Ale deck to nie tylko kupa blachy, płytki, czy narzędzie. Te sprzęty mają duszę i jak mówiłem już wiele razy, sprzedać to każdy głupi potrafi, ale naprawić, doprowadzić do stanu fabrycznego, to nie każdy potrafi i wtedy daję to dużo satysfakcji. Sprzęty, które posiadam wiele razy oglądałem w katalogach, w salonach - to są moje marzenia z przeszłości, coś co dawało mi siłę do życia, nadawało sens. Na takiego K990ES mogłem się patrzeć godzinami.
Owszem ja tego nie naprawiam, nie mam jeszcze aż takiej wiedzy, umiejętności, czy chodźby narzędzi, ale gdy deck bedzię zdrowy, będe się wtedy cieszył jak dziecko i wtedy dopiero poczuję, że warto było wydać te "parę" zł więcej! A deck odpłaci się piękną barwą i działaniem jeszcze przez długie, długie lata.
Najprościej było by wogóle to wszystko sprzedać i kupić wierze z mp3 - to też służy do słuchania muzyki, nie?