Audiohobby.pl

Adaptery elektrostatyczne ze wzmacniaczami

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
11-03-2015, 11:46
Może słowo "unikalne" jest nieco przesadzone, a teoria znana od lat. Jednakże w Ayonie liczy się dopracowanie szczegółu i używanie zmodernizowanych technologii, nie stosowanych, lub nieczęsto stosowanych przy budowie lampowców. Np. lampa mocy AA62B - to niby klasyczna trioda, jednakże to rozwinięcie 300B i chyba specjalnie konstruowana przez Ayona, a budowana przez Teslę. Ayon wziął też sterujące lampki 6BQ5 do tej końcówki, które to dają neutralne harmonicznie brzmiące średnicę i soprany, bez pogrubiania basu, a za to o świetnej dynamice.  Dalej - inteligentny Auto-Fixed-Bias, namierzający każdorazowo przy wyłączaniu wzmaka parametry lamp i zapamiętujący automatycznie optymalne wartości napięcia i przy ponownym włączeniu stosujący je do danej sesji. Fajnym jest obserwować tą operację śledząc pracę LED na tylnej ściance. Z przodu tak długo jak trwa namierzanie, świeci się czerwona LED pokazująca "Mute". W tym czasie (ok. 2 minut) nie można od razu ponownie włączyć urzędzenia. Można też kontrolować manualnie lampy przełącznikiem z tyłu i wskaźnikiem wychyłowym z przodu do BIAS. Naturalnie, końcówka ma tzw. soft start lamp, tzn. powolne i w odpowiedniej kolejności windowanie napięć po włączeniu. Też rozwiązanie niby znane, ale wyrafinowanie rozwinięte i zastosowane w Ayonie. Poza tym w końcówce jest specjalny obwód śledzący pracę lamp i przy awarii jednej z nich i automatycznie wyłączający ten zespół elektroniki. Serwisowanie odbywa się poprzez USB gniazdo i można nawet robić software-update systemu. Naturalnie, Odin posiada dwa stopnie Gain (zero i -6dB), przełączanie input z RCA na XLR, ground lifter eliminujący brumienie w przypadku nierównych potencjałów masy (LST -hehe- wyposażyłem w to też), jak też indykator fazy prądu. Jak świeci LED to znaczy musimy zmienić pozycję wtyczki w listwie. OK., to są tu na końcu tylko gadżety, ale pomocne w praktyce.
Dla mnie liczy się efekt końcowy. A ten jest z Ayonem super.
ALE: Kiedy Ayon odejdzie ode mnie w siną dal (bo czuję, że mi Cortazar nie popuści :)), będę zadowolony z mojego toru, bo jest (bez Ayona) bardzo dobry i nie dający odczucia dyskomfortu.

Krzysztof_M

  • 1552 / 5496
  • Ekspert
11-03-2015, 14:17
Dzięki za wyjaśnienia Stefanie :)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

wiktor

  • 2503 / 6104
  • Moderator Działu Słuchawki
11-03-2015, 18:21
@ductus
@Cortazar

Panowie, ostro jedziecie. Dobry układ, jeden kupuje, drugi słucha.

;-)

Zapoznałem się z parametrami Ayona i  to dziesiątki watów, niż setki. A efekt, jak piszesz, wyśmienity. Ktoś tu musi dzisiaj być upierdliwy ..... ale żeby był lepszy od Kondo?!

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
12-03-2015, 11:54
Wiktorze, wydawałoby się, że te 50W na kanał to za mało. Ale pamiętajmy, że lampa to wzmacniacz napięć, a tranzystor - wzmacniacz prądowy. Już sama ta różnica daje pod kreską inne rezultaty. Nawet Kondo, jak wspominał Cortazar, daje sobie radę ze swoimi 2 x 8W, ale jak on twierdzi, brakuje mu pazura... W kwietniu okaże się, co jest co w bezpośrednim porównaniu. Póki co, zapraszam do siebie. Również innych zainteresowanych.

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
12-03-2015, 16:05
Po oszołomieniach z początku odsłuchów Ayona przyszedł czas na trzeźwe porównania. Więc jedna signature pod Octave RE280 druga pod Odina. Do Ayona podpiąłem "małego" LST S, który idzie wkrótce do Baele. Octave gra tymczasowo ze zmodowanym LRT (duże Lundahle). I przede wszystkim zaskoczenie - ta lambda z nikłym basem w torze ze wzmacniaczami Staxa nagle urosła do gnoma z Ayonem. Bas głębszy, może nie niżej jak z Octave, ale jest go sporo więcej. I tu... zacytuję kolegę Almagra (z threadu o Gralu DAC):
"...Soprany definiują bas... jest cichy,niski,krótki i czujesz go w brzuchu.
To jest czasowa zgodność harmonicznych składowych."
To w przypadku tego grania narzucające mi się, absolutnie trafione sformułowania. To wg mnie sprawka wyważonej w proporcji 2. składowej harmonicznej. Soprany są może odrobinę bardziej agilne, nie powiem - ciut bardziej agresywne, w porównaniu Ayona do Octave. Ale bas też nieco lepiej kontrolowany, dużo substancji (czujesz podmuch, namacalność instrumentu, bas w brzuchu - hej 4M - nie fizycznie, może metafizycznie...), bas w fortepianie czy kontrabasie akustycznym odpowiada w pełni temu co słyszymy na koncercie. I to wszystko z lambdy signature i małego LST, co mi się i nie tylko mnie, do tej pory nie wydawało prawdopodobne! Dobre nagrania nagle pokazują tyle barw, odcieni, mają nieco lepszą scenę i przestrzeń, są jeszcze bardziej żywe z Ayonem jak z Octave.
Moje wnioski: Nie koniecznie moc lampiaków odgrywa pierwsze skrzypce przy jakości. Mamy przecież w Ayonie tylko 50W a w Octave 70 na kanał. Ale Ayon ma inną lampę (specjalna wielka trioda) i do tego pięć wielkich garów z trafami. Moje podejrzenie: Pociągnięcie dowolnie dużego prądu, a dodatkowo może w innej chwili dostarczenia odpowiedniego napięcia decyduje o wyniku.
Tak, signature... Aż mi się nie chce zmienić na 009 czy 007. A swoją drogą przeklinam Cortazara, bo gdyby nie Ayon, żyłbym w przekonaniu, że mam już wszystko...

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
12-03-2015, 16:07
Ach te lampki Ayona - dostałem osobne pudło z nimi, tam mieszczą się swobodnie dwa staxy 727 do środka.  No i pudło główne, które z sąsiadem prawie upuściliśmy na ulicy... Tu na zdjęciu spójrzcie na proporcję - P-500 (pod "plandeką") to mała zabawka przy Ayonie.

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
12-03-2015, 19:41
Niezłe monstrum, na pewno gra wyśmienicie aż korci aby posłuchać.
Mam bzika na punkcie wygladu wzmacniaczy i reszty toru, lubie aby cieszyły nie tylko uszy lecz i oko i tu o wiele bardziej góruje Kondo.Ayon trochę za bardzo "świeci" jak dla mnie,wzmaki od Kondo sa takie klasyczne takie tradycyjne, po prostu urzekaja.Podobnie podobaja mi się wzmaki od Air Tight i dla tego też wybrałem Cary 300.Ale to tylko moje zboczenia :-)

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
12-03-2015, 19:54
Chrom i czerń, plus czerwień żarzenia - to zupełnie przyzwoity optycznie zestaw. W rzeczywistości i "zboczony", widząc go w naturze, byłby tym uszczęśliwiony. Ja <nienawidzę> tego modelu z powodu jego rozmiarów i ciężaru. Po prostu nie mam go gdzie postawić... To potwór...

mirek10

  • 1221 / 4604
  • Ekspert
14-03-2015, 13:18
Fajnie sie czyta kolegow recenzje,szkoda ze nie mam czasu ani srodkow aby porownania dokonywac,najwazniejsze ze mam swoje K-1000 i temat sluchawek zamkniety.
Teraz Goodmansy(Twin Axiette 8) graja juz w domu podpiete do Carego 300B kablami glosnikowymi Neotech 1952 wielkimi jak weze do wody,bede teraz porownywal do moich sluchawek K-1000,ciekawy jestem,pierwsze odsluchy daja odpowiedz taka ze nagrania musza byc bardzo dobrej jakosci,sluchawki byly mniej wymagajace.

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
15-03-2015, 12:11
Ostatnio słuchałem LCD-3 i porównywałem na miejscu z LCD-2 i XC. LCD-3 nie wiele lepiej jak -2, XC jak dla mnie odpada bo udziwnione podkreślanie pewnych frekwencji, plus przekaz na twarz. Człowiek mający te trzy słuchawki i dobrze znający Staxy twierdzi, że to dla 007 czy 009 żadna specjalna konkurencja. Stax podaje muzykę otwarcie, tak jak jest, w LCD jest w pewnych wypadkach przyciężko, siermiężnie - naturalnie dopiero w porównaniu do elektrostatów. Mając w głowie charakterystykę Staxów przyznałem mu rację. Po powrocie do domu potwierdziłem sobie tylko to zdanie, zresztą posiadam LCD-2 (Fazor) z Brystonem BHA-1, na super kablu symetrycznym (zdjęcia w wątku LCD-2). To wszystko opierało się na doświadczeniach z Octave + LST.
Teraz z Ayonem sprawa wygląda jeszcze inaczej. Trioda single ended daje niespotykaną 3D holografię, układa scenę jeszcze precyzyjniej i bardziej w głąb jak Octave. Jednak z powodu swojej ceny gra poza konkurencją. Nikt sobie (może oprócz Cortazara) nie kupi końcówki za 80 tys. złotych, żeby napędzać słuchawki. Być może, że jest jeszcze lepiej, jak dopasujemy lepszy (bardziej pasujący synergicznie) preamp.
Wczoraj podpiąłem dużego LST i pojechałem z 007 mk1. Niech mi ktoś tylko powie, że 007 to ciemne delikatne brzmieniowo Staxy. Nic z tego: Z Ayonem - jeżeli trzeba, potrafi też tak rocka, że jest prawie (?) pogromcą 009, albo jak kto woli każdych innych słuchafonów. Bas, głębia, holografia, nienatrętne ale wysycone, błyszczące soprany, żywość przekazu. Oderwać się jest trudno...
Tak, zaczyna robić się ciekawie. Jestem, podobnie jak koledzy, na początku poszukiwań, ale kierunek już powoli nasuwa się sam. Może tak single ended trioda z minimum 2 x 30W w innych wzmacniaczach za rozsądną cenę?
Proszę o propozycje.
« Ostatnia zmiana: 15-03-2015, 12:13 wysłana przez ductus »

lok

  • 433 / 6107
  • Zaawansowany użytkownik
15-03-2015, 13:33
Może Amplifon na GM 70.


Sent from my iPhone using Tapatalk

-Pawel-

  • 4739 / 5709
  • Ekspert
15-03-2015, 13:57
Niech mi ktoś tylko powie, że 007 to ciemne delikatne brzmieniowo Staxy.

SR-007 wgniatają w ziemię takie LCD 3 czy Grado PS1000, mają najniższy bas wykraczający poza zakres mojego słuchu (chyba, że wysunę szczękę do przodu prostując kanały słuchowe, wtedy dochodzi jeszcze kilka Hz jak w przypadku customów), potężną średnicę i przejrzystą górę, rock brzmi w nich tak, że noga sama podskakuje w rytm muzyki. Dzisiaj po raz kolejny przeżyłem szok słuchając Acid Drinkers :)

Ged

  • 1723 / 6106
  • Ekspert
15-03-2015, 21:27
Krystian
Czy naprawdę istnieje coś takiego jak Amplifon na GM70 ? Gdzie tego można posłuchać ? Jaka jest cena ? Ile czasu się czeka na sprzęt po złożeniu zamówienia ? Jak będzie wyglądał ? Jaka jest cena tego urządzenia z drugiej ręki ?
Bo mnie się czasami zdaje, że to są 2-3 sztuki, każda kompletnie inna, robione na zamówienie guru forum AS. Ci guru muszą mieć sprzęt którego nie ma nikt inny. Nie stać ich na najbardziej topowe, firmowe wzmacniacze po 1-2 miliony, więc dają po kilkadziesiąt tysięcy za coś czego nie ma nikt na świecie i to gra najlepiej, z pewnością wymiata uznane konstrukcje, które ma Elberoth czy inni guru.
Widziałeś stronę Amplifona ?
Nie chcę być tu jakimś hejterem, naprawdę, nie mam zamiaru umniejszać zdolności i umiejętności producenta, tylko chcę zobaczyć i posłuchać urządzenie przez zakupem.
Uwielbiam rozprawiać się z "legendami" audio, szczególnie naszych rodzimych "megakonstruktorów", "killerów", "sprzętu za grosze" itp. dlatego bardzo chętnie wpłacę odpowiednią kaucję aby posłuchać Amlifona na GM70.
Jak mi ktoś pisze, że Cary, MBL, Accu czy inne poważne firmy to słabe wykonanie i audiofilskie powietrze za duże pieniądze, to proszę aby mi dostarczył coś podobnego do odsłuchu. Szkoda czasu i nerwów na pisanie, ale zabawa jest przednia. Można się pośmiać. Oczywiście jak tylko już się pozbędziesz tego urządzenia.
Czy naprawdę ktoś na naszym forum słuchał Ampilifona GM70 ?
Pozdrawiam :)
Włodek

lok

  • 433 / 6107
  • Zaawansowany użytkownik
15-03-2015, 23:19
Włodek nie słuchałem. Jestem bardzo ciekawy jak gra. Z tego co wiem to nie ma strony. Myśle ze jak sie skontaktujesz z producentem to dostarczy wzmacniacz na odsluch. Cena chyba w granicach 27kzl ale to nie jestem pewien. Jak ci sie uda posluchac proszę o wrażenia. Jestem ciekaw jak by zagrały k1000 z takim wzmacniaczem.


Sent from my iPhone using Tapatalk

brodacz

  • 1780 / 4039
  • Ekspert
16-03-2015, 08:57