Witam.
Wlasnie jestem po pierwszych odsluchach Pionka CT-757...
Po podpieciu, w pierwszej chwili pzerzylem chwile grozy, wrzucilem oryginalnie nagrana kasete Kayah&Bregovic i to co uslyszalem mozna nazwac ogolnym chaosem...scena plaska, brak basu, wysokich,dynamiki, czegokolwiek...podpialem cedeka do Pionka, z plyty przegralem Prawy Do Lewego i wgniotlo mnie w fotel...o co chodzi??
Zero kompleksow w stosunku do cedeka,..oczywiscie dzwiek nieco inny, cieplejszy , bardziej zaokraglony ale i z wykopem. Buduje bardzo ladna scene stereo, mam tez wrazenie (czy to mozliwe?)ze jakos tak latwiej znikaja glosniczki..? jest OK.
wieczorkiem dalszy ciag zabawy:)
to tyle tak na szybko, poslucham dluzej-napisze wiecej..aha...zafascywnoala mnie niezwykle cicha, kulturalna praca mechaniki..miodzio:)