Ja tam wolę słuchać czasem Disco Polo. Szczególnie wtedy gdy sobie wypiję.
Ktoś tam ze mną polemizował że wsród muzyków są miernowy itd. Krzysztof Herdzin stwierdził, że Penderecki komponuje ciągle cały czas, przyjmuje każde zamówienie.
To tak jak z obrazami. Wystarczy, że ktoś powie że to jest odkrywcze kupie na aukcji za 1 milion baksów obraz i malarz ma już nazwisko.
Podobnie jest z kompozytorami.
Zaszokował świat muzyką o hiroshimie i krzyknęli że odkrył nowy gatunek. I na tym jedzie do dzisiaj.
To nie jest komponowanie muzyki. To jest tworzenie emocji live. Podobnie jak we free dżezie.
Ja z free Jazzu wyrosłem w wieku 12 lat. Od tej pory słucham tylko prostej muzyki np Brada Mehldau, Jarretta z jazu bądż Egberto Gismonti i czasem Erica Satie. Do tego mogę dodać nie znane kawałki Debussiego. Haydna oraz Prokofieva. Mozarta grałem w szkole i słuchając przypominaja mi się trudy czwiczeń.
Generalnie jestem za tym, żeby było sprawdliwie to kompozytor powinien sam wykonać swoje utwory wtedy to jest prawdziwy kompozytor bo tworzy coś co potrafi wykonać.
Tak jak z malowaniem obrazu
A tworzenie muzyki w programie Sibelius może tworzyć każdy nawet ten kto nie zna nut i wtedy właśnie wychodzi Kakofonia, Dodekafonia czy Homofonia nie mylić z Biedroniem.