Przeglądając wątki poświecone słuchawkom ortodynamicznym niejednokrotnie natrafiałem na wpisy sugerujące szkodliwość pola magnetycznego wytwarzanego przez ten typ nauszników. Zawsze były to wpisy nie poparte żadnymi linkami czy wyjaśnieniami , utrzymane bardziej w stylu wiejskiego gaduły czy też "forumowego mędrca" stąd pomysł założenia tego wątku i nadzieja ,że może wypowie się ktoś kompetentny albo też podeśle linki do takich wypowiedzi .Samo pole magnetyczne (zainteresowany tematem zacząłem szukać w sieci) nie daje się określić jako szkodliwe - ba , jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania ludzkiego organizmu .Do tego stopnia niezbędne ,że kosmonauci mają wszyte magnesy w kombinezony aby takie pole symulować . Poza tym liczy się siła tego pola i jego typ - ------"W zależności od rodzaju pole magnetyczne może działać korzystnie – jest to pole o biegunie północnym - ujemne zwiększa dopływ tlenu, zasadowość tkanek, przyspiesza metabolizm oraz umożliwia relaksację. Przeciwne działanie wykazuje pole o biegunie południowym – dodatnie, czyli powoduje zakwaszanie komórek oraz zmniejsza wychwytanie tlenu, a także powoduje stres." - to pierwszy z brzegu link ze strony sciaga.pl czyli prościej juz się nie da . Pytanie czy ktoś wie jaki typ pola mamy w słuchawkach ortodynamicznych i jak silne jest to pole - to chyba można stwierdzić .Niestety żaden ze współczesnych producentów orto nie podejmuje tematu i info brak u Audzeze , Hifimana , Oppo czy Fostexa .Na tym forum swego czasu spotkałem naiwny wpis ,że producenci w przeszłości odstąpili od orto dbając o nasze zdrowie - byłby to chyba pierwszy w historii przypadek kiedy taka troskę wykazali i jak rozmumiem nie było to spowodowane większymi kosztami produkcji orto i ich wymaganiami odnośnie amplifikacji. Pytanie co na to producenci telefonów komórkowych , mikrofalówek czy płyt indukcyjnych , które to ostatnie potrafią usmażyć laptopa położonego obok .Do tego słuchawki dynamiczne też wytwarzają szkodliwe pole ale chyba da się z nim żyć skoro nam je sprzedają. Tyle mitów a teraz czas na fakty ...