Audiohobby.pl

HORN

lancaster

  • Gość
08-08-2015, 22:13
Przylaczam sie, bardzo ładnie wyszło Szymon

lancaster

  • Gość
17-08-2015, 16:20


Przy okazji jesli Lutek zajrzy warto posluchac opinii o Westminster :-)

Cypis

  • 2479 / 5034
  • Ekspert
17-08-2015, 18:22
Obejrzałem. Najwyraźniej mało uważnie bo nijak nie mogę zrozumieć jak tuba będąca "transformatorem akustycznym" zamienia wysokie ciśnienie i małą prędkość w niskie ciśnienie i dużą prędkość. Prędkość przepraszam czego?
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

magus

  • 20990 / 5898
  • Ekspert
17-08-2015, 18:39
on mówi o "prędkości objętości" - dziwny termin jak dla mnie

nie znam się, ale jak dla mnie to pasowałoby bardziej stwierdzenie, że tuba transformuje większe ciśnienie i mniejszą objętość (w której generowany jest dźwięk) na mniejsze ciśnienie i większą objętość

szybkość dźwięku w powietrzu (czyli drgań powietrza) jest zawsze taka sama, a trwałe przemieszczanie się powietrza jest w głośniku w ogóle niepożądane (bo głośnik nie służy przecież do generowania wiatru)

Odszedł 13.10.2016r.

cadam

  • 4401 / 5897
  • Ekspert
17-08-2015, 18:53
Prędkość przepraszam czego?

Prędkość cząsteczek powietrza

magus

  • 20990 / 5898
  • Ekspert
17-08-2015, 20:52
cadam, ja tam o głośnikach wiem tyle co nic - może poza tym, że służą do tworzenia dźwięku

czyli głośnik tym się różni od wiatraka, że nie generuje wiatru, ale drgania
i o ile wiatr może mieć różną prędkość, większą lub mniejszą, o tyle prędkość dźwięku w powietrzu jest ponoć stała, 343 m/s

(jeśli chodzi o prędkość drgań, to chyba również nie ma tu wielkiego pola manewru, bo każda wysokość dźwięku ma odpowiadającą jej częstotliwość drgań)

dlatego zastanawiam się, o jakiej prędkości powietrza mówisz?
ewidentnie coś mi umyka, ale jak już mówiłem - laik jestem

Odszedł 13.10.2016r.

Cypis

  • 2479 / 5034
  • Ekspert
18-08-2015, 10:08
tuba transformuje większe ciśnienie i mniejszą objętość (w której generowany jest dźwięk) na mniejsze ciśnienie i większą objętość

Głośność jest funkcją ciśnienia akustycznego. Jak zatem mniejsze "ciśnienie objętościowe" powoduje większą głośność (większą sprawność) w tubie?

Prędkość cząsteczek powietrza

Hmm... Czyli mówiąc inaczej jeśli mamy "sinusoidę" na membranie głośnika to na wyjściu tuby mamy "prostokąt"? Bo do tego sprowadzi się przyspieszenie cząsteczek - wzrośnie prędkość narastania/opadania zbocza sygnału.
« Ostatnia zmiana: 18-08-2015, 10:15 wysłana przez Cypis »
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

lancaster

  • Gość
18-08-2015, 10:29
Tomek, znalezione w necie (gdzie te czasy kiedy chcialo mi sie pisac :-))

""Normalny głośnik pracuje zawsze w zakresie, w którym rezystancja promieniowania nie osiągnęła jeszcze maksimum. Następstwem tego jest niezwykle mały współczynnik sprawności nie przekraczający kilku procent. Przyczynę tego stanu rzecz można wyjaśnić następująco: kiedy membrana porusza się do przodu, powietrze może ustępować na boki. Powietrze stawia membranie zbyt mały opór. Jest ono sprężane tylko częściowo i dlatego emitowane jest tylko stosunkowo niewielkie natężenie dźwięku. Jeśli teraz przed membraną ustawimy tubę, nie będzie już możliwości ustępowania powietrza na boki. Membrana może teraz lepiej przekazywać energię ruchu w powietrze. Ponieważ powierzchnia przekroju tuby stale się zwiększa, zwiększa się także efektywnie emitująca powierzchnia. Mówimy wtedy o przekształcaniu małej rezystancji promieniowania powierzchni wlotu (początek tuby) w dużą rezystancję promieniowania powierzchni wylotu (koniec tuby)."

od jakiegos czasu nie ma dla mnie lepszych i gorszych pomyslow w audio. Sa bardziej i mniej udane w ramach koncepcji.
Mam jakies tam swoje preferencje, ale roznych rzeczy slucha mi sie ostatnio bdb.
W krytycznym tescie zawsze wyjdzie ze cos jest lepiej a cos slabiej, ale w sumie audio dziele na takie ktorego mi sie slucha bdb i takie gdzie przydaloby sie jeszcze zmienic konekt albo sieciowke albo trzeba dac jeszcze miesiac na wygrzanie ;-)
« Ostatnia zmiana: 18-08-2015, 11:01 wysłana przez lancaster »

magus

  • 20990 / 5898
  • Ekspert
18-08-2015, 11:05
tuba transformuje większe ciśnienie i mniejszą objętość (w której generowany jest dźwięk) na mniejsze ciśnienie i większą objętość

Głośność jest funkcją ciśnienia akustycznego. Jak zatem mniejsze "ciśnienie objętościowe" powoduje większą głośność (większą sprawność) w tubie?



Cypis, mam na myśli ciśnienie mniejsze niż na wejściu tuby
ale ono nadal będzie o wiele większe, niż w przypadku głośnika pracującego bez niej i emitującego dźwięk bardziej dookólnie
Odszedł 13.10.2016r.

Cypis

  • 2479 / 5034
  • Ekspert
18-08-2015, 12:50
Cypis, mam na myśli ciśnienie mniejsze niż na wejściu tuby
ale ono nadal będzie o wiele większe, niż w przypadku głośnika pracującego bez niej i emitującego dźwięk bardziej dookólnie

Zrozumiałem.

Jeśli głośnik produkuje "ciśnienie akustyczne" X, a po założeniu tuby na wlocie jest Z a na wylocie Y to zachodzi zależność: X<Y<Z

Mówiąc inaczej (i unikając bajdurzenia o objętościach i prędkościach) tuba poprawia sprawność przekazywania energii z membrany do powietrza.

Mam zatem inne pytanie. Skoro na wlocie tuby jest bardzo duża impedancja akustyczna, to jak rozumiem membrana jest bardziej obciążona akustycznie (przychodzi mi do głowy analogia do wstawienia głośnika do gęstszego ośrodka). Skoro tak do skąd się bierze bardziej "nieskrępowany" dźwięk i lepszy "impuls"? Zdaje się, że układ napędowy głośnika ma większa pracę do wykonania. Jeśli "impuls" bierze się z rozprężania powietrza w tubie to kolejnym wnioskiem będzie wprowadzanie dodatkowych zniekształceń. Najpierw zaburza oryginalny impuls sprężanie powietrza u wlotu tuby a potem rozprężanie po drodze. Czy aby przypadkiem tuba nie działa nie tylko jako "kierunkowy wzmacniacz ciśnienia akustycznego" ale również jak ekspander dynamiki?
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

magus

  • 20990 / 5898
  • Ekspert
18-08-2015, 13:50

Mówiąc inaczej (i unikając bajdurzenia o objętościach i prędkościach) tuba poprawia sprawność przekazywania energii z membrany do powietrza.

Mam zatem inne pytanie. Skoro na wlocie tuby jest bardzo duża impedancja akustyczna, to jak rozumiem membrana jest bardziej obciążona akustycznie (przychodzi mi do głowy analogia do wstawienia głośnika do gęstszego ośrodka). Skoro tak do skąd się bierze bardziej "nieskrępowany" dźwięk i lepszy "impuls"? Zdaje się, że układ napędowy głośnika ma większa pracę do wykonania.


pytanie, czy "swoboda" w znaczeniu psychoakustyki to to samo, co "swoboda" w kontekście technicznym?

twój wniosek z początku cytatu powyżej oznacza, że głośnik w tubie nie musi się aż tak bardzo wychylać do wytworzenia danej głośności, a w efekcie pracuje w bardziej optymalnym zakresie pracy


tzw. impuls znowu może wynikać z faktu, że większa kompresja może przekładać się na bardziej precyzyjne przekazywanie różnych poziomów głośności/energii
im większe ciśnienie akustyczne, tym szybsza i większa reakcja na zmiany wychylenia membrany - trochę jak nadsterowność w samochodzie
jak masz luzy na kierownicy (mniejsze "ciśnienie"), to samochód reaguje z opóźnieniem i zbyt "miękko" na ruchy kierownicą


spekuluję rzecz jasna, bo fachowcy taktownie milczą
(wpuszczają nas na minę? ;-) )

« Ostatnia zmiana: 18-08-2015, 13:53 wysłana przez magus »
Odszedł 13.10.2016r.

Bacek

  • 2366 / 5891
  • Ekspert
18-08-2015, 16:09

Mam zatem inne pytanie. Skoro na wlocie tuby jest bardzo duża impedancja akustyczna, to jak rozumiem membrana jest bardziej obciążona akustycznie (przychodzi mi do głowy analogia do wstawienia głośnika do gęstszego ośrodka). Skoro tak do skąd się bierze bardziej "nieskrępowany" dźwięk i lepszy "impuls"? Zdaje się, że układ napędowy głośnika ma większa pracę do wykonania.

Czy na samej membranie ciśnienie jest tak dużo wyższe to się nie zastanawiałem. Na pewno dalej przed membraną w przestrzeni ograniczonej przez tubę jest. Z racji tego że ta przestrzeń potem jest bardziej ograniczona i tuba robi się znacznie bardziej kierunkowa niż direct radiator to w miejscu w którym słuchasz jest większe ciśnienie (głośność, tak np 10-15 dB czyli 10-32 razy głośniej) przy tym samym wychyleniu membrany. Czyli do osiągnięcia takiej samej głośności jak poprzednio (przy direct radiatorze) wystarczą mniejsze wychylenia membrany. A mniejsze wychylenie membrany to szybszy impuls który dodatkowo łatwiej wygasić.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

magus

  • 20990 / 5898
  • Ekspert
18-08-2015, 17:09

Czy na samej membranie ciśnienie jest tak dużo wyższe to się nie zastanawiałem. Na pewno dalej przed membraną w przestrzeni ograniczonej przez tubę jest.



ano faktycznie na samej membranie ciśnienie niekoniecznie musi być wyższe
wydaje się, że w tubie "spręża" ona cząsteczki powietrza bardziej, ale jest ich za to mniej niż w przypadku głośnika pracującego bez tuby
Odszedł 13.10.2016r.

lancaster

  • Gość
18-08-2015, 17:47
Tomek, idzie impuls ze wzmacniacza, wchodzi na cewke, cewka pcha membrane.
Nie dostajesz niestety pelnej energii pchniecia membrany bo cisnienie "uchodzi" na boki i dochodzi stlumione z opoxnieniem.
To jest efekt nieszczelnej pompki :-)
Masz sprawnosc na poziomie 3% vs 30%
Po prostu gdyby fizyka tak dzialala ze dostawalbys ze stozka czy kopulki energie wprost bez rozpraszania tuba by nie pomagala a Ty po zejsciu z "linii strzału" kolumn mógłbys rozmawiac przez telefon majac w tle mgłę odbić.
Niestety dziala to jak dziala, nie zamierzam sie z matką naturą kopać :-)

magus

  • 20990 / 5898
  • Ekspert
18-08-2015, 17:53
myślę, że Cypis nie kwestionuje faktu skuteczności tuby, tylko zastanawia się nad fizycznym mechanizmem jej działania

mam tak samo - lubię wiedzieć, jak coś działa i dlaczego ;-)

Odszedł 13.10.2016r.