Chrees
Nie wierzę, że 007 mogą zbliżyć się do Orfeusza.
Czas uwierzyć :) wiele osób miało sposobność posłuchania Orfiego na AudioShow i delikatnie mówiąc nie zrobił furory. Owszem wiele osób doceniło kunszt jako całość ale było tego za mało by mówić o dominacji :)
Prawda jest taka Orfeusz podaje dźwięk na swój sposób który jak widać też nie każdemu przypasowuje to raz ale to oczywiste w świecie gdzie bazuje się przede wszystkim na emocjach słuchacza
Faktem jest też że coś co dla jednego to podłoga dla innego to sufit :). Załóżmy że można "fajność" słuchawek wycenić np 1 jednostka fajności - 1F. Dla jednego 0,5F będzie niczym i nie będzie widział problemu czy w ogóle pola do dyskusji a drugi z obrzydzeniem zrzuci słuchawki z głowy bo jego słuch nie może być skalany takim czymś a ktoś siedzący z boku nie zagłębiający się w te wszystkie tajniki zajdzie w głowe o co temu czlowiekowi chodzi.
Jak już to zrozumiemy okaże się że przede wszystkim chodzi tu o poziom odczuwania pewnych zmian, możliwość chodzenia na kompromis. Sam jestem osobą która słucha z powodzeniem i satysfakcją 007 MKI LCD-3, OPPo PM3, hd800, k1000 akurat mam możliwość obcowania a znam takich co powiedzą HE1000 i nic. Reszta to barachło. To jest tu najistotniejsze
Istotnym też w dalszej części jest to jak dane słuchawki oceniają ludzie zarówno postronni, forumowicze itd i jak widać na przykładzie AS, zdania są podzielone więc jakaś tam część przez to mitologii upadła no ale dźwięk to nie wszystko. Liczy się coś więcej o czym wszyscy dobrze wiedzą :)