Magnetofon

Marek-41 · 25-09-2009, 17:17

To wyjątek od reguły.I prawdopodobnie z tego powodu nie jest to najlepszy kaseciak w historii,choć mu niewiele brakuje.

cles · 25-09-2009, 17:59

Z jakiego powodu? Z powodu autorewersu?

rafal996 · 25-09-2009, 18:02

Dragon o ile się nie mylę miał korekcję skosu, co może niwelować niedostatki obrotowej głowicy.

cles · 25-09-2009, 18:21

Oczywiście, że się nie mylisz. Autorevers w Dragonie to dwa niezależne silniki DD w każdą stronę, dodatkowo korekcja skosu głowicy w każda ze stron tzw NAAC. Dlatego nie rozumie uwag Marka może ma co innego na myśli.

cles · 25-09-2009, 18:23

Acha, głowica nie jest obrotowa.

Marek-41 · 25-09-2009, 18:43

Mam na mysli,że gdyby nie autorewers,to mógł by mieć lepsze parametry,a tak niestety mocno ustępuje Tandbergowi TCD3014.

cles · 25-09-2009, 18:57

Możesz powiedzieć jakie parametry masz na myśli i dlaczego właśnie przez autorewers są "gorsze"?

Marek-41 · 25-09-2009, 19:08

Odchyłi harakterystyki pasma przenoszenia Tandberg podaje +-1,5 db,a nie -+ 3 db jak reszta.
I pomimo tego jest 18 hz-23 khz.Kołysanie dzwięku podaje równoczesnie do zapisu i odczytu i jest 00,9%.
To chyba wystarczy.Zresztą widok obu konstrukcji daje dużo do myślenia.

Savage · 25-09-2009, 19:34

Odchyłka 1dB czy 3dB to marketing tak naprawdę. I tak większość decków ma podobne Pasmo przy 0dB IEC.
Z tego co wiem to Dragon jest tym historycznym deckiem i legendą.
I chyba nikt nie zastosował 2 niezależnych silników DD jak to było w Dragonie.

cles · 25-09-2009, 20:01

Nie bardzo wiem w jaki sposób przerzucić wykres z pliku pdf w każdym razie pasmo dla Dragona Nakamichi publikuje bardzo płaskie na wykresie.
Z wykresu dla metalu (ZX tape) można wyczytać - Liniowość nie przekracza 1dB
-20dB: 20-22kHz
-10dB: 20-22kHz (z dolby B)
0dB: 20-22kHz (z dolby C)
+10dB: 20-15kHz (z dolby C)

Ale tam herce hercami, co wg mnie jest najważniejsze NAAC stale monitoruje za pomoca komparatora fazy zgodność skosu do nagranej ścieżki. Idealnie odwzorowując skos nagrania.

W ogóle jak się wczytać to tak wiele myków nawsadzali do tego Dragona, że nic dziwnego że tyle kosztował.

Cassiel · 25-09-2009, 20:09

"I chyba nikt nie zastosował 2 niezależnych silników DD jak to było w Dragonie"......
V Savage - nie wiem czy dobrze cię zrozumiałem, ale np. Revox B 710 ma dwa niezależne silniki halotronowe.
Oprócz tego Tandberg "Mag,a" posiada również takie rozwiązanie.

cles · 25-09-2009, 20:16

Oba silniki DD są zbudowane tak, że mają stabilne obroty bez charakterystycznego dla DD "szarpania" Nazywają to "star shaped rotor" i polega to na obecności wielu cewek aby pole magnetyczne było stałe i nie powodowało drżeń obrotów.

Różnica prędkości obrotowej wynosi 0,2% na niekorzyść wałka podającego co zapewnia stałe napięcie taśmy i możliwość rezygnacji z filcu dociskającego (co wykonuje PPL). Pozwala to na gładki przesuw taśmy po głowicy bez efektu "drapania" - zwiększając żywotność głowicy i bardzo stabilny transport taśmy po głowicy.

Sama głowica to też niezwykła konstrukcja, później napiszę.

Marek-41 · 25-09-2009, 20:44

Trzy silniki direct drive tandberg stosował już w TCD-330 w latach siedemdziesiątych.Była to chyba pierwsza firma ,która stosowała to rozwiązanie.A co do drżenia silników direct drive,to jeśli są zasilane z generatora kwarcowego znacznie wyższą częstotliwością,to problemu nie ma.Tak robi to Tandberg.

cles · 25-09-2009, 21:03

generator nie wiele ma tu do gadania. Istotne jest jak rotor porusza się w polu magnetycznym.

Marek-41 · 25-09-2009, 22:05

Zobacz sumę nierównomiernosci obrotów 00,9%.