Audiohobby.pl

Opera

Egon@

  • Gość
30-11-2015, 23:11
Ach ten Rossini - skomponował tyle oper co Donizetti, a może nawet więcej...

Tak dla przypomnienia

Egon@

  • Gość
30-11-2015, 23:14
Hitlerowcy nie tylko mordowali Żydów

Egon@

  • Gość
30-11-2015, 23:16


piękny duet, ale to wszystko z tej opery.

Egon@

  • Gość
30-11-2015, 23:18
Ciotki w akcji

Egon@

  • Gość
30-11-2015, 23:21
No i mistrzostwo świata - jedna z najpiękniejszych oper świata

Nawet nie wiadomo jakie wykonania wybrać...



Egon@

  • Gość
30-11-2015, 23:26




Oba wykonania kiepskie - poszukajcie duetu Brownlee i Accurso

Egon@

  • Gość
30-11-2015, 23:28





Egon@

  • Gość
30-11-2015, 23:35
Largo Al Factotum - najbardziej znana aria świata?
Ja najbardziej lubię wykonanie Milnesa, ale pewnie nie znajdę.

Następny w kolejności to Domingo







I na koniec fajny Mattei



I elegancki Dmitri Hvorostovsky

Egon@

  • Gość
30-11-2015, 23:38
All'Idea Di Quel Metallo



Egon@

  • Gość
30-11-2015, 23:43
Una Voce Poco - Tu bezkonkurencyjne wg mnie są Popp i Gruberova, ale Battle nie daje sobie w kaszę dmuchać.
Piękna aria.









Egon@

  • Gość
30-11-2015, 23:48
Ruggiero Raimondi doskonały, dźwięk trochę mniej





Choć wszystkich łącznie z Ghiaurovem kładzie na łopatki Van Dam.

Egon@

  • Gość
30-11-2015, 23:52
No i żegnamy się z Cyrulikiem i Maestro Rossinim

Samuel Ramey

« Ostatnia zmiana: 01-12-2015, 01:31 wysłana przez Egon@ »

Max

  • 2204 / 5389
  • Ekspert
01-12-2015, 10:56
Z cyklu: cudze chwalicie, swego nie znacie:
http://www.teatrslaski.art.pl/strefawidza/wydarzenie/205

Po jakichś 30 latach, ponownie odwiedziłem wczoraj Teatr Śląski. Młodemu człowiekowi gmach teatru wydawał się ogromny, okazało się jednak, że to raczej kameralna salka (podobne odczucia miałem w przypadku Opery Bytomskiej).
-------------------

Polski wiek XIX, to muzycznie straszna bida z nędzą... No bo co mamy ? Mamy solowego Szopena i jegoż dwa koncerty z orkiestrą. Mamy też dwa koncerty skrzypcowe Wieniawskiego, które bardzo lubię i... ?
I... ?
No gdyby ścisnąć poślady można by próbować wrzucić w romantyzm wczesnego Karłowicza bądź jakieś juwenilia Szymanowskiego.... Ale to nadużycie i bzdura oczywista, bowiem obaj, a zwłaszcza Szymanowski to już kompozytorzy wieku XX, i całkowicie nowej epoki muzycznej.
 
No dobra więc, żeby nie popaść w rozpacz zupełną, mamy jeszcze Moniuszkę...
Ufff, większość miłośników muzyki wieku XX podrapie się z zakłopotaniem po głowie, a może nawet machnie ręką na tego rodzaju narodową spuściznę. A jednak, gdyby się kopnąć po spisach repertuarowych polskich scen operowych wieku XXI, "Halki" i "Straszne Dwory" znajdziemy niemal wszędzie, grane nieprzerwanie i bez ustanku...

No i co zrobić, skoro się ludziom podoba i sale zapełnia. "Straszny Dwór" zapełnił salę również wczoraj. A bardzo wdzięczna i niepozbawiona smaczków to muzyka. Do tego barwna inscenizacja, dwa świetne, dźwięczne barytony (Miecznik i Zbigniew). Zwłaszcza akt III ze słynnymi ariami ("Z kurantem", "Skołuby")  zostawił pozytywne wrażenie.
Familijny wieczór ogólnie bardzo przyjemny.

No a czasy mamy takie, że trzeba swoje patriotyczne zaangażowanie udowadniać. Po wczorajszym wieczorze mogę śmiało zameldować: profesorze wicepremierze, melduję wykonanie zadania !! ;-)))
Swoją drogą "Diabły z Loudun" Pendereckiego, zapowiadane (w Bytomiu) we wrześniu na rok przyszły, jeszcze nie wlazły na afisz, a już z niego spadły. Nie, nie, nie, w żadne teorie spiskowe nie wierzę ! Ale może jednak coś jest na rzeczy ?? ;-)))   

Archie

  • 1544 / 5796
  • Ekspert
01-12-2015, 12:20
"Polska. Muzyka. Wieki XVIII i XIX

Od poł. XVIII w. rosło znaczenie muzyki instrumentalnej (pierwsze pol. symfonie tworzyli: J. Szczurowski, W. Dankowski, J. Gołąbek, J. Wański, A. Milwid, F. Ścigalski, J. Elsner). Powstały pierwsze pol. opery (M. Kamieńskiego Nędza uszczęśliwiona, wyst. Warszawa 1778, J. Stefaniego Cud mniemany, czyli Krakowiacy i górale, tamże 1794). Oprócz nurtu wodewilowego pojawiła się opera hist. (Elsner, K. Kurpiński).

 Uprawiano muzykę skrzypcową (J. Kleczyński, F. Janiewicz), fortepianową (M. Kleofas Ogiński), także kantatę (Kamieński, J. Kozłowski) oraz pieśń, m.in. patriotyczną (Mazurek 3 maja, Mazurek Dąbrowskiego, także Śpiewy historyczne J. Ursyna Niemcewicza z muzyką różnych kompozytorów). Życie muz. skupiało się gł. w Warszawie; 1810 przy Teatrze Narodowym powstała Szkoła Dramatyczna z wydziałem muz., 1821 — Inst. Muzyki i Deklamacji, 1826 — Szkoła Główna Muzyki; istniały liczne wydawnictwa muz., wytwórnie instrumentów, składy nut; 1820–21 wychodziło pierwsze w Polsce pismo muz. „Tygodnik Muzyczny”, działali wybitni muzycy zagr. (E.T.A. Hoffmann, współzałożyciel Tow. Muz. 1805).

Wykształcenie stylu nar. w muzyce pol. nastąpiło w pełni w okresie romantyzmu. Kwitła twórczość skrzypcowa (K.J. Lipiński), a zwłaszcza fortepianowa (utrzymane w stylu brillant utwory F. Lessla i M. Szymanowskiej), której najwybitniejszym przedstawicielem był F. Chopin. Jego muzyka miała przełomowe znaczenie dla kształtowania się pol. stylu nar. i wywarła wielki wpływ na eur. muzykę fortepianową.

W poł. XIX w. na czoło wysunęła się twórczość operowa (J. Damse, F. Mirecki, J. Nowakowski, Józef Stefani, I.F. Dobrzyński, T. Nidecki); największe znaczenie miały dzieła S. Moniuszki, twórcy pol. opery nar. (Halka, wyst. Wilno 1848, wersja 4-aktowa — Warszawa 1858, Straszny dwór, tamże 1865) i czołowego przedstawiciela liryki wok. (Śpiewniki domowe, wyd. 1844–1910).

Twórczość symfoniczną uprawiał gł. Dobrzyński. Dużą rolę odegrało zbieranie i wydawanie pol. pieśni lud. (O. Kolberg). W 2. poł. XIX w. powstały liczne stow. śpiewacze (także na Śląsku), muz. towarzystwa (Lwów, Kraków, Poznań, Warszawa) i szkoły (Inst. Muz. Warsz. 1861, Konserwatorium we Lwowie 1859, szkoła krak. 1876); pojawili się fachowi publicyści muz. (J. Sikorski, M. Karasowski, J. Kleczyński) i historycy muzyki, gł. pol. (A. Poliński, W. Sowiński, J. Surzyński, później H. Opieński i W. Gieburowski); pol. wykonawstwo muz. zyskiwało coraz większy rozgłos w świecie (bracia Kątscy, Wieniawscy, rodzeństwo Reszków, J. Zarębski, W. Mierzwiński; następnie w XX w. — dyrygenci: E. Młynarski, G. Fitelberg, W. Bierdiajew, A. Rodziński, P. Klecki; pianiści: I.J. Paderewski, A. Michałowski, J. Śliwiński, J. Hofman, I. Friedman, R. Koczalski, A. Rubinstein; klawesynistka W. Landowska; skrzypkowie: S. Barcewicz, B. Huberman, P. Kochański; śpiewacy: M. Sembrich-Kochańska, J. Korolewicz-Waydowa, A. Sari, A. Kawecka, E. Bandrowska-Turska, A. Didur).

Silne początkowo wpływy Moniuszki w twórczości operowej (A. Münchheimer, L. Grossman) przełamywali: W. Żeleński, Z. Noskowski, H. Jarecki, R. Statkowski, Paderewski, a nieco później Opieński, T. Joteyko, F. Nowowiejski, zaś w twórczości pieśniarskiej: A. Zarzycki, J. Gall, S. Niewiadomski, E. Pankiewicz, także Żeleński, Noskowski i in. Najwybitniejszym twórcą muzyki skrzypcowej był H. Wieniawski; muzykę fortepianową tworzyli: A. Stolpe, Statkowski, A. Rutkowski, Paderewski, H. Melcer, a zwłaszcza Zarębski; symfonikami byli Żeleński i Noskowski."

http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Polska-Muzyka-Wieki-XVIII-i-XIX;4575081.html

coś tam W.Żeleńskiego kiedyś słuchałem, nawet, nawet...