Cypis, rozumiem ze jazzmani czesto gesto grali do "kotleta" niezbyt zamoznych odbiorcow, ale klasyka powstawala glownie na zamowienie najbogatszych ludzi na planecie.
Odbiorcami bylo wiele osob, ale za zapis nutowy strojenia instrumentow nikt cholera nie chcial placic :-)
W tej chwili muzyke zamawiaja rozmaite fundacje, organizatorzy imprez, instytucje.
Musze przyznać ze pasuje mi profil współczesnej muzyki pod "biznesowe" zacięcie zamawiających.
Dużo załączników , mało treści.