamawiałoby się tam gdzie najtaniej i pakowało jak leci.
To jak z częściami do samochodu, czemu pasek rozrzadzu nie może być identyczny u rożnych marek?
Albo klocki hamulcowe, jakie są lepsze bardziej prostokątne czy zaokrąglone.
Każdy miał swoje pomysły i je realizował.
A parametry czy to duże czy małe, deck musiał mieć na wysokim poziomie jak wychodził z fabryki.