Z ogromną przyjemnością i wzruszeniem niecodziennym przyjąłem informację o możliwości domowego odsłuchu tak znakomitego sprzętu. Zapisałem się więc czem prędzej i czekam. Tyle że... pojawiła się wątpliwość, czy aby podłączę się do mojego sprzętu bez konieczności dokupywania jakichś dodatkowych międzymordzi.
Wstępny ogląd zdjęć plecków (przyjmijmy, że to plecki) wzmacniacza zdaje się uspokajać, że tam siedzą takie zwykłe RCA zwane potocznie chinchami.
Czy ktoś może mnie uspokoić i potwierdzić, że rzeczywiście tak jest?
Zależałoby mi, żeby (jak już się cała rzecz dopełni i kurier radość dostarczy) nie biegać nerwowo po sklepach i nie szukać czegoś, co nagle okaże się nieodzownym.