Audiohobby.pl

Stax SR Ω - oddam Omegę w dobre ręce za jeden grosz …

wiktor

  • 2503 / 5892
  • Moderator Działu Słuchawki
13-02-2015, 20:24
Wspominałem o elektronice, którą produkował "stary" Stax. Kilka ciekawostek.

DAC - lampowy. X1t.

wiktor

  • 2503 / 5892
  • Moderator Działu Słuchawki
13-02-2015, 20:27
Były też dwa CD-ki.

CDP QUATRO II

wiktor

  • 2503 / 5892
  • Moderator Działu Słuchawki
13-02-2015, 20:32
Końcówek mocy było sporo. Najbardziej znane monobloki wkleiłem do wątku głównego. Równie unikalne są te poniżej.

DMA-X2

wiktor

  • 2503 / 5892
  • Moderator Działu Słuchawki
13-02-2015, 20:43
Warto raz jeszcze przypomnieć o fakcie produkcji kolumn elektrostatycznych. Popularnie zwane ELS.

Gdzie to wszystko jest? Takie perełki jak ELS-8X-BB nigdy nie widziałem na rynku wtórnym.

Krzysztof_M

  • 1471 / 5284
  • Ekspert
13-02-2015, 21:58
ELS-81 są akurat na sprzedaż, chociaż dziwnie mało zdjęć sprzedawanego egzemplarza.
Bardzo chciałbym je usłyszeć.

http://www.ebay.com/itm/STAX-ELS-81-elektrostatis-wbr-cher-Lautsprecher-passiv-/111382731190?&_trksid=p2056016.l4276
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

wiktor

  • 2503 / 5892
  • Moderator Działu Słuchawki
13-02-2015, 22:19
To dużo mniejsze kolumny. Trudno ocenić je po opisie, ale teoretycznie dużo je dzieli.

wiktor

  • 2503 / 5892
  • Moderator Działu Słuchawki
18-02-2015, 17:54
Jak rozpoznać drivery w SR-Omega. Można to bardzo prosto sprawdzić.

Pierwsze, oryginalne przetworniki mają dużą powierzchnię statorów i widać na nich szprosy (8). Oryginalny driver ma większą średnicę od grilla ochronnego - zewnętrznego.

Natomiast Omega z wymienionymi driverami będzie odznaczała się w tym miejscu inna proporcją. Wyraźnie widać biały pierścień i brak szprosów.

Foto 1 = oryginalny driver.

Foto 2 = wymieniony driver z 007.

MAG

  • 2393 / 5879
  • Ekspert
18-02-2015, 21:10
Dzięki Wiktor za te informacje to bardzo ważne aby nie dać się oszukać kupując 007 w obudowie w SR-Omega zamiast prawdziwej SR-Omega.
W zasadzie nie ma dyskusji na temat że SR-Omega może mieć inny przetwornik np z 007, bo wtedy jasne jest że to nie jest SR-Omega tylko przetwornik z 007w obudowie w SR-Omega.

Te obudowy SR-Omega z przetwornikiem 007 to taki basztard niby wszystko jest kompletne ale...:)

MAG

  • 2393 / 5879
  • Ekspert
20-02-2015, 19:10
Wspomnę tylko bo mnie naszło o Stax SR-Omega że grają wybornie z T-2 to dopiero jest na 100% no i jeszcze reszta toru która u Wiktora była i jest najwyższych lotów.
A tak chwalę ten zestaw bo to najlepszy zestaw słuchawkowy jakiego słuchałem w życiu, mało jest takich Wiktor to skromna osoba i nie będzie się chwalił więc od czasu do czasu ktoś musi coś napisać.

Jasne zaraziłem się i teraz Amused to Death Roger Waters leci na okrągło * Wiktor lekcja odrobiona;)
Nawet nagrałem sobie ta płytę na szpulaku i też jest fajnie.

Niektórzy powiedzą cóż to za wspominki?, bez sensu lepiej mieć i cieszyć się nimi na co dzień niezaprzeczalna prawda, ale czyż nie jest fajnie carnąć się takim Ferrari? no i co myślicie? wiem wiem....ale efekt jest zaj....ście długotrwały.
Popatrzę na zdjęcia i już sobie przypominam jak to grało;)

Dobrego wieczoru życzę.

wiktor

  • 2503 / 5892
  • Moderator Działu Słuchawki
20-02-2015, 22:29
Jak ten czas szybko leci. A co do "Amused to Death", to niebawem ma ukazać się remaster w SACD.

Robeeert1

  • 722 / 5527
  • Ekspert
21-02-2015, 00:01
Amused to death - super nagrana płyta,  pies na początku płyty z dobrego źródła szczeka z tyłu za plecami, naprawdę:)

wiktor

  • 2503 / 5892
  • Moderator Działu Słuchawki
21-02-2015, 01:01
W złotych czasach, Stax oferował wzmacniacz słuchawkowy. Popularnie zwany T2. Składa się z dwóch części:
jednostki głównej SRM-T2 oraz odseparowanego zasilacza SPS-T2. Oba urządzenia wykonano bardzo starannie, nie tak dizajnersko jak Orfeusza, choć po dwudziestu kilku latach prezentują się naprawdę elegancko.

Sekcja wzmacniacza wykorzystuje trzyetapowy wzmocnienie sygnału. Na wejściu są cztery lampy E188CC, drugi stopień bazuje na tranzystorach Hitachi 2SK216 MOS-FET, na końcu są cztery lampy EL34. Daje to kawał mocy. Wyobraźcie sobie wzmacniacz estradowy Marshall-a.

T2 w zależności od lamp może być jak kameleon. To niewątpliwie zaleta. Osobiście preferuję lampy vintage-owe. Porównywałem je ze współczesnymi i moim zdaniem, lepsza jest lichutka stara, niż nówka z bieżącej produkcji.

Pisząc tą spontaniczną relację, słucham na T2 analogowego tunera, muzyka ze stacji RMF-Classic. Może trochę dziwić, ale i taki sygnał wystarczy, aby T2  oczarował. Właściwie, to w tym wzmacniaczu nie ma niczego szczególnego.  Ot, sprzęt do długiej podróży, coś jak wehikuł w czasie. Solidny, wygodny, dopracowany w każdym detalu.  Puścili Titanica, no i ciach, osiemnaście lat do tyłu, zaśpiewała Ewa Demarczyk, minus trzydzieści, jakiś nieznany mi artysta, pół wieku w trzy minuty. A to co słyszałem, było spójne, pasowało, pozwalało wyłączyć się i skupić uwagę wyłącznie na muzyce. Nie wiem czy był super bas, nie pamiętam czy coś sybilowało, o przestrzeni też nie myślałem. Natomiast zapamiętałem emocje. Tak, właśnie taki powinien być idealny wzmacniacz.

wiktor

  • 2503 / 5892
  • Moderator Działu Słuchawki
21-02-2015, 01:29
Jeszcze kilka zdjęć bez majtek...

wiktor

  • 2503 / 5892
  • Moderator Działu Słuchawki
21-02-2015, 01:30
.

brodacz

  • 1780 / 3827
  • Ekspert
21-02-2015, 20:41
Czemu małe lampy są jakby owinięte w jakąś blaszkę?
Co to jest i jaki ma cel?