Takie coś robiło dziś za źródło w jednym z "systemów" w Golden Tulip. System w cudzysłowiu bo śmieszy mnie trochę to okreslenie, natomiast dźwięk dla mnie może i najfajnieszy z całej wystawy (nie byłem w ogóle na piętrach w Sobieskim bo manufaktury praktycznie wcale mnie już nie interesują). W każdym razie w pierwszej czwórce. ( Obok Cube - tu zachwyciły mnie wysokie tony z pełnopasmowca, kolumn Zawady i tradycyjnie Harbeth - choć tu moje stare Arcusy nic nie gorsze więc cisnienia nie mam). Najlepsze w tym wszystkim jest to, że audiofilom się podobało, a jak zauważyłem, że gra z magnetofonu i zacząłem do kobiety to komentować, audiofile z niedowierzaniem podeszli do sprzętu i zobaczywszy, że to faktycznie Technics gra, rzucili kilka żartów o pewexie i wyszli, bo jak zobaczyli co gtra to chyba przestało się podobać). Potem włączony został szpulowiec i faktycznie grał jeszcze lepiej niż kaseciak, ale dostępność tego sprzętu i totalna niewygoda jego używania powoduje, że nie jest on w jakimkolwiek kręgu moich zainteresowań.