Dzisiaj dojechał Nak
Nakamichi BX 125E VS reszta świata, czyli Technics RS TR474 i Poneer CT 737
Kaseta TDK SA type II
materiał z cd Cezaria Evora
Użyje nieeleganckiego żargonu ringowego aby przyspiesyć opis testu...o ile Technicks i Poneer walczyli na pięści to Nakamichi wszedł na ring i zaje....kopa w klatę i było po teście i pozostałych zawodnikach.Nak jest z innej planety i przy swoich nagraniach poprostu zmiażdżył pozostałe dwa deki, a ciekawostka była taka,że pojechał pionka po jego własnej nagranej taśmie, juz nie tak bezwględnie, ale bez wątpliwości. Specjalnie zawołałem młodszego kolegę całkowitego ignoranta muzyki i sprzętu, który na dzień dobry zadał mi pytanie czy tego szrota (Naka)wyciągnołem ze śmietnika. Usiadł jeden kawałek na Pionierze drugi na "Smietniku" i tu cytat "no wszsytko jest wyrażniej i więcej" wskazanie na Naka,przypominam kawałek nagrany na Pionku.
Moja dygresja jest taka, że w latach osiemdziesiątych chyba lepiej były projektowane magnetofony niz póżniej bez światełek HX-ów bo coś nie odnalazłem napisu HX-PRO na Naku . Jeśli chodzi o dzwięk z Naka jest nasycony duży rożdzielczy , wybaczcie za chaotyczny opis troche mi pomieszał w głowie. O ile wiem to model raczej z dołu katalogu Nakamichi, może dlatego ,że jest prosty, dwugłowicowy i właściwie nic nie ma .ale naprawdę gra.