Kupuj kupuj i zbieraj, Byle nie pralki.
Powiem Ci tylko Waldku jak było ze mną !
Mając już złożona upragniona wieżę YAMAHY, z amplitunerwm, CD, deckiem, DVD, nawet minidisc sie znalazł !
Zapragnęło mnie sie posluchac moich LP=ków.
Mialem na składzie dwa nasze polskie gramofony, Dynamic Speaker i Daniel. I mnóstwo raczej polskich płyt LP.
A, że gramofon jeden i drugi miały wyjścia tzw DIN to poprosiłem kolege o przelutowanie na dwa cinch-e.
Jak gramofon wócił podłączyłem do wejścia AUX ponieważ amplituner Yamahy to już nie miał wejścia Phono.
A tu muzyczka leci cichutko. Ja tu volume na prawie max a muza i tak cicho.
Pomyślałem, że kolega zrobił fuchę i coś spindolił.
G prawda - Yamaha swego czasu zapomniała o tym, że ludziska bedą jeszce słuchać LP.
Oświeciło mnie, że Yamaha nie ma przedwzmacniacza gramofonowego, zatem na alledrogo szukać takowego.
Jak znalazłem to ceny ok. 5 dych lepszy 10 dych a taki już naj nawet 15 dych i więcej.
Pomyślałem. Po co ja będe kupował przedwzmacniacz, Kupię sobie jakiś amplituner, a przynajmniej wamak z epoki i podłaczę gramofon i będę sobie suchał LP-ków.
Zatem znowu na alledrogo i szukam.
Znalazłem jakąś fajną ofertę z wzmakiem razem z yunerem GRUNDIG-a
no to sobie kupiłem. Taka stara szkoła GRUBDIG-owa, która wg mnie gra najlepiej z najlepszych.
A mam tego troche !!! Niech Ci nano powie - był u mnie na przeszpiegach
He he he
Tak zauroczony tym dzwiękiem wydobywającym sie z tego zestawu Grundiga zacząłem pogłebiać wiedzę na temat takiego VINTAGE.
No i poszły w ruch amplitunery. Pomyślałem po co wzmaki i tunery - kupię sobie amplitunery bedzie taniej !
I zaczęło sie - amplitunery Grundiga, Sany, Braun, BASF, ITT, Telefunken.
Potem zechciałem jak Ty dokupic całe wieże, I zakupiłem kilka wież Telefunkena. Do disiaj są u mnie.
Do wszystkich dokupiłem gramofony.
Spóbowałem też i japońce: SONY, JVC, NIKKO
Cały ten sprzęt gra świetnie.
Potem zacząłem z gramofonami. Nazbierało sie ze 30 ści !!! Telefunkeny, grundigi z , wysuwanymi szufladami, LENCO , BSR, Goodmans, Garrard etc.
Hm ? Każdy fajny, każdy dobry, każdy wyjątkowy.!
Żadnego nie chciałem sprzedać bo każdy mi pasował. kAżdy miał to cos, więc tridno było sie rozstawać.
Kolej poszła na kolumny, Zaczęło sie zbierać kolumny.
A to ALR JORDAN, A to SCOTT, Tandberg.A to Telefunkeny, a że są na głośnikach isophona to i Isophony sa i u mnie.
DOszły Wharfedale bo trzeba było spróbować angielszczyzny. A to amerykańskie ESS-number 9 bo wstęgowe !
A to Hans Dutch, a to KEF-y, Są też MAGNAT-y, Brauny no i Grundigi oczywiście.
Mam też do dzisiaj kupione w 1986 roku nasze polskie ALTUS-y 110.
Ostatnio kupiłem świetne OUELE a to marka marketu QUELLE a to sa Isophony. Wyglądaja jak GRUNDIG AUDIOPRISMA.
Potem spróbowałem i japońce, bo trzeba porównać. I zakupiły sie AIWY, JVC, SONY, NIKKO, W międzyczasie takie rodzynki jak KIrksaeter, Heathkit w drewniee. Ech - kurcze zapomniałbym o Philipsie - i takie mam stare wzmaki i tunerki drewniane, Sorki ale nie widze bo zasłaniają je inne zestawy.
Kupiłem też i prę cd-ków.
Mam pierwszy wypuszczony na rynek konsumencki cd SONY 101. mam 102 Potem ES -a pojedynczy i znieniarkę ES-a.
Jest też przedstawiciel Philipsa ze sławnym przetwornikiem TDA. Znalazł się i poerwszy TELEFUNKEN, No bo jak uwielbiający tę marke nie miałby byc i Telfunken ? A co !
Jak wskoczyłem tutaj na forum i zacząłem czytać wasze posty to sobie pomyśłałem, że trzeba kupic sobie decka.
I kupiłem. Na alle wykukałłem Nakamich i Pioneera.
To był pierwszy mój zakup decków. Od razu dwa od jednego sprzedajćego bo koszta tańsze - he he he
Zostawie lepszy pomyślałem.
Tak kupuje płyty LP bądź mniej już ale zdaży sie też i CD.
I tak zabakcylowany dźwiękiem z dobrych decków poszły w ruch decki.
Dzisiaj mam ich dwa - cos jak nano i sie na nie patrze i nie wiem po co tyle ?
Decków nie będę wymieniał !
Teraz jestem na etpie szpulaków. Oczywiście ni tylko !
Przez pomyłke kupiłem pierwszego REVOXA
I podobnie jak z tym Nakiem wpadł mi i w oko i w ucho - bo to był dwuślad.
Muza - Hm ?
Brak słów.
No i stoi dzisiaj 9 szpulaków" 4 REVOX-y, 3 Grundigi, 1 Uher i jeden przedsyawiciel skośnookich SONY,
W między czasie oczywiście kilkaset kuiło sie kaset, LP-ków kilogramy a teraz ciężkie aluminiowe szpule układam po kątach bo Qużwa nie ma gdzie !
Ostatnio nawet czytam o tunerach i testuje te sprzety. Jednago mam takiego, że juz powienienem przestac kupowac bo go mało który pobije. Mozę to zadzaiała na mnie ? Oby !!!
Tak że jak przeczytasz to Waldku to sie zastanowisz.
O czym pisze - to jest choroba.
I nie napisałem tego, żeby sie chwalić czy pochwalic ale zeby sie opamiętać !!!