Skoro już nie mam tych dużych hornów to mogę przyznać że faktycznie nie były one pancerne, ale to nie był największy problem, ścianki mozna zawsze wytłumić matą bitumiczną, dokleić płyty a nawet obudować całość jeszcze raz, problemem była ich wielkość i nieustawność w moim pomieszczeniu.
Nie skończyłem ich, nie zrobiłem back chamber więc nie mogę do końca porównać ich brzmienia z OZ, z pewnością OZ schodzi niżej i ma mniejsze co do tego ograniczenia, zawsze mogę podbić dolne pasmo, wzmacniacz cyfrowy i głośnik spokojnie wytrzymają kilkaset watt. Duża tuba dawała pewien komfort świadomości że bas idzie z tuby. Myślę że do dużego pomieszczenia (minimum 50m) to rozwojowe rozwiązanie, jako czwarty głośnik obsługujacy pasmo 60 - 200 Hz
Co do dedykowanej tuby na wysokie, mam w planach sprawdzić i to rozwiązanie. Tymczasem pomęczę trochę ten układ, chcę dobrze go poznać i wycisnąć z niego 100% mozliwości.
Z pewnością jest to najlepszy zestaw jaki do tej pory zbudowałem, choć zdaję sobię sprawę że można lepiej ... tylko pytanie o ile lepiej i za ile ;)
DEQX ma wszystkie bajery, dobrą pomiarówkę (porównywalną z profesjonalnym CLIO Audiomatiki) pełną korekcję dopasowania poziomów głośności poszczególnych głośników, filtry do 300 dB/oktawę, korekcję DSP spl poszczególnych głośników, korekcję fazy w całym pasmie oraz dodatkowo pomiar i korekcję pomieszczenia odsłuchowego. Ma sterowanie głośności z pilota i 3 tryby pamięci ustawień również przełączane z pilota. Krawaty wiąże i usuwa ciąże. Jedyna wada to cena, 2200 Euro za najtańszy model.