Audiohobby.pl

Magnetofon

gotyk1

  • 1310 / 6093
  • Ekspert
09-05-2009, 14:21
Cles zdradź chociaż markę sprzętu.
Ode mnie zdjęcia akaia, dopiero teraz miałem możliwość obfotografowania, na ostatnim zdjęciu ciekawostka.... ORYGINALNE BATERYJKI MITSUBISHI do pilota! A najlepsze jest to, że działają jak NOWE.
Jedynie karton trochę odczuł podróż dlatego że sprzedawca nie opakował go żadnym dodatkowym papierem tylko wsadził tak jak było i wysłał.

cles

  • 1604 / 6108
  • Ekspert
09-05-2009, 14:55
Śliczności.
Miałem takiego akaja w stanie jak ze sklepu. Bardzo porządny sprzecicho. Brzmieniowo jak na moje potrzeby zbyt czysty. Cała reszta - perfecto.

Zagadka nie powinna być trudna...

gotyk1

  • 1310 / 6093
  • Ekspert
09-05-2009, 15:00
Znając Twą miłość do soniaków do musi być jakieś SONY!

rico1973

  • 221 / 6059
  • Aktywny użytkownik
09-05-2009, 17:15
Gotyk, tak z ciekawości, ile kosztował Cię ten Akai?

cles

  • 1604 / 6108
  • Ekspert
09-05-2009, 17:20
He, he no nie Soniaki to już raczej mam co trzeba. Odpuściłem nawet tego 7ES co był na jebaju.de

Savage

  • 889 / 6108
  • Ekspert
09-05-2009, 17:33
Gotyk gratuluje! Piekna sztuka i stan komentarza nie wymaga. Można tylko pozazdrościć. Mam nadzieję że zostanie na stałe :)

cles

  • 1604 / 6108
  • Ekspert
09-05-2009, 19:15
Soniak wylicytowany na >700Euro. Ale podejrzanie to wygląda.

gotyk1

  • 1310 / 6093
  • Ekspert
09-05-2009, 19:47
Rico magnetofon kosztował mnie niecałe 800zł. Ten Ka-6Es w przeliczeniu na PLN wychodzi 3200zł.. nigdy bym tyle nie dał. Ale niemcy widocznie dają... kiedyś był na aukcji K850ES piękny deck z instrukcją, paroma dodatkowymi papierowymi pierdółkami jak gwarancja itd i oryg.kartonem - poszedł za 180 euro, a inne K850es "tylko" z instrukcją szły za 60-80 Euro średnio, więc tyle kasy dawać za głupi karton?
 A swego czasu wisiał K890ES w allegro za 600zł też komplecik z kartonem i nikt go nie brał przez prawie miesiąc, jakby kolo wystawił w ebayu to pewnie niemiaszki by go szybko łykneły. Polacy widocznie wolą kupować reanimowany złom po przejściach od handlarzy, byle fotki na aukcji były piękne.

przemo_sunny

  • 521 / 6093
  • Ekspert
09-05-2009, 20:06
A to mój nowy nabytek. Sony TC-K790ES. Stan wizualny bardzo dobry, mechaniczny również bez zastrzeżeń. Nie spodziewałem się napędu Direct więc jest to dla mnie miła niespodzianka. Na fotkach jest dopiero po wstępnym oczyszczeniu więc wewnątrz nieco brudnawo.



gotyk1

  • 1310 / 6093
  • Ekspert
09-05-2009, 23:16
przemmo sunny kupiłeś sony a ja nie wiem czy się nie pozbędę! Przed chwilą mój ulubiony deck k870es pięknie przemielił mi Philipsa MCX 90, na początku - zaraz za rozbiegówką. Wcześniej kalibrowałem i wyjątkowo niestabilne wskazania były, wsadziłem drugiego takiego samego philipsa, i idzie OK wskaźniki kalibracji stoją w miejscu nie tańczą, taśmy nie przemielił, ale tamtej też nie powinien nawet jeśli była już mocno zajechana ze sfatygowanym nośnikiem - takie jest moje zdanie. Pozatym godzinę wcześniej nagrywałem tą samą taśmę na kenwoodzie i również miałem ogromne problemy z nagrywaniem lecz początku taśmy mi nie zmielił ani żadnego innego jej fragmentu. JAk widać sonkom jakoś łatwo przemiałek przychodzi. Moje 909es lubiło sobie zmielić, 990es neomammuta.. pewnie lista jest znacznie dłuższa

seniortelefono

  • 284 / 6109
  • Zaawansowany użytkownik
09-05-2009, 23:46
Moje doświadczenie z Sony jest bardzo małe. Miałem TC-K690, teraz mam 700ES. Żaden z nich nic nie zmielił.

gotyk1

  • 1310 / 6093
  • Ekspert
10-05-2009, 01:10
Raczej to wygląda na jednorazowa wpadkę.. Kasety mi nie szkoda za bardzo bo i tak kupiłem ją używaną z niewiadomą przeszłością. Ale czasami w takich chwilach przychodzą myśli żeby to wszystko rzucić i nagrywać na cd-ry - tanio, szybko i wygodnie :)
Ostatnio z racji tego że bardzo dużo muzy nagrywałem mój zbiór kaset nowych ale już rozpakowanych mocno się skurczył - szczególnie 90tek, powoli będę musiał odfoliowywać kolejne 90tki a w sumie to nie mam ich zbyt dużo, bardzo żałuję że sprzedałem 3 dwupacki Fujich FR-I S (w sumie 6 kaset) bo idealnie się ten nośnik zgrywa z soniakami, do tego kaseta jet dobrze wykonana i jest ładna... no i można ją naprawdę wysoko wysterować, jak sprzedałem to dostałem za nie parę groszy a teraz mi ich brakuje. Spróbuję napisać do znajomego bo siedzi w anglii może będzie mógł mi ich trochę tam kupić.

MaciejLK

  • 508 / 6046
  • Ekspert
10-05-2009, 01:10
To niestety dość typowa przypadłość magnetofonów dwuwałkowych.
Zdarza się, że mechanizm jest na tyle rozregulowany czy zużyty, że gniecie prawie każdą taśmę w każdej kasecie, ale przeważnie jest tak, że dzieje się to tylko z niektórymi, czasem bardzo nielicznymi kasetami, przy czym niektóre typy kaset są na to bardziej podatne.
Kiedyś zadałem sobie trochę trudu i regulowałem lewą rolkę dociskową tak, by magnetofon przestał gnieść konkretną, jedną taśmę. Gdy już zdołałem osiągnąć właściwe ustawienie, okazało się, że magnetofon przy tym ustawieniu zaczął gnieść inne taśmy, w innych kasetach.
Zauważyłem też, że są pewne kasety które są szczególnie "chętnie" gniecione przez różne magnetofony, które nie mają problemów z innymi kasetami. I taśma w tych kasetach częściej jest gnieciona, gdy odtwarzana jest strona ze śrubkami - przy odtwarzaniu drugiej strony problem zdarza się rzadziej. Doszedłem więc do wniosku, że winna jest tu konstrukcja kasety, rozwiązanie kołków prowadzących taśmę w kasecie - tych, po których ślizga się taśma w obszarze głowic i wałków. Kasety zupełnie symetryczne, złożone z dwóch idealnie takich samych połówek, spotykało się tylko w latach 60-tych (i w latach 70-tych jeszcze robiło je ORWO), ale poza nimi wszystkie inne kasety nie są zupełnie symetryczne, choć położenie krytycznych elementów prowadzących taśmę powinno być dokładnie symetryczne i jednakowe dla obu stron. Cóż, najwyraźniej w niektórych kasetach nie jest, i stąd prowadzenie taśmy na stronie A i B nie jest takie samo.
Po tym stwierdzeniu dałem sobie spokój z upartym regulowaniem magnetofonów dwuwałkowych i dążeniem do tego, by odtwarzały KAŻDĄ kasetę - przyjąłem, że istnieją pewne kasety, które od początku są wadliwe i źle prowadzą taśmę, i nie warto się nimi przejmować. Wystarcza mi, że magnetofon odtwarza znakomitą większość kaset. Oczywiście, być może zadając sobie bardzo wiele trudu, wymieniając rolki i dźwignie, regulując hamulce i naciągi, udałoby się doprowadzić do tego, by każda kaseta była prowadzona poprawnie, ale czy warto? Tym bardziej, że w różnych testach kaset i magnetofonów też często wychodziło, że niektóre kasety nie były tak samo prowadzone na stronie A i B, czyli, innymi słowy, od początku były wadliwe fabrycznie.

rafal996

  • 1090 / 6105
  • Ekspert
10-05-2009, 01:12
Mój 770ES niszczył wszystko, co dostał w paszczę. Potem się go udało ustawić, ale i tak ten deck to był koszmar. 700ES nie sprawia takich problemów, ani żaden inny.

cles

  • 1604 / 6108
  • Ekspert
10-05-2009, 09:23
Gotyk weź 850 do Milanówka i nie poddawaj się. Jeszcze raz potwierdza się, że chyba największym specem od tego rodzaju przypadłości jest p. Leszek. Miałem podobne problemy jak Ty a teraz uwierz mi nie ma taśmy, która by nie przeszła idealnie po głowicy. Napawdę warto.

Maciek LK
Wydaje mi się, że regulacja tylko lewą rolką jest nieporozumieniem, dlatego nigdy tego nie ustawisz dobrze. Z rozmów z p. Leszkiem wynika, że jest to złożony proces i wymaga ustawień wielu elementów. Dodam, ze mechanizm dual capstan powstał właśnie po to aby eliminować wady kaset. Jeśli jest rozregulowany możemy wyciągnąć opatrzne wnioski.

Swoją drogą tylko Sony mięło mi taśmy. Inne magnetofony tego nie robiły.