>> MAG, 2010-02-21 19:00:38
>Szczęścia??? MaciejLK to gdzie Ty kupujesz te magnetofony że są w tak tragicznym stanie podaj procentowo na 30 sztuk ile było sprawnych???
Nigdy nie było mnie stać na zakup fabrycznie nowego magnetofonu dwuwałkowego. Pierwszy taki magnetofon kupiłem jakieś 15 lat temu w komisie, i okazało się, że mechanizm jest już zużyty i powoduje problemy. Na wiele lat zniechęciło mnie to do zakupu używanego dwuwałkowca, bo zdałem sobie wtedy sprawę, że mechanizm taki, aby działał sprawnie, musi być w idealnym stanie.
Parę lat temu jednak "złamałem się" (i swoje postanowienie), i ponownie w komisie kupiłem używanego Technicsa RS-B905 w doskonałym stanie, który okazał się sprawny i jego mechanizm nie sprawił żadnych niespodzianek.
Jakiś czas później zatem zrobiłem parę takich zakupów na Allegro, i chyba 3 albo 4 kolejno kupione magnetofony dwuwałkowe okazały się uszkodzone/rozregulowane - przy czym dla wyjaśnienia - nie "wcinały" one taśmy (nie następowało zatrzymanie szpuli nawijającej, więc i auto-stop nie miał tu nic do gadania), tylko zagniatały brzegi, i to tylko niektórych taśm, nie wszystkich (z wyjątkiem jednego, który okazał się kompletnie niesprawny i został od razu zwrócony). Pozostałe, niestety, gniotły tylko niektóre taśmy, co odkryłem dopiero w jakiś czas po zakupie i nawet nie bardzo mogłem to reklamować.
To doświadczenie na jakiś czas wyleczyło mnie z magnetofonów dwuwałkowych.
Po jakimś czasie jednak ponownie "złamałem się" i kupiłem następny dwuwałkowiec, a po nim kilka następnych - i okazało się, że po prostu różnie bywa. Niektórzy sprzedają zupełnie sprawne magnetofony, i to w korzystnych cenach, a niektórzy być może pozbywają się kłopotliwego magnetofonu w chwili gdy odkryją że coś jest nie tak. Ponieważ przeważnie magnetofon gniecie tylko niektóre taśmy (cienkie, śliskie metale, tylko w określonych kasetach), sprzedający mogą się zasłaniać niewiedzą, że akurat takich taśm nie używali, itp.
W każdym razie, zakup używanego magnetofonu dwuwałkowego to loteria większa niż zakup jednowałkowego.