HORN

[magazynier]

Aktywnie, mam DCX2496 i amplituner 8 kanałowy.
Zakładam, że wzmacniacze będą lampowe dlatego ważna jest efektywność zestawu.

[Bacek]

Jak aktywka to nie ma żadnej różnicy. Do tub nie zużyjesz nawet po 1W ze wzmacniacza. A woofery można wtedy dopompować czymś mocniejszym.

[Zmelmag]

Lancaster pisał, że JMLC400 średnio się nadaje do drivera 1", zrobiłem więc na próbę Tractix'a (symulacja Hornresp podawała min. f = 1500Hz). W wyniku tego eksperymentu zaczynam się poważnie zastanawiać, czy nie zmienić koncepcji , tj bas (chyba bass-reflex) do około 250Hz, JMLC200 do 600 - 700Hz, JMLC400 z jakimś driverem 2" (upatrzyłem BMS4591) i mała tuba z BMS4550. Póki co, to tylko gdybania.

Tymczasem postęp prac wygląda jak niżej.

Precz z ortodoksami !;-)  JMLC400 nadaje sie do 1 calowego drivera z tym, że zawsze warto pomyslec czy inny profil do konkretnego drivera nie nadaje sie bardziej.

Mianowicie, mam na mysli iz JMLC400 jak sama nazwa wskazuje zaczyna sie rolowac ponizej 400Hz, w przypadku tub pewnie nie jest wyjatkiem i nalezy sie spodziewac ok 18dB/oct.
Duzo to czy malo ciezko powiedziec, zalezy dla kogo i kiedy ;-)

Natomiast nawet gdybysmy chcieli bardzo komfortowo uzyc tuby o profilu 400Hz od pwoiedzmy 800Hz to lista driverow 1 calowych obslugujacych swobodnie takie pasmo jest mi prywatnie nieznana.
Dlatego nie widze wiekszego sensu uzycia takiej tuby dla takiego drivera (byc mozesa jakies drivery 1cal idace od 400-800Hz).

4550 w malej tubie, zalezy co to oznacza jeszcze, ale jesli chcesz glosnik ciac 2K i wyzej mozesz uzyc spokojnie 4538 albo cokolwiek z cewka 44mm ponizej 300zl jesli nie musisz miec 110dB, a z tego co piszesz (aktywnie) nie musisz. Zastosowanie 4550 w malej tubie jest przerostem drivera nad tuba, tak jak zastosowanie 4550 w 400-ce czy to jmlc czy to tractrix jest przerostem tuby nad driverem.

Zacytuje Einsteina : "tuba powinna byc na tyle duza zeby driver zlapal ja za jaja i na tyle mala zeby nie lapać drivera za jaja", zartowalem, to moje :-D

[Bacek]

Z bieżącej produkcji Seleium D250-X, Klipsch K-55X ew dostępny za oceanem jego zamiennik A-55G (który ciągnie ślicznie 300-6k)

[Zmelmag]

nie wiem jak K55 i mam nadzieje ze kosmos lepiej od d250x :-)))))

jesli jednak nie, to utrwalane sa stereotypy. Wsadzi ktos w tube typu 200-300Hz i kukurydza, albo i popcorn.

[Bacek]

Klipsch K-55X to w zasadzie Atlas PD-5VH. A55G nie wiem gdzie produkują. Obydwa jadą prawie płasko od gdzieś tam  300 (w Klipschach pracują od 400) do 5-6kHz. Zielony to A55G,  czerwony Atlas/Klipsch.
Pomiary z Klipschowej tuby K-401.
Obydwa zdecydowanie lepiej od Selenium oczywiście.

Ale oczywiście nie od 200-300, oryginalnie pytałeś o drivery od 800. Od 200 to nawet za bardzo dwucalówek nie ma. od 300 to jakiś BMS się znajdzie.

Z dwucalówek ostatnio hype robi się na Celestion Axi2050. To taki specyficzny coaxial z dwoma membranami ale jedną cewką. Mają być miedzy innymi w nowych "domowych" Klipsch Jubilee. W teorii też od 300Hz ciągną ale jakoś góry tego bez korekcji to nie widzę. W każdym razie to już solidnie budżet trzepie bo za oceanem to 1kUISD za sztukę.

[Zmelmag]

od 800 czy nawet 500 w takich okolicznoscich przyrody powinno byc lepiej niz hajendowo ;-) ...ale nie wala zanadto po uszach tymi 3KHz ? i jak tam kierunkowe sreniotonowej do wysokotonowej ? gdzie tniemy ?

[Zmelmag]

Mam na mysli, ze sluchajac wielu cd na srodku zawsze mam wrazenie ze cos jest "napiete" nie sadze zeby x250 (na ktorego lata temu w sumie sie czailem jak czajnik ale nie sprawdzilem) byl lepszy od bms4590, b&c dcm50 czy radian 850-ka na srodku od tych 800Hz.

klipschowsko-atlasowski driver gra z tego co widac chyba nawet szerzej u dolu, sluchalem kilku dobrych Klipschowskich zestawow, w tym jednego aktywnego ;-) i srodek wydaje sie spoko, moze nie "miodny" w audiofilskim tego slowa rozumieniu ...a czasami uwazam moglby, bo na zywo instrumenty potrafia byc nieco bardziej romantic....troche dowalanie sie do sportowego auta ze sie miekko nie prowadzi, dla podtrzymania rozmowy ;-)

W kazdym razie lista driverow 1 cal odtwarzajacych pasmo ponizej 1...1,2KHz jest jak widac niezbyt opasla.
Na pocieszenie mozna powiedziec ze i te 2calowe przynajmniej dla mnie w zastosowaniach domowych sa powodem do marudzenia.
Jak slucham nie marudze ale jak mam cos na nich robic to mnie strzela, pewnie kiepskiej baletnicy ...;-)
w kazdym razie dopoki nie trafie albo nie zrobie glosnika do tuby na srodek grajacego powiedzmy plynnie nie ruszam horna ;-)

Z wiekiem jak zaczalem dziadzieć zaczely mi sie podobac nawet aplikacje stozkow na srodku w  tubie, mniejszy strzal niz z kompresyjnych choc i tak lepszy od glosnikow direct...kompromis.

Dobrze ze jest wybor, niewielki :-)

[Zmelmag]

kiedys np. zastanawialem sie czy nie mozna zrobic zestwu mozliwie malych hornow o duzej efektywnosci lepiej niz avantgarde, mozna w zaleznosci od uzytego glosnika sredniotonowego wlasnie.
Pomysl na puszczenie glosnika sredniotonowego luzem pimpujac efektywnosc uwazam bdb, sporo driverow kompresyjnych da rade na gorze w takiej konfiguracji. Dol uzupelniony aktywnie, chyba ze kompaktowosc nie jest wymagana. Moze i wtedy lekko sie wlecze czasami ale lepsze to niz jego brak.
Akurat na sam dol mam pomysl "spojniejszy" i nie wiekszy, za to srodek ZAWSZE i WSZEDZIE moze byc lepszy !;-) Bez wariacji zeby psulo to jakas przyjemnosc ze sluchania, bo mozna tak marudzic bez konca ;-)

Cos bym se wymyslil wreszcie z tymi tubami :-)))

[Zmelmag]

"Jak aktywka to nie ma żadnej różnicy. Do tub nie zużyjesz nawet po 1W ze wzmacniacza. A woofery można wtedy dopompować czymś mocniejszym."

magazynier, tak jak Bacek napisal, moge tylko dorzucic ze zdziwisz sie jak niewiele tych W na dole potrzeba o ile nie sluchasz w salonie 100m2 i nie napierdzielasz tam imprezy.

Co ja gadam... jaka impreza ? Przy 15 osobach na weselu jest juz wjazd dzielnej policji celem pacyfikacji tych zbrodniarzy :-)

[Bacek]

Pomysl na puszczenie glosnika sredniotonowego luzem pimpujac efektywnosc uwazam bdb, sporo driverow kompresyjnych da rade na gorze w takiej konfiguracji

Komercyjnie ten pomysł może być problematyczny. W takim wypadku głośniki są bardzo czułe na wszystkie szumy wychodzące z toru. Także dobrany high-end musi być nie tylko highendowy ale i niskoszumowy.

Co do pasma to Klipsch w zależności od wersji puszczał tą średniawkę od 400 do 4000 lub 60000. Poczałkowo było to nawet te 6000 bez cięcia od góry. Wykorzystany był naturalny rolloff drivera.

Ja ostatnio próbuje sobie dwucalowce w tubce constant coverage (Klipsch K510). Aktualnie na tapecie Faital HF200 w wersji 500 do końca świata, lub 500-4000 lub 500-6000.

[Zmelmag]

"Także dobrany high-end musi być nie tylko highendowy ale i niskoszumowy."

jak sie zrobi paczki 85db to cud ! szumow  z toru nie ma, a jak idzie powyzej 95 to nagle sie pojawiaja lawinowo, ciekawe skad skoro tor hajendowy taki hajendowy ? Pewnie kolumny szumia :-)))

[Bacek]

Eno, winyle też szumi i pyrka a jest highendowy :)

[Bacek]

jak sie zrobi paczki 85db to cud ! szumow  z toru nie ma, a jak idzie powyzej 95 to nagle sie pojawiaja lawinowo

A wesoło robi się przy 105. Z samej specyfikacji czasem ciężko to ustalić. Większość wzmacniaczy signal to noise ma podany dla maksymalnej mocy i przełożenie na mniejsze nie zawsze jest liniowe, a parametr szum własny (residual hum and noise) już dawno został porzucony.

[Bacek]

Ciekawie wygląda jednocalowy Faithal HF 109.
Wg specki ciągnie od 1.3khz ale domowo powinien od 800 wydolić. Co najwyżej stromszy filter dać.