Faktycznie, Sony SR/XR tak dobrze sprawuje się w wielu magnetofonach, bo wymaga dość niskiego jak na metal prądu podkładu.
Jedyne co przychodzi mi do głowy (poza podmienioną taśmą) to inaczej wyregulowany magnetofon. Być może ma on dla Typu II dość wysoko ustawiony prąd podkładu? Na tyle wysoko, że nagrania nie są zniekształcone tak bardzo, by było to odczuwane nieprzyjemnie.
W przeciętnym magnetofonie, metalówka nagrywana jako typ I lub II brzmi sucho, wręcz "trzeszcząco", piaskowo, szkliście, metalicznie, czy jak to jeszcze nazwać - odczuwa się zdecydowany nadmiar tonów wysokich i niedostatek tonów niskich, a zapis będzie też cichszy, tak jakby taśma wykazywała niższą czułość.
Inne wytłumaczenie dlaczego tego nie słychać to być może nagrywałeś muzykę np. klasyczną, która ma stosunkowo niewiele bardzo wysokich tonów.