Stare Rotele to dla mnie przykład szlachetnej skromności :)
Są jak wysokiej próby panna z dobrego ale niezbyt zasobnego domu. To co ma być w nich dobre- jest dobre. To co nieistotne nie jest zastąpione czymś drogim wziętym na kredyt. Nie ma walenia po oczach > niech bieda wie jakie ja mam wypasione rezystory czy bambusowe kondensatory. Makijażu brak albo jest w śladowych ilościach.
Jeżeli się przegnie pałę to też bardziej boli bo nie ma wypasionych zabezpieczeń a zwykły bezpiecznik. Spalisz to pocierpisz trochę, zanim wymienisz a nie że sprawa rozejdzie się od jednego klika, przekaźnika.
W prostocie zaś piękno :) W tym przypadku dźwięk który też jest wysokiej próby.
Przynajmniej ja tak uważam.
Poza tym ma skuteczne hamulce :) Wtedy gdy trzeba ich użyć np. z takimi przyciężkimi głośnikami jakich używam- których membrana lubi
polecieć z rozpędu swoimi drogami.
Co nie znaczy oczywiście że pojechać ostro nie idzie :)