Usunąłem flizeline pomiędzy driverem a uchem i rzeczywiście dźwięk stał się jakby jakiś uwolniony. Bas trochę szybszy.
Jednak żeby ujarzmić bas potrzebny jest mocny tranzystorowy wzmacniacz. Zawsze wydawało mi się ze DT150 są jakby przebasowione a to nie prawdą. No może z pudełka tak grają zanim się nie ułożą, muszą się trochę dotrzeć, wystarczy 100 godzin a słuchawki pokażą inne brzmienie. Ostatnio za sprawą kolegi jjurek stałem się posiadaczem klona A1. Ciekawy wzmacniacz, wręcz stworzony dla ludzi którym lubią mocny dół ale przeszkadza mi ilość basu w DT150. Słuchawki się odmuliły, to co jest w nich wzorcowe (średnica) zostało uwypuklone, bardzo fajne wybrzmienie głosu, instrumentów. Holografia rodem z K701. To co jest w nich słabsze zostało stonowane. Słuchawki najlepiej czują się w dynamicznych kawałkach i to jest ich żywioł. Co jest ciekawe i muzyka poważna nabrała odpowiedniego wymiaru. Na razie wzmacniacz mam na pająku, brak obudowy i wykończenia. Jak złoże w całość mogę pokazać...