Witam wszystkich
W związku z tym, że jestem nowym użytkownikiem na forum a w dobrym tonie jest przedstawić się na wstępie ot kilka słów o mnie:
Lubie muzykę praktycznie każdego rodzaju, wazne aby była dobrze z zagrana, nagrana i odtwarzana. Niektóre gatunki jednakowoż nie interesują mnie jakkolwiek jednak rozumiem ludzi którzy je lubią i nie krytykuję tego. Wszystko powinno mieć swoje miejsce i każdy ma prawo do własnych preferencji. Unikam jednak muzyki która zasłyszana o poranku ryje w moim mózgu dzwiękowy ślad ... pewnie słuchacze radia podczas drogi do pracy wiedza o czym mowa :)
Nie dysponuje najlepszym i najnowszym sprzętem bo brak mi odwagi żeby kupić coś nowego ... po prostu potem mam problem z rozstaniem się z tym klockiem i kolekcja zaczyna irytować żonę. Mam już m.in nie działającego starszego CA Azure 640C który jednak zamierzam naprawić (Wolfsony i to dwa)... i CA Azure 640A .. (detaliczny, metaliczny i czasem troche męczący) .. do któego juz mam dokupione nowe przekaźniki ... ("British legendary quality is not quality anymore"...jak to powiedział jeden znajomy) ... tylko nie mam kiedy przelutować. Może zdołam to zrobić zanim bedę musiał wystawić na złomowisku albo oddać w tutejszej cenie zgrzewki piwa.
Nie czytuję dokładnie instrukcji obsługi w związku z czym czasem denerwuję się przez długi czas że np: DAC się zawiesza gdy próbuję mu wcisnąć format któy jest nieobsługiwany (po 3 latach jednak gdy już chciałem wysłac list pełen obelg do producenta odkryłem że to był właśnie powód, zwykłe WAV, FLAC, DSD, DSF obsługuje !!! ).
Mieszkam na "pustyni" .... w kraju gdzie panuje powszechny dobrobyt ... niby wszystko tutaj jest ale prawie nikt nie sprzedaje np. Creek-a . Moze za tani...bo tutaj Audiofilizm to się chyba zaczyna od McIntosha jako minimum startowe do "klubu". Jest po prostu troche nudno .... jeżeli chodzi o Audio. (O inne rzeczy też).
Nie byłem do niedawna przekonany do trzymania muzyki w formie plików (Jednak płyta to płyta) ale od kiedy brakuje starych PS3 i nie daje sie zripować własnego SACD do DSD zaczynam zmieniać zdanie.
Lubię LINN-a i Linn Records ..... klocków LINN-a nie mam (dzieci jeszcze nie zarabiają na siebie)...ale płyty są perfekcyjne i repertuar interesujący.
Mieszkam w domu z desek wiec muzyki da sie posłuchać w betonowej piwnicy ....tylko sufit tam jest drewniany (chyba) wiec czasem mi "doprawia" ...duzo tez sie wydostaje na zewnątrz wiec musze oszczedzać sąsiadów.
No i tak to by było pare słów o mnie...
pozdrawaiam wszystkich
PJCH / RatsRex