Audiohobby.pl

Magnetofon

neomammut

  • 660 / 5782
  • Ekspert
12-10-2009, 00:05
Ale ja nie kupuję sprzętów, żeby je później sprzedać.....

>>Dla mnie to nie tylko przyjemność słuchania, wycierania kurzu z "klocków" ale i , no właśnie........
Dokładnie tak!

Gardenus

  • 1605 / 6092
  • Ekspert
12-10-2009, 00:05
Przed chwilą wrzuciłem do  RT 7100  wspomnianą  AGFĘ zapisywaną na RT 9100.
....jest "miodzio".

Dobranoc.

MaciejLK

  • 508 / 6045
  • Ekspert
12-10-2009, 01:09
Odpowiadasz na wpis
>> Gardenus, 2009-10-11 20:48:42
> Dałem temat do naszego speca MaciejaLK lecz na razie cisza.

Trochę pogrzebałem w sieci żeby znaleźć więcej informacji o starzeniu się taśm i ich przechowywaniu, ale tematu nie da się prosto skwitować jednym zdaniem, a nie mam teraz czasu i głowy na większe wypowiedzi. A potrzebuję paru chwil by to jakoś sensownie streścić i czytelnie zaprezentować.

Jeśli chodzi o kasety FeCr, to każdy producent taśm i każdy producent magnetofonów miał inną wizję właściwego prądu podkładu i właściwej korekcji częstotliwości przy ich zapisie i odczycie. Uporządkowała to dopiero praska konferencja IEC w 1981 roku, która podzieliła jasno taśmy na cztery typy i dla każdego z nich wyznaczyła taśmę odniesienia o określonych parametrach. Niestety, dla taśm FeCr było już trochę późno, bo właśnie były już wypierane z rynku, i już mało który magnetofon w 81 roku miał w ogóle pozycję FeCr przełącznika.

W Twoim przypadku pewnie prąd podkładu jest trochę za wysoki - obniż go jeśli możesz. Jeśli nie masz pozycji FeCr w magnetofonie, nagrywaj jako Fe, a odtwarzaj jako Cr. Jeśli masz oddzielne przełączniki Bias i EQ, EQ nastaw na Chrome/70 mikrosekund, a Bias na Normal albo FeCr, jeśli jest. Nie używaj pozycji Cr. Jeśli jest pozycja High, eksperymentuj.

MaciejLK

  • 508 / 6045
  • Ekspert
12-10-2009, 01:20
OK, jeśli ma być w jednym zdaniu:

Największym wrogiem taśm magnetycznych jest wilgoć, powodująca chemiczny rozkład spoiwa, wiążącego cząsteczki magnetyczne ze sobą i z podłożem, dlatego ważne jest, żeby taśmy nie były przechowywane w zawilgoconym pomieszczeniu i żeby były w miarę często "wietrzone" przez ich przewinięcie, przesłuchanie, itd.

gotyk1

  • 1310 / 6092
  • Ekspert
12-10-2009, 11:05
>>Może być też taka sytuacja, że ma on jakąś wadę fabryczną

to raczej odpada, magnetofon napewno był szczegółowo testowany przed wysłaniem do sprzedaży
jeśli już to w grę wchodzi raczej jakieś trwałe uszkodzenie nabyte w drodze eksploatacji lub zwyczajne wyeksploatowanie elementów (jeśli deck miał nieprawidłowe ustawienia to często ich zużycie następuje kilka x szybciej niż na prawidłowych, choćby głowicy)

cles

  • 1604 / 6107
  • Ekspert
12-10-2009, 11:22
Może i tak.. może któryś capstan jest mikro-krzywy?
W każdym razie warto powalczyć jeszcze, już pomijam fakt jak on gra ale nagrywa bardzo dobrze.

Mam na myśli jeszcze nim posłałem NAKA do UK kasety nagrane na 990 chodziły chyba najlepiej ze wszystkich (oczywiście jak Dragon ustawił sobie głowicę pod nagranie).

BTW minął ponad miesiąc a jeszcze ni słychu, ni widu Dragona. Mają sporo zleceń, widać duch żyje w świecie. Nawet 2 miesiące uprzedzali mnie.

rafal996

  • 1090 / 6104
  • Ekspert
12-10-2009, 11:30
Co ma ustawienie prawidłowe albo nieprawidłowe do zużycia? Albo się zużywa albo nie.

>> neomammut, 2009-10-11 23:14:15
>> Wiem, że coś musi być nie halo z głowicą, ale co, obaczy się......

Z objawów które opisujesz wynika, że przede wszystkim rolki są źle ustawione. To, że taśma "pływa" po głowicy to nie wina głowicy, tylko elementów prowadzących - rolek, prowadnic. Kolejność powinna być taka, że najpierw regulujemy rolki, a potem ustawiamy głowicę. U Ciebie jak sądzę każdy z tych elementów jest ustawiony nieprawidłowo.

cles

  • 1604 / 6107
  • Ekspert
12-10-2009, 12:25
>> rafal996, 2009-10-12 11:30:35
Co ma ustawienie prawidłowe albo nieprawidłowe do zużycia? Albo się zużywa albo nie.

Bardzo dużo. Weźmy za duże naciągi dla przykładu

rafal996

  • 1090 / 6104
  • Ekspert
12-10-2009, 12:44
Naciągi to racja.

neomammut

  • 660 / 5782
  • Ekspert
12-10-2009, 16:20
Rozmawiałem z Panem Leszkiem. Powiedział mi, że to nie jest kwestia zużytej pod złym kątem głowicy. Przy dobrym naciągu taśma nie powinna jeździć po rolkach czy po głowicy. Może być to kwestia mechanizmu, może jest on bardziej podatny na różne typy taśm. Powiedział też, że nie ma nic gorszego jak używanie nośników dzisiaj produkowanych.

Nie powiedział konkretnie co jest nie halo, musi go zobaczyć i rozebrać mechanizm na części pierwsze i się dobrze temu przyjżeć.

cles

  • 1604 / 6107
  • Ekspert
12-10-2009, 17:39
No to już coś :-)
Co do współcześnie produkowanych nośników to chyba nie ma takich. Ale rozumie o co biega. Oczywiście nic nie zastąpi porządnej kasety z lat 80/90.

Gardenus

  • 1605 / 6092
  • Ekspert
12-10-2009, 19:48
>> MaciejLK, 2009-10-12 01:09:15

Wszystkie możliwe ustawienia już przedtem wybrałem.
Mam  przełącznik mechaniczny wyboru taśm  ( w tym type FeCR ) w RT 9100, 7100, CF 5500, TC-K 75.
Dlatego pytałem czy taśmy ulegają starzeniu.
Albo taśma PHILIPSA jest " cienka " albo, że cały  type III jest taki do d..y , że zrezygnowano z ich produkcji bo nie osiągały zakładanych parametrów.
W instrukcji OPTONICA  RT 9100 podają , że pasmo na niej jest od 20 Hz do 20 kHz,  RT 7100 20Hz do 18kHz ( DIN 45500) . Czy były więc to parametry deklarowane  czy na innych może lepszych kasetach FeCr to pasmo było osiągalne.
Oczywiście ich zakup traktuje jako techniczną ciekawostkę.
P.S.
Dzięki za poświęcenie w sprawie.
Pozdrawiam

MaciejLK

  • 508 / 6045
  • Ekspert
12-10-2009, 23:12
>> Gardenus, 2009-10-12 19:48:20

A masz ręczną regulację prądu podkładu? Jeśli tak, to spróbuj go obniżyć

Z tego co czytałem, jeśli taśma leżała dobrze zapakowana w folię, bez dostępu wilgoci, teoretycznie powinna być "jak nowa", przynajmniej od strony chemii. Mechanicznie, niestety, długie lata przechowywania w ciasnym zwoju, mogły pozostawić trwałe odkształcenia podłoża - zapinka rozbiegówki w szpulce, rozbiegówka dużo grubsza od taśmy magnetycznej, oraz taśma klejąca w miejscu sklejki rozbiegówki z taśmą magnetyczną "przebijają" się przez ciasne zwoje cienkiej taśmy i pozostawiają trwałe odkształcenia w kolejnych zwojach, w rosnących odstępach, stopniowo coraz słabsze im dalej od szpulki.
Dlatego, moim zdaniem, 30-letnia zafoliowana taśma może okazać się jednak niepełnowartościowym nośnikiem do nagrywania, jeśli nie z przyczyn chemicznych, to mechanicznych. Zaryzykuję twierdzenie, że mało używana i dobrze przechowywana stara taśma może być lepsza od takiej samej, zafoliowanej.

gotyk1

  • 1310 / 6092
  • Ekspert
13-10-2009, 11:33
No właśnie, też się ostatnio zastanawiałem czy to tak super jak kaseta leży bardzo długi okres czasu w folii, producent raczej nie przewidywał, że będzie odfoliowana dopiero za 20, 30 lat - raczej myślał o roku :)

W miniony weekend przewijałem wszystkie moje kasety z nagraniami, robię to średnio raz na 3 miesiące. A wy jak często przewijacie? I na czym? Ja na decku najtańszym / w najgorszym stanie technicznym

Gardenus

  • 1605 / 6092
  • Ekspert
13-10-2009, 11:56
Tak prawda kasety należy co jakiś czas przewijać.
Moim zdaniem "staruszki" ponad 20 letnie raz na pół roku, chyba wystarczy. Mam  też kasety z końca lat 90 , sprawdzałem pojedynczo (reszta w folii) , nie wymagają jeszcze interwencji.
Ale we wyżej wspomnianych FeCr PHILIPSA z lat 70 , niestety do wycięcia ok 2-do 4% taśmy bo koniec jest zdeformowany.