Audiohobby.pl

Regulacja wzmacniaczy do elektrostatów

SlawekR

  • 173 / 4623
  • Aktywny użytkownik
04-03-2015, 09:40
Wiem, że to nie dotyczy tej samej ligi co opisywane wyżej modele, ale skoro mają być zebrane w jednym miejscu użyteczne informacje dotyczące regulacji staxowych wzmacniaczy, to może mi wybaczycie :).

Gdyby ktoś dokonywał regulacji wzmacniacza SRM-1, to warto wiedzieć, że w niektórych wersjach płytki tego modelu zamienione były miejscami nadrukowane opisy przy podkówkach regulacyjnych. To dość znana sprawa, ale jednak nie wszyscy wiedzą i mogą poczuć się lekko skonfudowani, kiedy będą przeprowadzać regulację zgodnie z dostępnymi opisami, a za czorta nie będzie to działać jak należy. Wtedy należy przyjąć-zamienić sobie opisy miejscami i wszystko wróci do normy.

Karol

  • 2011 / 4322
  • Ekspert
04-03-2015, 16:25
Wiem, że to nie dotyczy tej samej ligi co opisywane wyżej modele, ale skoro mają być zebrane w jednym miejscu użyteczne informacje dotyczące regulacji staxowych wzmacniaczy, to może mi wybaczycie :).
...

SlawekR,
o żadnym wybaczaniu mowy być nie może.
Możemy być Ci tylko wdzięczni za ten wpis. :-)
Bardzo dobrze, że o tym napisałeś.
Właśnie o to o chodzi, i po to jest ten temat.

SlawekR

  • 173 / 4623
  • Aktywny użytkownik
04-03-2015, 17:01
No to tym razem krótko i w żołnierskich słowach, jak masz SRM-1 wymagający regulacji to uważaj. Bo kiedyś któryś Japończyk się nie wyspał i popełnił błąd przy przygotowywaniu obwodów drukowanych i mu się opisy potencjometrów regulacyjnych zamieniły miejscami :).

Osobiście widziałem to już w dwóch egzemplarzach SRM-1. A problem się objawił, jak za cholerę procedura regulacyjna nie chciała działać jak należy.

Kolejna rzecz, jeśli ktoś wymienia kondensatory, co niestety jest często wymagane w starszych konstrukcjach z racji na ich wiekowość i generalnie wysoką temperaturę panującą w środku. To spokojnie wysokonapięciowe kondensatory (te 47uF, w nowszych 100uF/400V) można dać o pojemności do 220uF. A wręcz jest to zalecane podobnież przez inżynierów Staxa, aby zamontować tam pojemności takie jak w modelach nowszych. To taka druga techniczna uwaga.

wiktor

  • 2503 / 5892
  • Moderator Działu Słuchawki
04-03-2015, 19:28
W kontekście regulacji ...

Część wzmacniaczy Stax SRM-T1 miała regulator, którym ustawia się napięcie w czterech zakresach. Pierwsza seria miała taki przełącznik z tyłu obudowy, natomiast późniejsze miały podobne rozwiązanie na płycie głównej, od spodu. Aby się do niego dobrać, należy odkręcić dolną część obudowy i szukać w okolicach bezpiecznika.

Oto zdjęcia.

stereomod

  • 33 / 3826
  • Użytkownik
04-03-2015, 22:40
Kolejna rzecz, jeśli ktoś wymienia kondensatory, co niestety jest często wymagane w starszych konstrukcjach z racji na ich wiekowość i generalnie wysoką temperaturę panującą w środku. To spokojnie wysokonapięciowe kondensatory (te 47uF, w nowszych 100uF/400V) można dać o pojemności do 220uF. A wręcz jest to zalecane podobnież przez inżynierów Staxa, aby zamontować tam pojemności takie jak w modelach nowszych. To taka druga techniczna uwaga.

Właśnie miałem zamiar wymienić te kondensatory . Czy możesz podać źródło informacji o zwiększonej pojemności do 220uF ? W moim siedzą 100uF  Nichicon. Czy ma ktoś doświadczenie czy jest sens przepłacać za Jantzen lub Mundorf , opinie na ten temat są skrajne.

Robeeert1

  • 722 / 5527
  • Ekspert
04-03-2015, 22:49
Wymieniając kondensatory na inne, musisz pożegnać się  z dotychczasowym brzmieniem urządzenia, zagra inaczej, pytanie czy lepiej.

wiktor

  • 2503 / 5892
  • Moderator Działu Słuchawki
06-03-2015, 18:15
@Robeeert1

Robert, przyznaję Ci rację. Często jest tak, iż stare kondensatory mogą latami trzymać parametry, może nie na setkę, ale i tak, będą lepszym rozwiązaniem, niż zamiana na nowe made in China.

Z moich doświadczeń z vintage audio, nie miałem ani jednego takiego przypadku, aby była konieczność wymiany kondensatorów. Może sugerujemy się tu analogią samochodu z drugiej ręki. Nie chcę nikogo zniechęcić do czynności sprawdzających, ale jak gra i wszystko jest w porządku, to słuchać i cieszyć się. Oryginalne podzespoły, to oryginalny dźwięk.



-Pawel-

  • 4724 / 5497
  • Ekspert
06-03-2015, 21:04
Dzisiaj przyszły zielone General Electric. Wyregulowane bez problemów i z większą dokładnością niż EH. Właśnie słucham. Jest dobrze.

Fatso

  • 290 / 4013
  • Zaawansowany użytkownik
07-03-2015, 14:28
Dzisiaj przyszły zielone General Electric. Wyregulowane bez problemów i z większą dokładnością niż EH. Właśnie słucham. Jest dobrze.
Super!
To co powyżej napisałem to moje zdanie na dzień w którym je wygłosiłem. Dzisiaj mogę mieć już inne przekonania, zgodnie z zasadą, że tylko krowa się nie myli. I nie możesz mieć o to do mnie, drogi użytkowniku, pretensji. Jeśli zaś zawiodłeś się na moim braku stałości w przekonaniach, to trudno.

Fatso

  • 290 / 4013
  • Zaawansowany użytkownik
07-03-2015, 14:31
@Robeeert1

Robert, przyznaję Ci rację. Często jest tak, iż stare kondensatory mogą latami trzymać parametry, może nie na setkę, ale i tak, będą lepszym rozwiązaniem, niż zamiana na nowe made in China.

Z moich doświadczeń z vintage audio, nie miałem ani jednego takiego przypadku, aby była konieczność wymiany kondensatorów. Może sugerujemy się tu analogią samochodu z drugiej ręki. Nie chcę nikogo zniechęcić do czynności sprawdzających, ale jak gra i wszystko jest w porządku, to słuchać i cieszyć się. Oryginalne podzespoły, to oryginalny dźwięk.
A kto tu Wiktorze mówi o częściach z CHRL? Moje doświadczenie mówi, że we wzmacniaczach Staxa panuje piekło, a więc kondensatory padają, bo fizyka jest nieubłagana. Używam jako zamienników kondensatorów o podwyższonej wytrzymałości temperaturowej, z lepszą izolacją termiczną. Ale nie biorę z chińskiego jebaja. Tylko od sprawdzonych dostawców i tylko markowe produkty.
To co powyżej napisałem to moje zdanie na dzień w którym je wygłosiłem. Dzisiaj mogę mieć już inne przekonania, zgodnie z zasadą, że tylko krowa się nie myli. I nie możesz mieć o to do mnie, drogi użytkowniku, pretensji. Jeśli zaś zawiodłeś się na moim braku stałości w przekonaniach, to trudno.

wiktor

  • 2503 / 5892
  • Moderator Działu Słuchawki
07-03-2015, 15:29
No, to mi się oberwało.

Robeeert1

  • 722 / 5527
  • Ekspert
07-03-2015, 15:38
@Fatso,
Mam propozycję, wylutuj jeden kondensator, może być ten najbliższy lampy i zmierz jego pojemność i opór, jak mieści się w granicach tolerancji to nie ma potrzeby wymiany, zmienisz brzmienie wzmacniacza bez potrzeby i będziesz miał problemy przy ewentualnej odsprzedaży. Dzisiaj robi się gówniane kondy, chyba że jakieś V-capy, Jenseny czy Mundorfy etc, ale za komplet takich zapłacisz więcej niż wart jest sam wzmacniacz.

4m

  • Gość
07-03-2015, 15:46
Osoby 'w temacie' vintage wymieniając u siebie kondensatory, które utraciły swoje parametry szukają dokładnie takich samych kondensatorów, ale trzymających parametry. Stąd zdarza się, że posiadają w szafie 2-3 sztuki tego samego modelu, na części :) Zapytane o wymianę na Black Gate czy współczesne (jw. Robert napisał) tylko się uśmiechają nie mówiąc ani słowa.

Robeeert1

  • 722 / 5527
  • Ekspert
07-03-2015, 15:52
@Fatso
Mam taki stary magnetofon kasetowy Onkyo TA-2070, ma coś skopane z konstrukcją bo grzeje obudowa się tak, że można na niej jejecznicę usmażyć, w środku piekło, a nie ma tam lamp, wyprodukowany w 1981r, ma 34 lata i wyobraź sobie, wylutowywałem kilka kondów z miejsc gdzie temperatura jest najwyższa i trzymały po 80% pojemności, postanowiłem nie wymieniać. Gra świetnie.

Fatso

  • 290 / 4013
  • Zaawansowany użytkownik
07-03-2015, 17:20
@Fatso,
Mam propozycję, wylutuj jeden kondensator, może być ten najbliższy lampy i zmierz jego pojemność i opór, jak mieści się w granicach tolerancji to nie ma potrzeby wymiany, zmienisz brzmienie wzmacniacza bez potrzeby i będziesz miał problemy przy ewentualnej odsprzedaży. Dzisiaj robi się gówniane kondy, chyba że jakieś V-capy, Jenseny czy Mundorfy etc, ale za komplet takich zapłacisz więcej niż wart jest sam wzmacniacz.
Zakładasz, że ja wymieniam na pałę bo tak? Ale wymieniam parami, tak, żeby utrzymać symetrię, jeśli jeden nie trzyma parametrów.

A pisząc o Jensenach, Mundorfach i V-Capach powielasz całkiem modne w audiofilskich kręgach brednie niestety, że dobre kondensatory to tylko w/w firmy robią. Sorry, ale to tak nie działa i przemysł audio jest jednym z mniejszych odbiorców elementów pasywnych.
To co powyżej napisałem to moje zdanie na dzień w którym je wygłosiłem. Dzisiaj mogę mieć już inne przekonania, zgodnie z zasadą, że tylko krowa się nie myli. I nie możesz mieć o to do mnie, drogi użytkowniku, pretensji. Jeśli zaś zawiodłeś się na moim braku stałości w przekonaniach, to trudno.