Rok 2019 to u mnie przełom a właściwie rewolucja w przyswajaniu muzyki...
Płytoteka własna często leżała odłogiem, a youtube królował jako żródło nowych treści i swoisty edukator muzyczny.
Krótko mówiąc, więcej korzystałem z internetu niż zasobów własnych, choć konsekwencją owej muzycznej orgii, stały się dewastujące portfel, zbiorcze zamówienia płytowe, które pod koniec roku popełniłem. Ale cóż innego może się znaleźć pod choinką prawdziwego melomana ?? ;-)
Do rzeczy. Jeśli cenicie sobie koledzy niemieckie wydawnictwo NEOS, mam cynk warty zweryfikowania. Otóż zamówiłem na allegro kilkanaście płytek (od Maderny, Nono, Scelsiego i Sciarrino po Kurtaga, Rihma, Widmanna i Lachenmana - którego właśnie słucham "Musica Viva 24"). A piszę o tym, bo cena u sprzedawcy Gambrinus2018 to 39.00 zł..., podczas gdy w sklepach internetowych między 59,00 a 69,00 plnów i drożej. Chyba warto w tej sytuacji uskutecznić kontrolowany zakup hurtowy.
Nagrania wyśmienicie zrealizowne, wykonawcy renomowani, muza wysmakowana.