Takie zabezpieczenia na pewno pogarszają wrażenia, co to byłby za test bez ryzyka. Z resztą mało stylowe to zabezpieczenie :D
Pojemność muszli dobieram, zwykle daje większe niż producent, żeby przetwornik miał czym oddychać, na szczęscie nie ogranicza mnie banda księgowych. W dużym stopniu to eksperymenty, po pewnym czasie słychać mniej więcej co można zmienić w obudowach żeby otrzymać lepsze efekty. Później tylko parę godzin eksperymentów z wytłumieniem i wygłuszeniem i gotowe. Niestety w przeciwieństwie do kolumn głośnikowych, projektowanie słuchawek diy na bazie pomiarów i symulacji nie jest tematem powszechnie znanym, czy dobrze opisanym.
Przykładowe zdjęcia jak to wygląda w środku, to akurat jest wnętrze muszli beyerów inspirowanych R10, komora jest asymetryczna i ma nieregularnie rowkowaną powierzchnię. Jedno ze zdjęc "warsztatowe", kolejne już z dampingiem.
edit: Beyery to wersja pro 600 ohm, jest w poście i na pałąku :)