Za dużo do pisania więc posłużę się wybranymi fragmentami cyt z AUDOTON.
Myślę, że autor tego tekstu mi wybaczy.
.... "Dźwięki które słyszymy mogą być przyjemne dla nas lub przykre. Różne osoby różnie reagują na ten sam dźwięk. Zależy to od budowy naszych małżowin usznych a także wieku. Młody człowiek jest w stanie usłyszeć dźwięki o częstotliwości od 16 - 20 Hz do 16 - 20 kHz. Z wiekiem czułość naszego słuchu dla wysokich tonów pogarsza się. Już po trzydziestce górna granica jaką możemy usłyszeć to 15-16 kHz, by po 60-tce słabo słyszeć dźwięki już powyżej 5-6 kHz. To dlatego osoby starsze dobrze znoszą ostre, wysokie tony, które innych doprowadzają do szału. Także czułość ogólna naszego słuchu pogarsza się z wiekiem. Tutaj jednak często winni jesteśmy sami, bowiem uszkodzenia naszego słuchu wynikają z przebywania w hałaśliwym miejscu. Trwałe ubytki słuchu powodują bardzo krótkie sygnały, ale też i mniej głośne, lecz eksponowane przez długi czas. Za bezpieczne uważa się (dziś) dawki hałasu (także w dyskotece) 85 dB przez 8 godzin. 88 dB przez 4 godziny, 91 dB przez 2 godziny a 100 dB przez 15 minut. Dźwięk o poziomie większym niż 110 dB w bardzo krótkim czasie doprowadza do trwałego uszkodzenia naszego słuchu. Młodym to dobrze...
Dźwięki które słyszymy mogą być przyjemne dla nas lub przykre. Różne osoby różnie reagują na ten sam dźwięk. Zależy to od budowy naszych małżowin usznych a także wieku. Młody człowiek jest w stanie usłyszeć dźwięki o częstotliwości od 16 - 20 Hz do 16 - 20 kHz. Z wiekiem czułość naszego słuchu dla wysokich tonów pogarsza się. Już po trzydziestce górna granica jaką możemy usłyszeć to 15-16 kHz, by po 60-tce słabo słyszeć dźwięki już powyżej 5-6 kHz. To dlatego osoby starsze dobrze znoszą ostre, wysokie tony, które innych doprowadzają do szału. Także czułość ogólna naszego słuchu pogarsza się z wiekiem. Tutaj jednak często winni jesteśmy sami, bowiem uszkodzenia naszego słuchu wynikają z przebywania w hałaśliwym miejscu. Trwałe ubytki słuchu powodują bardzo krótkie sygnały, ale też i mniej głośne, lecz eksponowane przez długi czas. Za bezpieczne uważa się (dziś) dawki hałasu (także w dyskotece) 85 dB przez 8 godzin. 88 dB przez 4 godziny, 91 dB przez 2 godziny a 100 dB przez 15 minut. Dźwięk o poziomie większym niż 110 dB w bardzo krótkim czasie doprowadza do trwałego uszkodzenia naszego słuchu.
Człowiek zaczyna słyszeć dźwięk dopiero od określonej wartości poziomu ciśnienia akustycznego. Na podstawie badań wykreślono statystyczne krzywe czułości naszego słuchu w zależności od częstotliwości dźwięków. Poziom ciśnienia akustycznego, od którego zaczyna ucho słyszeć dźwięk, jest różny dla różnych częstotliwości. Najbardziej czułe jest ucho dla tonu w okolicach 4 kHz (statystycznie, dla większości ludzi). Dla tonu o częstotliwości 1 kHz poziom zerowy naszego ucha jest zgodny z przyjętym (normy ISO) poziomem ciśnienia progowego Io. Dla tonów o innej częstotliwości próg czułości, od którego zaczynamy cokolwiek słyszeć, jest inny. Na wykresie możemy zobaczyć, że aby usłyszeć ton np. 100 Hz poziom ciśnienia akustycznego musi być o 35 dB wyższy niż dla tonu 1 kHz dla którego przyjęto ciśnienie akustyczne 0 dB. Podobnie jest z górną granicą słyszalności, kiedy to odczucie słuchowe przechodzi w ból.
Szerokość pasma słyszalnego przez ludzi możemy podzielić na trzy części. Drgania akustyczne od 16 Hz do 300 Hz określa się jako tony niskie. Tonami średnimi nazywa się drgania o częstotliwości 300...3000 Hz. Tony wysokie mieszczą się w paśmie 3000...20 000 Hz. Za ton pomiarowy i ton odniesienia przyjęto ton 1000 Hz (1 kHz).
Człowiek potrafi rozróżnić wysokość tonu (częstotliwość dźwięku) lecz tylko dzięki względnym - czyli procentowym - różnicom ich częstotliwości. Łatwo usłyszymy dwukrotną różnicę np. 50 i 100 Hz (różnica 100%) lecz nie usłyszymy różnicy pomiędzy tonem 10 000 Hz i 10 050 Hz. Wiele osób ma trudności z rozróżnianiem wysokości dźwięków, ale większość z nas łatwo z tym sobie radzi. Muzycy lub obdarzeni słuchem potrafią określić nawet interwał muzyczny, czyli odległość między nimi. A nieliczni (podobno w Japonii więcej) mają zdolność błyskawicznego rozpoznania wysokości dźwięku. Jeżeli są wykształceni muzycznie wiedzą że jest to np. e1. Ta rzadka umiejętność nazywa się słuchem absolutnym. Jest to cecha wrodzona, nie można jej nabyć. Niektórzy muzycy potrafią określić wysokość dźwięku, lecz najczęściej jest to umiejętność która dotyczy instrumentu na którym grają. Skrzypek potrafi określić wysokość tonu skrzypiec, lecz będzie miał kłopoty z określeniem tonów fortepianu.
My nie musimy zamartwiać się brakiem takiej czy innej cechy. Słuchajmy muzyki dla samej przyjemności, a nasza wrażliwość muzyczna z czasem będzie się rozwijać. Beethoven od 27 roku życia tracił słuch, ale mimo kalectwa napisał kilka genialnych dzieł. Nam wystarczy radość słuchania. ".......