35 lat temu to teledyski miały jakiś sens lub ukryty przekaz w przeciwieństwie do obecnych PUSTYCH,PROSTYCH a zarazem PROSTACKICH IDOTYZMÓW,których z pewnoscią nie można nazwać teledyskiem a jedynie obnazaniem sie :( .... o muzyce to juz nawet nie wspomne gdyż z muzyką ma mało współnego obecne DNO jakiego doswiadczam w radio a także tv :-/ dlatego nie słucham durnowatej zetki sretki eremefki dla ćpunów oraz wielu innych pseudostacjii radiowych :/ które to godzą w mój gust muzyczny oraz szeroko pojęte "bezpieczeństwo" młodego pokolenia :-/