... - efekt oczekiwań albo jak kto woli autosugestia.
- druga rzecz ...Dlaczego słuchamy muzyki ? ...
Jest trzeci element i czwarty i setny, ale najważniejszym powodem niezdawalności abx jest nieznajomość oczekiwań. Skrajnym przykładem byłoby wybranie ćwoka z buszu na jurora miss world, co w pewnych okolicznościach przyrody obserwujemy np konkursy pseudoartystyczne z Chylińską czy Wojewódzkim w roli "żuli".
Spotykanie się z sly, starym audiofilem, muda44, 777 i wieloma innymi jest stratą czasu, bo oni nie sprecyzują (nie potrafią) oczekiwań.
Wytknięcie im braku precyzji i ogólnych ocen w stylu: "piękne", "piękniejsze", "zajebiste" niesie ze sobą ryzyko sponiewierania i wykluczenia z "doborowego" towarzystwa nieosłuchanych ćwoków i jeżeli spotkanie ma taki cel, to gorąco zachęcam.
Gdybym chciał szukać analogii w testowaniu muzyki i porównywania obrazów, to te drugie musiałbym umieścić w ramach (złoto, bursztyny, diamenty) wszystko z metkami, trzeba znać autora bohomaza, oświetlenia (sztuczne, naturalne, ciemne, jasne i podbarwione ;D ), dobrać kolor ścian, zadbać o otoczenie i o krzesło.
I na koniec, przeciętny utwór niesie ze sobą ilość informacji porównywalną z obrazem olejnym a nie z dwoma kolorowymi plamami.
Ps sly właśnie się dowiedział po co "som" "rury odpowietrzające" w bas refleksie, a więc wzniesienie się na taki poziom zrozumienia tematu, upoważnia go jeszcze wnikliwszych ocen a Was zachęcam do wykorzystania jego świeżo zdobytej wiedzy przy okazji spotkań audiofilskich.