Audiohobby.pl

Adaptery elektrostatyczne ze wzmacniaczami

pmcomp

  • 225 / 4911
  • Aktywny użytkownik
20-01-2017, 15:44
Flohmarktu chciałes powiedzieć.

« Ostatnia zmiana: 20-01-2017, 15:46 wysłana przez pmcomp »
pmcomp

brodacz

  • 1780 / 3822
  • Ekspert
22-01-2017, 03:40
Jawohl ! :-)

ale przecież to sa jakieś repliki , sam widziałem w telewizji ,że w tamtych czasach kolorów jeszcze nie było ;-)

ductus

  • 1247 / 4832
  • Ekspert
24-01-2017, 13:32
Pmcomp straszy tu starociami z niemieckiego magazynu <Klingendes Museum Riedenburg>. Połowa zmurszała, a reszta, jeżeli jakiś jęk z siebie wydaje, to zaszumiony... To co na poprzednim zdjęciu - lepiej nie dotykać. Inny fakt, że można znaleźć znakomite starsze highendowe urządzenia, które dobrze konkurują z dzisiejszą szybką, często byle jaką produkcją. Takowe polecam oglądać tu: http://www.thevintageknob.org/
A wracając do poszukiwań posiadaczy LRT/LST, chcących mieć TEN jedyny wzmacniacz (albo wręcz kilka) do Staxów za relatywnie małe pieniądze, to warto cierpliwie rozglądać się szukając konkretne modele. Nie koniecznie muszą to być lampiaki! Accuphase przecież kiedyś z założenia chciał trannzystorem uzyskać dźwięk lampy, ale z lepszymi parametrami (np. zniekształceń, czy s/n ratio). To samo zakłada sobie nobliwa berlińska firma: https://www.burmester.de/. Starsze modele Burmestera czy Accuphase są zawsze poszukiwane. Będę chciał w tym roku zrobić listę takich wzmacniaczy, różnych firm, za różną kasę.

wiktor

  • 2503 / 5887
  • Moderator Działu Słuchawki
24-01-2017, 19:27
Jestem ciekawy czy młodemu pokoleniu podoba się taki design. Szampański kolor, drewniane elementy i te wychylające się wskaźniki.

:)

Road To Nowhere

  • 1033 / 5890
  • Ekspert
24-01-2017, 19:57
Dizajn dizajnem ,kwestia gustu ,najgorsze jest to,że net zwalnia z myślenia .
Jak napisali w necie,że najlepsze to najlepsze ,po co samemu przed zakupem słuchać jak najlepsze.

ductus

  • 1247 / 4832
  • Ekspert
25-01-2017, 09:48
Wiktorze, ja mogę z tym żyć. Ostatecznie mój Accu P-500 to nic innego z zewnątrz jak ten Marantz, takie było wzornictwo i moda wtedy. Ale był i dźwięk.
R-to-N: Nie wchodźmy do głębokiej wody, to temat na osobno. Każdy już chyba z grubsza wie, co można zmanipulować opiniami w necie, więc, że należy przed dużym zakupem nie tylko przejrzeć wszystkie dostępne informacje, ale też posłuchać, nie ulega chyba wątpliwości.
Wkrótce przetestuję wzmacniacz Sony z niższej półki, ale chyba ciekawy -  TA F 808 ES ze Staxami.

ductus

  • 1247 / 4832
  • Ekspert
26-01-2017, 14:13
O wilku mowa...

ductus

  • 1247 / 4832
  • Ekspert
26-01-2017, 14:15
SONY TA F 808ES

Nie tylko wytestowałem i obejrzałem -kupiłem. W 1994 wyprodukowany, optycznie nówka, nie otwierany od nowości, pancernik ostatnich lat audioświetności Sony. Za śmiesznie małe pieniądze, jak porównam do obok stojącego Crossfire III oraz accu C-260 + P-500... Po co go kupiłem? Aby sobie i wielu czytającym udowodnić, że ta integra potrafi grać na bardzo wysokim poziomie i wcale nie musi się chować w drugim szeregu.
F 808 ES vintage-model, następca już świetnego 870 ES, opisywany w wielu publikacjach, jest też stosunkowo łatwo dostępny na rynku, też polskim. Moc 2 x 135W /8 ohm daje możliwość stosowania LST TS jak też HB lub HBZ z niskim przełożeniem. Potężny pod względem wagi (25 kg) i optycznie ciekawy wzmacniacz to rozwiązanie na MOS-FET tranzystorach, zarówno w podzespole sterującym (Class A) jak i mocy. Wiele bajerów wskazujących na high-end, np. 2x Gibraltar-Chasis (calziumcarbonat z żywicą epoxydową), specjalne ogromne trafo sieciowe, potężne kondensatory po 22.000 µF, wspomniane MOS-FETy, doskonała sekcja phono MM i MC, no i parametry wskazujące, jak pismo Audio 1993 potwierdziło, na "Spitzenklasse".
Po trudnym, bo dziewiczym demontażu obudowy - najpierw usuwanie mas kurzu. Kurz potrafi nawet zakłócać elektronikę... Kontrola kondensatorów (szczególnie małych): wszystko jak na razie szczelne, ale np. te małe mogą już nie trzymać wartości. Wzmak wytwarza niezłą temperaturę, więc będzie kilkanaście wkrótce do wymiany. Łatwa sprawa, bo dostałem też Service-Manual ze schematami poszczególnych boards, z wartościami pomiarów np. bias na głównej board B, z pokazaniem gdzie co jest i jak demontować. Ale, to kiedyś potem. A po złożeniu, od razu był odsłuch.     
Tajemnicą tego wzmaka jest optymalny dźwięk po połączeniu źródła (tu mój cedek lub PS Audio PerfectDac) z wejściem wzmacniacza "Direct In". Omijamy tym przełączanie źródeł (ta zielona płytka po prawej ugóry, łączona z zespołem cinchów na tylnej ściance- patrz zdjęcie środka) i sekcję REC SELECTOR. 
Sony rzuca masę dzisiejszych wzmaków w klasie nawet 3.000 EUR na kolana w sprawach - rozdzielczość, przestrzeń. Scena-scena-scena-scena, panie pmcomp... Poza tym oddziałuje powiedziałbym, "spójną muzykalnością" ciepłem wręcz lampy, przy bardzo dobrym szczególe, co poznałem mając kiedyś dzielonki Sony pre TA-E80ES i wzm mocy TA-N80ES. Grało to u mnie z wielkimi Infinity Kappa 9.2i (aż sąsiedzi powiedzieli "dość"...). Nie tracąc nic ze szczegółu, integra szczególnie dobrze zgrywa się z 007 mk1: Ładny głęboki, precyzyjny bas, oraz fakt charakterystyki dźwięku po nieco "jaśniejszej stronie mocy" i przy wielkich rezerwach dynamiki - te słuchawki to szczególnie lubią.  Naturalnie, jest też bardzo pięknie z 009 i z lambdami. Słowem, pasuje wszystko.
Nie porównuję do Ayona czy Accupase - to jeszcze w każdym punkcie trochę wyżej; pytanie, czy każdy tego chce za tak niewspółmiernie wyższą cenę.
Przy okazji chciałbym namówić moich poznańskich kolegów na spotkanie w lutym - przywiózłbym właśnie tego Sony wraz z LST i dwoma parami słuchawek. Może nawet zostawiłbym soniaka, LST i lambdę na jakiś tydzień, dwa. To mogłaby być taka powtórka spotkania sprzed paru lat, które miło wspominam, ale z innymi już zabawkami. Lancaster? Gustaw?

ductus

  • 1247 / 4832
  • Ekspert
26-01-2017, 14:18
A tu Gibraltar-roof  - foto bez i foto z zamontowanym. A na końcu prowizoryczne zintegrowanie F808 ES z moim torem.

Karol

  • 2009 / 4317
  • Ekspert
26-01-2017, 15:38
SONY TA F 808ES
Nie tylko wytestowałem i obejrzałem -kupiłem. W 1994 wyprodukowany, optycznie nówka, nie otwierany od nowości, pancernik ostatnich lat audioświetności Sony. Za śmiesznie małe pieniądze, ...

Stefanie, jeśli to nie tajemnica.
Ile to jest na nasze, te "śmiesznie małe pieniądze"?

Haka

  • 2996 / 5175
  • Ekspert
26-01-2017, 16:18
4 - 6 tys. zł. 
Tak mniej więcej chodzą, te w dobrym stanie.



Cytuj
Ile to jest na nasze, te "śmiesznie małe pieniądze"?


A na to nie odpowiem, bo nie wiem ;)

pmcomp

  • 225 / 4911
  • Aktywny użytkownik
26-01-2017, 17:40
Stefanie, jak Poznan nie wyjdzie to może można jakąś Warszawke ustawić? Zapraszam.
Tuz koło mnie jest fajny, niedrogi hotelik.
pmcomp

Road To Nowhere

  • 1033 / 5890
  • Ekspert
26-01-2017, 17:43
Jak LST zafunguje to Eurydyka pójdzie w odstawkę ? :-)

ductus

  • 1247 / 4832
  • Ekspert
26-01-2017, 18:34
Panowie, cena to wystarczy otworzyć tu: http://allegro.pl/sony-ta-f-808es-swietny-stan-i6683243321.html . Ja dałem podobnie.
pmcomp: Ciebie to proszę do Berlina. Zaczniemy od Sony i chyba nie trzeba będzie uruchamiać reszty... :)

Karol

  • 2009 / 4317
  • Ekspert
26-01-2017, 19:39
Pytając, tę właśnie aukcję miałem na uwadze.  :)
Dzięki.