Audiohobby.pl

Dekalog początkującego audiofila

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
06-06-2016, 13:02
Na High Fidelity jest test kabla głośnikowego za 126.000zł.
Niezła jazda ,kawał druta w cenie mieszkania w małym mieście.Zostałem znokautowany.

Gustaw

  • 3920 / 3525
  • Administrator
06-06-2016, 14:49
Za taką kasę powinien zagrać bez kolumn, wzmacniacza, DAC-a i źródła. High-end w końcu zobowiązuje :)

"To kable, które pozwolą cieszyć się z biblioteki muzycznej bez względu na jej gatunkową i jakościową przynależność."

Uważam, że cena jest bardzo dobra. Oczywiście dla sprzedawcy, który znajdzie na to klienta. Jeżeli znajdzie to oznacza, że cena dla klienta też była dobra. Wniosek. Cena każdego drogiego i sprzedanego elementu w audio jest..... dobra :)
« Ostatnia zmiana: 06-06-2016, 14:52 wysłana przez Gustaw »

kendail

  • Gość
12-06-2016, 16:36


A tak skończy zaawansowany audiofil.

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
25-06-2016, 08:21
Ona jest super.
Twarz,figura.
Łał!
Kendail,nie jesteś najwyraźniej koneserem.
A muzyczka,taka lajtowa,ala Sade.
W sumie może być.
Kurde. Już myślałem, że masz na myśli suczkę z awatara Synthax'a! Gdybyś nie edytował wypowiedzi - poczułbym się skonsternowany!

Powinieneś się czuć.
To pies.

kendail

  • Gość
26-06-2016, 18:56
Suka też "pies" :)

asmagus

  • 4439 / 5653
  • Ekspert
03-07-2016, 12:05
Taka dygresja, kiedy audiofil przestaje być początkujący?

Kiedy przestaje słuchać sprzętu ;)

almagra

  • 11519 / 5759
  • Ekspert
04-07-2016, 08:34
A może kiedy zaczyna wyłącznie słuchać sprzętu,bo całą muzykę już przesłuchał?

Mirek19

  • 688 / 4824
  • Ekspert
04-07-2016, 10:19
Na High Fidelity jest test kabla głośnikowego za 126.000zł.
A ja bym się wstydził przyznać, że taki kabelek posiadam...i nie dlatego, że dzieci w Afryce głodują, że nie ma tam wody i podstawowych warunków do życia, lub że tą kasę można by lepiej spożytkować.
Wstydził bym się z prozaicznej przyczyny, że ktoś mnie zrobił w "druta".
Bo kabel za 126tyś. zł. nie "zagra" 100 razy lepiej niż ten za 1260 zł.

A tak skończy zaawansowany audiofil.
Co prawda za audiofila się nigdy nie uważałem, raczej za melomana z racji odczuwania przyjemności podczas słuchania muzyki, ale podobnie skończyłem z tym hobby - z jednym stareńkim radiem lampowym na 2xECLL800 w końcówce mocy, czyli stereo  ;-)

lancaster

  • Gość
04-07-2016, 11:08
Mirek, samochod za 500 000 tez nie pojedzie 100x szybciej od takiego za 5000, nie bedzie mial 100x krotszej drogi hamowania, nie bedzie 100x wygodniejszy itd, no i ?

w kazdrj branzy tak jest na szczycie ze ewentualny przyrost jakosci mierzony w procentach albo i ch ulamkach podnosi koszty kilkukrotnie. Kwestia czy komus to potrzebne i ma środki.
Faktem jest ze kiepskie wrazenia z jazdy autami za 500K sa rzadkoscia zas przecietne wrazenia z odsluchu systemow audio w podobnej samej cenie nie należą do rzadkich, ale to swiadczy raczej o mozliwosciach w temacie zgranie systemu a nie o pojedynczych komponentach.
System audio to jest gra zespolowa a nie dream team gwiazd:-) Dobrze zgrana ekipa "kelnerów" roznosi taki "system marzen" bez problemu.
Aczkolwiek potencjalu odmowic nie sposob.

aulait

  • 1420 / 5764
  • Ekspert
04-07-2016, 11:13
Ja z kolei nie raz odniosłem wrażenie, że tańsze urządzenia audio brzmią lepiej niż droższe i to niezależnie od zgrania. Nawet tego samego producenta.

Zasadniczo drucik za 12,60 też nie będzie grał 100 razy słabiej niż taki za 1260 ;)

Gustaw

  • 3920 / 3525
  • Administrator
04-07-2016, 11:29
Za 126 tysięcy to taki kabel powinien mieć Nobla z fizyki oraz wygląd (i "użyteczność") Moniki Bellucci.  :)

lancaster

  • Gość
04-07-2016, 11:39
Jasne Gustaw, dla sprawdzenia tej śmialej teorii pisz do Moniki, a jak cos grosza zostanie bierz tego Nobla z fizyki :-)

To jest 30k Euro czyli tyle co niejeden prezio czy dyro (nie wlasciciel) ma dniowki

lancaster

  • Gość
04-07-2016, 12:23
ja to widze w taki sposob:

- kabel za 2,50 metr -nikt sie nie zastanawia jak to "zagra" (co nie znaczy ze musi byc tragedia jakas), bierze sie najtanszy surowiec, mozliwie malo zanieczyszczony i pakuje w polietylen. Geometria jedyniesluszna czyli dwa druty obok siebie nie skrecone bron Boze zeby na metrze centymetr nie uciekl.

- kabel za dyche, nadal nikt tego nie słucha ale juz cos tam mozna zbajerowac, czasami udaje sie wpakowac ofc, w kablach studyjnych rzadki skręt + izolacja zewnetrzna mocniesza ale za to z gumopodobnego tworzywa bo ma wytrzymac dyskoteke w stolowce szkolnej. Oczywiscie kabel nie musi byc padaka dxwiekowa, podobnie jak kabel za 2,50

tych 2 rodzai kabli jako pierwsi sluchaja recenzenci, tak to sobie rpzynajmniej wyobrazam

- na kable za 5 dych/metr mam nadzieje ze ktos juz łskawie rzuci uchem przed wypuszczeniem do audiofili. Tym przewaznie roznia sie od kalbi za dyche. Troche wieksze przekroje żyl, podobna budowa, pojawiaja sie bardziej zbajerowane chinskie zakonczenia rpzewodow.

- kable w cenie pare setek za metr sa juz zdecydowanie dopieszczane, efekty rozne ale mozna byc pewnym ze producentowi juz zalezy zaby kabel gral interesujaco. Ida za tym koszty, czas i tu juz widzimy tzw. "bizuterie" gdyz producent slusznie wychodzi z zalozenia ze jesli ktos jest sklonny doplacic 500% za 20% lepszy dxwiek to doplaci jeszcze 30% za nieprzecietna oprawe. Mozna tu mowic o dobrym rzemiosle uwazam.
Sam sie ostatnio bawilem pod natchnieniem 2 sieciowek w cenach powyzej 5Kzł. Gustaw, byłem u Ciebie z Velumem, cena z tego co pamietam leko ponad 7K i jak tam (akurat w przypadku veluma skupmy sie na dxwieku :-)) ?:-)
Powiem tak, nakupowalem sie roznych druciszczy z calego swiata za ponad 1K od tamtego czasu, z sieciowka wpadne do posluchania bo uwazam ze wyszla co najmniej nie gorsza. Weiec jak ktos ma troche samozaparcia czasu i pare zł na zabawe to nc tylko dzialac. Oczywiscie moze sie okaza ze poza zabawa nie ma z tego wymiernego wfektu dlatego nie pdchodxcie do tegow  ten sposob ze "mam 1000zł moge kupic 1 szt sieciowki ale wrzuce kase w eksperymenty i za tego tysiaka zrobie sobie 5szt" moze sie to udac ale nie musi, wtedy pozostaje zabawa, kupujac rozne rzeczy i poswiecajac im czas zawsze bire pod uwage ze moze byc wtopa. Z doswiadczenia powiem ze najwiecej wtop jest na poczatku, z biegiem lat jakos tak intuicja lepiej pracuje :-)

- drozsze kable sa robione tak samo jak powyzsze tylko pracuja nad nimi ludzie ktorzy nie maja stawki godzinowej 20 czy 50zł. Luksusowe wykonanie najczesciej, najdrozsze dostepne konektory, bierze sie najczystsze surowce(choc pewnie bywaja i magicy ktorzy lepia te kable z niedrogch rzeczy, ale skoro sie sprawdza to czemu nie). Ma byc poczucie wyjatkowosci, dxwiekowo byc moze mamy progres, w znacznej mierze zalezny od synergii z reszta systemu na poziomie kilku procent + autosugestia. U mnie akurat zalacza sie schemat "bedzie dupa" :-) ale jak jest OK to wiem ze wrazenia nie wziely sie z rożowych okularow

Mirek19

  • 688 / 4824
  • Ekspert
04-07-2016, 18:26
Mirek, samochod za 500 000 tez nie pojedzie 100x szybciej od takiego za 5000, nie bedzie mial 100x krotszej drogi hamowania, nie bedzie 100x wygodniejszy itd, no i ?
Rozumiem co masz na myśli, ale obaj wiemy, że ten droższy pojazd będzie wykonany w wielu aspektach po prostu lepiej.
Drogi nam się poprawiły, ale to nie znaczy że przebędziesz odcinek A->B szybciej lepszym samochodem, choćby ze względu na przepisy.

W audio na szczęście takich "przepisów" nie ma i dlatego producenci silą się na produkcję bardzo drogiego sprzętu, podpierając się przy tym filozofią jego doskonałości.
Ale ta doskonałość może jedynie wynikać z rodzaju użytych podzespołów i to w określonych aplikacjach, lecz niekoniecznie wpływać wymiernie na jakość odsłuchu.
Oczywiście, gra cały system i stąd tyle niewiadomych i ta cała ekwilibrystyka z drutami i elementami systemu.
Często słyszy się - "u mnie nie gra ten system jak i ciebie"....to może najpierw zaadoptuj tak samo pokój odsłuchowy, a jeśli i to nie wystarcza, to wybuduj taki sam dom jak mój...itd. itd.  ;-)

Z długoletniej praktyki i bez stosowania naukowego bełkotu mogę stwierdzić jedno - jeśli audiofil zaczyna się bawić kablami, to znaczy że ma kiepski sprzęt.

lancaster

  • Gość
04-07-2016, 19:35
"Z długoletniej praktyki i bez stosowania naukowego bełkotu mogę stwierdzić jedno - jeśli audiofil zaczyna się bawić kablami, to znaczy że ma kiepski sprzęt."

dobry sprzet powinien grac przyzwoicie na przyslowiowych kabelkach od lampki, ale ...wlasnie, skoro mozna dopiescic detale to dlaczego nie ?
Oczywiscie nikogo nie namawiam do zakupu kabla za 126K ;-) chyba ze na prawde nie ma co z pieniedzmi robic, wtedy czemu nie ? Jesli sie okaze ze w konkretnej konfiguracji kabel za 2-3Kzł lepiej sie spisuje z calego serca polecam uzywac taniochy :-)