Tede :)
Właśnie zrobiłem całkowicie odwrotnie do tego co napisałeś, hheheeh. Kupiłem slima Sony WM EX550 na ebaju , kompletnego trupa w/g opisu sprzedającego. Na swoją obronę mogę napisać że po szybkim targu ze sprzedającym ustaliliśmy kwotę zakupu na równowartość paczki papierosów West z 24 papierosami w środku wraz z kosztem wysyłki. Na zdjęciach wyglądał kiepsko ale okazało się że nie jest aż tak tragicznie w kontakcie macanym na żywo.
Przyszedł do mnie w piątek po południu . Po włożeniu baterii okazało się też że wcale taki nieżywy nie jest i coś tam słychać było że próbuje kręcić. Szybka inspekcja wnętrza wykazała że>
Po pierwsze pękł słynny wieniec zębaty ze sprzęgła w mechanizmach z tej serii EX/ jak wyczytałem w necie. Bo ja nigdy takiego walkmana nie miałem tak więc nie gniewać się jeżeli się mylę że to EX dotyczy.
Po drugie to jakaś niunia musiała go mieć na plaży i znalazłem dowody na to w środku.
Po trzecie , jakiś majster już w środku był ale na szczęście chyba przeraził go widok mechanizmu i nie zdążył niczego zepsuć.
Co po czwarte primo może być? Acha, po rolkach i głowicy sądząc był bardzo mało używany i zwyczajnie latami przeleżał w jakiejś szufladzie. Żadnych wycieków z baterii czy innych zalań płynami imprezowymi nie stwierdziłem.
Szybko zabrałem się do roboty i po godzinie mniej więcej walkmanik wydał z siebie głos :)
Kilka fotek teraz wkleję zamiast godzinny elaborat pisać >

Tak więc co ja mogę stwierdzić po tym wszystkim.
Mechanizm pracuje świetnie. Wszelkie funkcje elektroniki wraz z tymi bajerami do przewijania, dolby, super basami ect. działają znakomicie. Jakość dźwięku zupełnie spoko, oczywiście to nie Nakamichi ale dla czuba miłośnika dźwięku z taśmy , takiego jak ja jest najzupełniej spoko, z poprawką na :
Drżenie dźwięku po pierwszej próbie > tragedia :(
To spowodowało że zacząłem męczyć drobiazga. Zlikwidowałem możliwości jakiegokolwiek obcierania się kół. Uratowany wieniec miał minimalny mimośród który poprawiłem. Pasek , wydaje mi się że oryginalny poddałem spa wg. przepisu starego wulkanizatora gumiarza.
W efekcie poziom drżenia z poziomu tragicznego spadł na > z trudem akceptowalny hehehehe ale tylko w przypadku odtwarzania w stronę gdy to lewy kapstan , patrząc od strony mechanizmu jest tym który ciągnie taśmę.
Czyli w sumie to wychodzi że niejako na rewersie jest lepiej. W stronę właściwą jest dalej nieakceptowalnie.
Tak więc stwierdzam że jakość paska do tych EXsów musi być absolutnym topem. Po założeniu jakiegoś chińskiego , fumfel nówkę ślicznego wyszła tragedia której nie da się opisać.
Zrobiłem również próbę ze zwiększeniem masy kółek kapstanów i uważam że można zaryzykować modyfikację. W połączeniu z dobrym paseczkiem jest szansa żeby sprowadzić poziom drżenia na przyzwoity poziom . Okazyjnie niejako oględzinom poddałem same osie kapstanów. Bez widocznego śladu jakiegokolwiek zużycia. Luzy na łożyskach nie do stwierdzenia. Bardzo precyzyjnie to zrobili w fabryce. Jednak średnice malutkie a zatem sam błąd wykonania jednak jest obiektywnie większy niż na osiach o dużej średnicy.
W przypadku mojego EX to oś głównego capstanu to 1.49 mm w punkt. Capstan strony rewersu to 1.19 mm w punkt.
Przypuszczam że łożyska mają po 0.01 mm wiecej. No ale takich małych wzorników nie mam i nie zmierzyłem tego.
Tak więc ośki cieniutkie i nie ma szans na osiągniecie stabilności przesuwu taśmy jak w pierwszym lepszym z brzegu, przyzwoitym decku.
Uwaga dodatkowa:
Najpierw myślałem że wybredny jest co do taśm i ku mojemu zdziwieniu okazało się że lubi najbardziej taśmy BASF.
Nie prawda hehehehe. Jemu jest wsio ryba jaka taśma, byle była w miarę ok. Wytrybiłem że powodem dlaczego takie a nie inne taśmy jest magnetofon który nagrywał taśmy. U mnie okazało się że ta garść taśm które schwyciłem na próbę w sporej części to taśmy z Kanwooda 880 który jest magnetofonem DD zwyczajnie. I parametry przesuwu taśmy na wysokim poziomie posiada. To samo w przypadku drugiego Kena 9010 który potwierdził prawidłowość.
Zwyczajnie drżenie przy odtwarzaniu jest sumą z tym co było przy nagrywaniu. Przy okazji udowodniłem sobie że dobre napędy DD to jednak to :) Normalnie tego jakby nie słychać ale w przypadku zabawy z walkmanem wylazło na wierzch.