Mnie bardzo bawią rozmaite rozwiązania przełączników typu taśmy w magnetofonach z przełomu lat 70-tych i 80-tych, gdy wśród typów i parametrów taśm panował największy bałagan, zanim w 1981 uporządkowała to praska konferencja IEC, wprowadzając podział na cztery typy i ustalając dla nich taśmy odniesienia o wzorcowych parametrach.
Do tego czasu funkcjonowały różne taśmy "normalne" - europejskie, o niższej czułości i wymagające niższego prądu podkładu, i japońskie, o wyższej czułości i wymagające wyższego prądu podkładu. Czasem pokrywało się to z podziałem na LN i LH - te ostatnie wymagały wyższego prądu podkładu od LN. Europejskie taśmy chromowe walczyły na rynku z japońskimi kobaltowymi, też mającymi nieco inne parametry. Były taśmy ferrochromowe, mające być połączeniem najlepszych cech obu nośników, no i nowe metalowe, do których obsługi producenci szybko dostosowywali magnetofony, czasem pospiesznie i "gwałtem", co widać po rozwiązaniach przełączników. Jak się popatrzy po różnych magnetofonach, każdy miał inaczej rozwiązane przełączniki typu taśmy, czasem bardzo rozbudowane. Na przykład korekcja przy zapisie (EQ) nie była ujednolicona (tak jak teraz - 120 albo 70 mikrosekund), i często przełącznik EQ, oddzielny od Biasu, miał wiele położeń dla różnych taśm. Niektórzy producenci próbowali zadowolić wszystkich, i np. Dual C844 miał aż sześciopozycyjny przełącznik typu taśmy - były dwa typy normalne i dwa "chromowe", plus ferrochrom i metal.
Dlatego zawsze z ciekawością oglądam choćby zdjęcia magnetofonów z tego okresu - bo zróżnicowanie rozwiązań jest ogromne.