Odpaliłem. Po krótkiej walce Shadow zaczął go obsługiwać bez zwiech. Pierwsze odsłuchy i pierwsze wnioski:
1. Karta jest cichsza sama z siebie - nie skwierczy, szumi, itp.
2. Lepiej gra wysokimi. Nie głośniej ale lepiej. Różnica jest taka w wysokich jak np. między słuchawkowymi AKG (poprzedni DAC) a Byerdynamikami (SBX).
3. Ma problem z odtworzeniem kolejnego utworu po zmianie wymuszonej z palca. Reaguje lekką czkawką. Tak jakby odtwarzał końcówkę bufora drugi raz zanim bufor się nie napełni nowymi danymi. W poprzednim DACu tego nie pamiętam.
4. Świeci po oczach bardzo silnie paskudną niebieską diodą LED.