Audiohobby.pl

Magnetofon

Savage

  • 889 / 6107
  • Ekspert
10-09-2008, 15:37
Gx75- ma obudowę stalową brak stabilizatora
Gx75mkII-dodatkowo stabilizator, lekko zmienione zasilanie, ogólnie dodatkowo stabilizator.
Gx95-mechanicznie i elektrycznie gx75,ma dodane drewniane boczki i jest w miedzi.
95mkiI -ma stabilizator
Nie wiem jak to bylo z obrotami kwarcowymi w tych deckach bo zarowno gx75 jak i gx95 maja puste miejsca na plytce, moze byl to dodatek  ktorego nie bylo w standardzie.

Czyżbyś chciał zakupić:)?
Pozdrawiam

AWS 303

  • 854 / 6103
  • Ekspert
10-09-2008, 16:18
Kilka godzin temu przyjechał mój Technics RS-TR474!!! :D Całkowicie sprawny i w bardzo dobrym stanie. :D

gotyk1

  • 1310 / 6092
  • Ekspert
10-09-2008, 18:01
Odpowiadasz na wpis
>> Savage, 2008-09-10 15:37:21
Gx75- ma obudowę stalową brak stabilizatora
Gx75mkII-dodatkowo stabilizator, lekko zmienione zasilanie, ogólnie dodatkowo stabilizator.
Gx95-mechanicznie i elektrycznie gx75,ma dodane drewniane boczki i jest w miedzi.
95mkiI -ma stabilizator
 

Pewien czas temu podczas testu porównawczego dźwiękowo bardzo spodobało mi się GX 75, a ostatnio gdy oglądałem AKAI w internecie stwierdziłem że GX 95 z boczkami nawet nie jest takie brzydkie, przyznam otwarcie że chciałbym mieć GX 95 w kolekcji może trochę przypomina cegłę ale robi naprawdę dobre wrażenie na zdjęciach no i duży plus dla AKAI że wypuszczali magnetofony z pilotami

Savage

  • 889 / 6107
  • Ekspert
10-09-2008, 23:02
Witaj.
nie wiem jak innym, ale mi naprawdę leży gx75, ma bardzo neutralne pasmo, na poczatku aż żle mi się go sluchalo. To rewelacyjny sprzęt, ale musisz mieć dużo szczęscia zeby trafic na sprawnego i w dobrym stanie. Trochę masz racji jest cegłowaty, powinien być dłuzszy wg swojej wysokosci. Mechanika biję na łeb sony es, co pewnie się nie spodoba:) ale trudno.

MaciejLK

  • 508 / 6046
  • Ekspert
10-09-2008, 23:04
Nie wnikałem w szczegóły, zresztą nie jestem elektronikiem, nawet amatorem, ale płytki elektroniki GX75 i GX75 MKII są zupełnie inne, więc myślę, że elektronikę dość gruntownie przeprojektowano. Zmieniono więcej, tyle że zmiany nie są widoczne na zewnątrz. A czy są słyszalne - trudno mi powiedzieć. Na schemacie GX95 MKII też nie ma kwarcowego stabilizatora obrotów - być może miał być wprowadzony i z niego zrezygnowano, albo też występował w wersjach np. na rynek japoński.

yogi1

  • 159 / 6105
  • Aktywny użytkownik
11-09-2008, 18:25
ja jestem innego zdania  bo to akai  ma problemy z naciągiem i sprzęgiełkiem w swoich deckach i na dodatek rzatko kto potrafi to naprwic  ,deck gra bardzo ładnie  ale sony ma mimo to bardziej dopracowaną mechanike od akai

Savage

  • 889 / 6107
  • Ekspert
11-09-2008, 20:48
>> yogi1, 2008-09-11 18:25:14
W sumie to dobrze, każdy musi mieć swoje zdanie. Widziałem jeden i drugi mechanizm i je rozbierałem. Akai do mnie przemawia, sony nie. To tylko moja opinia. Nie mam problemów  osobiście ze sprzęgłami w gx75.
Pzdr

MaciejLK

  • 508 / 6046
  • Ekspert
11-09-2008, 21:41
A ja zgadzam się z yogi1 - centralne sprzęgło przewijania w Akai potrafi zawieść. Mnie na szczęście udało się dojść z tym do ładu po przeczyszczeniu gumowej "opony" i przetarciu jej bardzo drobnym papierem ściernym, ale w zasadzie wypadałoby tę gumową "oponkę" wymienić. Podobne problemy mogą zresztą wystąpić prędzej czy później w każdym decku który ma podobnie rozwiązaną cierną przekładnię przewijania i dowijania - np. Pioneer Reference Master Mechanism, w którym też walczyłem z takim problemem.

Gardenus

  • 1605 / 6092
  • Ekspert
11-09-2008, 21:48
Ktoś z forumowiczów próbował przesłać mi na PW wiadomość.
Skrzynka nie przyjęła bo była pełna.
Już można.
Pozdrawiam.

Savage

  • 889 / 6107
  • Ekspert
11-09-2008, 21:54
>> MaciejLK, 2008-09-11 21:41:40
Masz na myśli przekładnie napędową? Prawą i lewą szpulkę?
Ja miałem z tym problem prawie wcale nie kręciło, to jakaś godziina roboty, bo więcej jest rozkręcania niż samej naprawy. Ale taka przekłądnia eliminuje drgania dużo lepiej niż zębatki!.
Pzdr

MaciejLK

  • 508 / 6046
  • Ekspert
11-09-2008, 23:40
Tak, mówię o centralnej przekładni przewijania, przenoszącej napęd na prawą lub lewą szpulkę. Jest to przekładnia cierna, w której pod naciskiem sprężyny koło pośrednie z gumową "oponą" dociskane jest do osi silnika i lewego bądź prawego talerzyka. Jej zaletą jest cicha praca i tłumienie drgań, a wadą to, że po pewnym czasie zaczyna się ślizgać. Winne może być zabrudzenie, zużycie gumy, ale także osłabione sprężyny dociskające, itp. (zależnie od konkretnego rozwiązania).
Przekładnie zębate są pewniejsze, ale pracują głośniej, a po latach tworzywo z którego wykonywane są kółka zębate kruszeje i zęby lubią się wyłamywać, jeśli np. szpulki w felernej kasecie stawią za duży opór, albo zęby źle się sprzęgną wskutek jakiegoś defektu mechanizmu. Awaria kół zębatych jest chyba gorsza, bo skąd wziąć nowe na wymianę? Ja swego czasu kupiłem uszkodzonego Technicsa tylko po to, by wyjąć z niego jedno takie kółko.

Gardenus

  • 1605 / 6092
  • Ekspert
11-09-2008, 23:59
Miałem też problem z kółkiem zębatym w GRUNDIG CF 5500 lecz musiałem zakupić drugiego takiego samego i okazało się ,że też to kółko było szczerbate. Wykorzystałem po niewielkiej adaptacji kółko zębate czarne zbierające bo średnica i skok są identyczne tak jak to pośrednie od napędu silnika przewijania. Tak więc mam w zapasie jeszcze jedno takie kółko .

Mój jego zestaw:

Savage

  • 889 / 6107
  • Ekspert
11-09-2008, 23:59
>> MaciejLK, 2008-09-11 23:40:36
Dokładnie!!! Więc czemu takie opinie? Sama prawda, może to się zużywa po latach ale ma wiecej wad niż zalet. A zębatka jak padnie to tylko wymiana. Przekładnia cierna wydaje mi się lepszym rozwiązaniem niż zębatki, stąd moja skłonnoś min do AKAi czy Piioneera który stosował odobne rozwiązania.

gotyk1

  • 1310 / 6092
  • Ekspert
12-09-2008, 00:01
Ja mam takie pytanie - z tyłu kasety na folii jest napisane że można ją nagrywać maksymalnie do +4DB, ale skąd mam wiedzieć kiedy jest faktycznie +4DB, kiedy wyświetlacze różnie to pokazują - raz w dwóch różnych modelach pioneera miałem różnicę 6DB!! JEden bił na 0 drugi na +6 na tej samej kasecie w tym samym miejscu piosenki dlaczego nie jest to jakoś znormalizowane


-------------------------------------------------------Pozdrawiam kolegów z wątku "magnetofon"

MaciejLK

  • 508 / 6046
  • Ekspert
12-09-2008, 10:51
Są trzy różne "zera" dB, odpowiadające różnym wartościom strumienia magnetycznego w szczelinie głowicy:

0 dB VU - 160 nWb/m
0 dB Dolby - 200 nWb/m (tzw. poziom Dolby)
0 dB IEC - 250 nWb/m

Różnica między sąsiednimi wynosi ok. 2 dB, a więc między skrajnymi - ok. 4.
Jeśli na wyświetlaczu/wskaźniku zaznaczony jest poziom Dolby, jest to absolutnie jednoznaczne. Jeśli na wskaźniku zero jest zaznaczone po lewej stronie znaczka Dolby (a znaczek Dolby wypada ok. +2 dB) - to znaczy, że wskaźnik skalowany jest wg zera VU (np. Technics i Pioneer aż do początku lat 90-tych). Jeśli znaczek Dolby jest przy ok. -2dB - to znaczy że wskaźnik skalowany jest wg zera IEC (w zasadzie wszystkie nowsze magnetofony, niektóre aż od początku lat 80-tych - np. Sony). Niektóre magnetofony (Sony, Akai) mają na wskaźniku (wyskalowanym wg IEC) zaznaczone nie tylko zero Dolby, ale i 0 VU.

Niektórzy producenci magnetofonów jednak nie zaznaczali na wskaźniku poziomu Dolby, i wtedy naprawdę trudno powiedzieć wg jakiej normy ustalono "zero". Jedyny sposób to posłużenie się kasetą z nagranym sygnałem testowym. Firmy te to np. Kenwood i Denon. Kenwood zmienił skalowanie ok. roku 92. Starsze magnetofony skalowane były chyba wg zera Dolby, nowsze - wg IEC, ale wprost się tego dowiedzieć nie można, w nowszych instrucjach jest tylko lakoniczna wzmianka w opisie wyświetlacza, że -1 dB odpowiada poziomowi Dolby. Denon też chyba skalował wg poziomi Dolby, ale nie mam tej pewności.

Pewną wskazówką mogą być podane w instrukcji obsługi tzw. zalecane poziomy wysterowania. Jeśli zalecany poziom wynosi ok. +3 dB dla taśm typu I i II, a +5 dB dla taśmy typu IV, wskaźnik jest prawdopodobnie skalowany wg zera VU. Jeśli zaś zalecany poziom to zero dla Typu I i II, a +2dB dla typu IV, to wskaźnik skalowany jest wg IEC. (oczywiście zalecenia te są czysto orientacyjne i można - i należy - z nimi dyskutować, ale nie o to teraz chodzi - można je wykorzystać jako wskazówkę wg jakiego zera wskaźnik jest skalowany, jeśli nie ma znaczka Dolby).

Oczywiście do tego mogą dochodzić błędy kalibracji wskaźnika w konkretnym magnetofonie, ale one na ogół nie są bardzo duże.

Jeśli natomiast na kasecie nie napisano, od jakiego zera mierzono, to trudno powiedzieć.