Być może w silnikach halotronowych to "szarpanie" jest mniejsze, lub go nie ma.....
Trzeba by zajrzeć do fachowej literatury.
A kilkukrotne przewinięcie taśmy, szczególnie przed nagrywaniem było zalecane nawet w instrukcjach polskich magnetofonów kasetowych np. M531S. Jeśli chodzi o czekanie na przewinięcie się taśmy do końca, podczas nagrywania, to też ma sens. Ja często dokonuję prób nagrania, szczególnie podczas regulacji el. magnetofonu.
Potem nagrywam na tą taśmę jakiś materiał na stałe. Dlatego ważne jest to, by taśma przewineła się do końca....bo trzeba skasować dokładnie to, co może jeszcze się na niej znajdować.