Ja miałem makietę w skali TT (1:120) ;-). Potem ją rozmontowałem, bo miałem budować większą...ale mama z babcią powiedziały veto jak już z tatą przywieźliśmy płytę OSB i zobaczyły docelowy rozmiar tego i no nic nie wyszło... Do tej pory mam im za złe :-D.
Ale nic to...co się odwlecze...:-D. Kolejki dalej mam, elegancko złożone i czekają. Teraz tylko trzeba by zmienić silniki i dorobić sterowanie cyfrowe, bo jednak technika poszła naprzód, ale to tam pierdoły ;-).
W każdym razie przy tym hobby to te nasze magnetofony to jakieś drobne koszty :-P, nawet, gdyby same grube NAKi sobie zbierać :-D.