wyobrazam sobie je tak: przedstawiciele forum testuja w kilka osob (minimum 3) rozne komponenty, po czem wyrazaja wlasne opinie. testy maja forme i wyraz szczegolnej starannosci, jednak z zachowaniem calkowitej niezaleznosci piszacych, jesli chodzi o ich wrazenia. jednym zdaniem - mowimy, co chcemy, ale w mozliwie komunikatywnym jezyku, pozbawionym szczegolnej agresji oraz wulgarnosci. inaczej - testy bylyby redagowane przez osoby, ktore zdanie "to jest do ch... niepodobne" zastapia szczerym "tego nie da sie sluchac, jest brzydkie i sie wyrzygalem, bedac w poblizu".
mysle, ze w sytuacji, kiedy prasa audio stracila swoj power tudziez wiarygodnosc, nalezaloby przejac jej funkcje, role i pozycje w tzw. srodowisku. co panstwo mysla?