To niestety dość typowa przypadłość magnetofonów dwuwałkowych.
Zdarza się, że mechanizm jest na tyle rozregulowany czy zużyty, że gniecie prawie każdą taśmę w każdej kasecie, ale przeważnie jest tak, że dzieje się to tylko z niektórymi, czasem bardzo nielicznymi kasetami, przy czym niektóre typy kaset są na to bardziej podatne.
Kiedyś zadałem sobie trochę trudu i regulowałem lewą rolkę dociskową tak, by magnetofon przestał gnieść konkretną, jedną taśmę. Gdy już zdołałem osiągnąć właściwe ustawienie, okazało się, że magnetofon przy tym ustawieniu zaczął gnieść inne taśmy, w innych kasetach.
Zauważyłem też, że są pewne kasety które są szczególnie "chętnie" gniecione przez różne magnetofony, które nie mają problemów z innymi kasetami. I taśma w tych kasetach częściej jest gnieciona, gdy odtwarzana jest strona ze śrubkami - przy odtwarzaniu drugiej strony problem zdarza się rzadziej. Doszedłem więc do wniosku, że winna jest tu konstrukcja kasety, rozwiązanie kołków prowadzących taśmę w kasecie - tych, po których ślizga się taśma w obszarze głowic i wałków. Kasety zupełnie symetryczne, złożone z dwóch idealnie takich samych połówek, spotykało się tylko w latach 60-tych (i w latach 70-tych jeszcze robiło je ORWO), ale poza nimi wszystkie inne kasety nie są zupełnie symetryczne, choć położenie krytycznych elementów prowadzących taśmę powinno być dokładnie symetryczne i jednakowe dla obu stron. Cóż, najwyraźniej w niektórych kasetach nie jest, i stąd prowadzenie taśmy na stronie A i B nie jest takie samo.
Po tym stwierdzeniu dałem sobie spokój z upartym regulowaniem magnetofonów dwuwałkowych i dążeniem do tego, by odtwarzały KAŻDĄ kasetę - przyjąłem, że istnieją pewne kasety, które od początku są wadliwe i źle prowadzą taśmę, i nie warto się nimi przejmować. Wystarcza mi, że magnetofon odtwarza znakomitą większość kaset. Oczywiście, być może zadając sobie bardzo wiele trudu, wymieniając rolki i dźwignie, regulując hamulce i naciągi, udałoby się doprowadzić do tego, by każda kaseta była prowadzona poprawnie, ale czy warto? Tym bardziej, że w różnych testach kaset i magnetofonów też często wychodziło, że niektóre kasety nie były tak samo prowadzone na stronie A i B, czyli, innymi słowy, od początku były wadliwe fabrycznie.