Audiohobby.pl

Słuchawy i wzmacniacz do metalu i nie tylko...

majkel

  • 7477 / 6102
  • Ekspert
31-05-2015, 20:29
Od DT880 Pro to nie jestem pewny. To są dobre słuchawki. Tyle że nie preferowane do metalu. Tu lepsze będą HiFiMany.

barthuss1

  • 198 / 5016
  • Aktywny użytkownik
31-05-2015, 20:41
Do ciężkich brzmień proponuję za małe pieniądze takie coś :
http://forum.mp3store.pl/topic/129722-s-mrspeakers-mad-dog/

Miałem kiedyś ten egzemplarz nawet, za te pieniądze bardzo fajna propozycja :)

Synthax

  • 2323 / 4321
  • Ekspert
31-05-2015, 21:18
Dla mnie drive Beyerdynamika jest nie do przecenienia przy metalu. Orto aby miały taką sprawność  i szybkość potrzebują chyba więcej mocy i wyczynowego wzmaka.

Cypis

  • 2479 / 5241
  • Ekspert
01-06-2015, 08:41
Dużo lepiej od dt 880 pro?

DT880Pro do metalu? Hmm....
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

bart0377

  • 12 / 3476
  • Nowy użytkownik
01-06-2015, 21:47
No właśnie też nie jestem pewny. Niezłe są ale... A czemu nie według Ciebie?

Synthax

  • 2323 / 4321
  • Ekspert
01-06-2015, 22:15
Za cherlawe do metalu i rocka. Koniec kropka.

Cypis

  • 2479 / 5241
  • Ekspert
02-06-2015, 08:07
No właśnie też nie jestem pewny. Niezłe są ale... A czemu nie według Ciebie?

Miałem ponad rok. Mają fajny dół, zwarty i kontrolowany (BTW. najlepszy jaki słyszałem w słuchawkach) ale jest go za mało i rockowego "drive'u", takiego co powoduje mimowolne tupanie nogą, z tego nie wykrzesasz. Do tego masz w gratisie bardzo detaliczną góre co w połączeniu z fuzzowanymi riffami po jakimś czasie zmęczyło nawet mnie ("nawet" bo ja słabo słyszę górę.). Jak byś miał gdzieś okazję to spróbuj Senki HD280Pro. Albo AKG K550. Są teraz "passe" i można je dostać z drugiej ręki za bezcen a to naprawdę dobre uniwersalny głuchafony.
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

Synthax

  • 2323 / 4321
  • Ekspert
02-06-2015, 11:58
Właśnie słucham łeb w łeb Dark Side of The Moon - wersja koncertowa na DT150 vs DT990 Edition 600ohm.

No i szkoda że DT150 się Tobie nie podobają wizualnie... Tyle mogę powiedzieć. Bo jakościowo nie odstają od siebie te modele a są bardzo inne.
« Ostatnia zmiana: 02-06-2015, 12:23 wysłana przez Synthax »

bart0377

  • 12 / 3476
  • Nowy użytkownik
02-06-2015, 19:07
Wiesz co? Ciągle się zastanawiam nad tymi dt 150 i 990. Nie mam gdzie spróbować. Musiałbym kupić. Floydów też słucham ale głównie dużo ciężej. Hmm...

Synthax

  • 2323 / 4321
  • Ekspert
03-06-2015, 15:13
Oto jak znajduję te słuchafony w bezpośrednim porównaniu (tor: DAC Lampizator + Espressivo E):

DT150 grają ciemniej, mają więcej basu, i jednak bardziej naturalnie. Mniej męczą, pozwalają się zanurzyć w muzyce. Mam jakieś podświadome skojarzenia ze szkołą AudioNote (sic!) i graniem szerokopasmowców.
DT990 Edition grają bardziej efektownie, wyżej sięgają w wysokich tonach ale jednocześnie mają nieco odchudzoną średnicę. Mają nieco lepszą rozdzielczość. Ale daleko im do prezentacji wokali takich jak w DT150. Potrafią też szybciej zmęczyć przy głośniejszym słuchaniu lub repertuarze gorzej zrealizowanym. Są też bardziej suche w prezentacji i bardziej szelestliwe. Może to krzywdzące ale trochę 'altusowo' grają

Przestrzeń porównywalna.

Wydaje mi się że DT990 lepiej oddadzą napompowane realizatorsko nagrania realizowane z dużą ilością efektów. DT150 bardziej zrównoważone, skupione na niższej średnicy.

Oba modele są wielce wygodne (DT990 może nawet jeszcze bardziej) i dość lekkie.

Oba modele oceniam jako jedne z najbardziej udanych w nowożytnej historii Beyerdynamika. Kolejne lepsze są T90 i T1, reszty, któ®ą znam nie chciałbym mieć na głowie dłużej niż minutę.

majkel

  • 7477 / 6102
  • Ekspert
03-06-2015, 15:28
Ja na zmodowanych T90 słucham wszystkiego. Przedwczoraj miałem właśnie zajawkę na cięższe granie i dawało radę. Modyfikacja jest odwracalna, nie wymaga dodatkowych materiałów, a efektem jest poprawa budowania sceny wgłąb, lepsza słyszalność muzycznego tła i "planktonu", wyrównanie i poprawa kultury wysokich tonów oraz lepsze wypełnienie średnicy. Natomiast szukającemu większej gęstości i masy dźwięku jednak polecam słuchawki ortodynamiczne. Tyle że nie do towarzystwa wzmacniacza OTL ze względu na zapotrzebowanie prądowe.

Synthax

  • 2323 / 4321
  • Ekspert
03-06-2015, 16:22
Ja na zmodowanych T90 słucham wszystkiego. Przedwczoraj miałem właśnie zajawkę na cięższe granie i dawało radę. Modyfikacja jest odwracalna, nie wymaga dodatkowych materiałów, a efektem jest poprawa budowania sceny wgłąb, lepsza słyszalność muzycznego tła i "planktonu", wyrównanie i poprawa kultury wysokich tonów oraz lepsze wypełnienie średnicy. Natomiast szukającemu większej gęstości i masy dźwięku jednak polecam słuchawki ortodynamiczne. Tyle że nie do towarzystwa wzmacniacza OTL ze względu na zapotrzebowanie prądowe.
Vintage'owe orto dają radę z wydajnymi OTL. Może nie idealnie ale zagrają. Za to HE500, LCD to już pierdzą.

T90 fajne ale droższe ponad dwukrotnie od DT990

majkel

  • 7477 / 6102
  • Ekspert
04-06-2015, 09:51
Dokładnie tak jak piszesz - HiFiMany na OTLach pierdzą, a nawet na lampowcu z transformatorami takie zjawisko słyszałem tylko przy nieco wyższej głośności. Moc deklarowana niecałe 2W na kanał przy niskich opornościach, ale to na pewno mocno przeszarżowane deklaracje.

T90 rzeczywiście droższe od DT990, ale też dla mnie słuchawki grające "pół" muzyki nie są warte połowy tych co dają radę, ale znacznie mniej. Ot, audiofilska skala wartości. ;) Na DT990 brakuje pewnych rzeczy, które T90 potrafią odtworzyć. Oczywiście zdarzają się zestawy, którym DT990 nie mają czego odebrać i tam zdarza się im wygrać z wyższymi modelami Beyera, ale powyższe wnioski sprawdziłem parokrotnie, także z kolegami z Krakowa, więc je przekazuję. W sumie to nawet DT880 potrafią podać pewne niuanse, które w serii DT990 giną.

Synthax

  • 2323 / 4321
  • Ekspert
04-06-2015, 11:14
Seria DT990 jak by nie patrzeć jest podbajerzona i gra efektownie ale bez esencji.

decapitated

  • 1 / 3725
  • Nowy użytkownik
09-06-2015, 11:49
Yaqin Ph-5(oryginalne lampki do wymiany,rosyjskie odpowiedniki 6J1 swietnie sie sprawdza)..Grado SR60..DAC Nostromo..foobar...i urywa łeb;)

mialem cuda na kiju ale nigdy wczesniej Pantera tak nie brzmiala:)