Chodzi o to,że nawet nadzwyczajną ilością różnych szmerów-bajerów i wodotrysków nie zmienisz faktu,że jest to konwencjonalny wzmacniacz lampowy w którym usprawnić należy jego istotę,czyli przepracować topologię,a tego niestety nie potrafisz.Dla mnie pic na wodę fotomontaż.
P.S. Mistrzu,co tu jest do przebijania? Williamson,albo zbliżony układ UL PP na pentodach lub tetrodach strumieniowych z prostownikami krzemowymi i mnóstwem elektrolitów na pokładzie zapięty NFB przez trafo głośnikowe.
Nie czekaj,że przebiję bo to już dawno było,a szczegóły techniczne moich patentów( niestety najważniejsze pozostały mą słodką tajemnicą) dostępne są gdzieś wśród blisko 10 tys mych postów na tym forum...