gotyk1,
tak myślę intensywnie nad kwestią, którą poruszyłeś, mianowicie o wyginaniu się górnych pokryw od przeładowania. Pamiętam, że już kiedyś o tym wspominałeś. A powiedz, masz na myśli jakiś konkretny model czy markę? Pytam w zasadzie z niedowierzania, że taka blacha może się wygiąć tylko pod wpływem ciężaru. Oczywiście jeśli jest w jakiś sposób osłabiona (była wcześnie wyginana, prostowana, itp.) to wiadomo, że się tego nie uniknie. Natomiast troche mnie to dziwi, gdyż sam swego czasu mialem ustawionych 6 segmentów jeden na drugim, zatem przyjmując średnią wagę segmentu jako 5 kg, ten który stał na samym dole dźwigał na sobie ciężar 25 kg. W ten sposób miałem dość długo ten zestaw ustawiony i mówiąc szczerze najmniejszego wgniecenia nie było.
Widziałem tez niejednokrotnie zestaw, który był ustawiony jeden na drugim od podłogi do sufitu, zatem lekko licząc ponad 20 segmentów stało na sobie. I nigdy też nie zauważyłem, aby te które stały najbliżej podłogi w jakikolwiek sposób ucierpiały. Przy czy mówię tutaj o segmentach różnej marki i o tych ze srubami w górnej obudowie i bez.
Druga strona medalu jest chyba też taka, że jakby ne patrzeć te segmenty były raczej przeznaczone do tego aby skompletować sobie z nich kilkusegmentowy zestaw. Producenci chyba zakładali zatem, że będą one stały na sobie wzajemnie i muszą swój ciężar wytrzymać. Zresztą nawet szafki które swego czasu były produkowane pod zestawy, też niejednokrotnie miały tylko część dla sprzętu jako dość sporych rozmiarów wnękę bez półek.
A jak zerkniemy na starsze katalogi z lat 80-tych to ile jest przykadów na okładkach jak to cały zestaw stoi bezpośrednio na sobie.
Nie wiem natomiast jak to jest ze sprzętem znacznie młodszym druga połowa lat 90-tych albo jeszcze później. Być może wówczas w dobie oszczędności i obniżania kosztów blachy też były bardziej "lipne"? Gotyk jak możesz, napisz coś więcej w tym temacie, bo mnie to zaciekawiło.