Audiohobby.pl

Sennheiser HD 650 i B&O U-70 z Denon PMA 860 (modyfikowany)

MAG

  • 2398 / 6069
  • Ekspert
27-12-2011, 19:53
Witam Wszystkich zainteresowanych:)

Po pierwsze temat przeze mnie założony traktuje jakby po obudzeniu się z poszukiwania idealnego wzmacniacza do:
 Sennheiser HD 650.

Do porównania HD 650 i B&O U-70 doszło w wolnych chwilach  Świątecznych dni ,w dzień było o takie chwile trudno,ale wieczory idealnie się do tego nadawały .
Rodzina pochłonięta prezentami więc czas na porównanie idealny.

Jeden z kolegów zachęcił mnie do takiego porównania ,choć zdaję sobie z tego sprawę że takie porównanie na dzień dzisiejszy było by krzywdzące dla B&O U-70 gdyż pady nie są w idealnym stanie , wyjaśnię to później .


Wszyscy wiemy raczej jak przekaz prezentują HD 650 . Po włączeniu W tor wzmacniacza DENON PMA 860  słychać synergię.
Przede wszystkim uwagę zwraca niebywała kontrola całego zakresu pasma , każdy instrument przekazuje swoje i jest na właściwym miejscu, wszystko z tak wspaniałą kontrolą że jest to o tyle niebywałe że konstrukcja nie jest najnowsza(wzmacniacz).
Żaden z instrumentów nie zasłania się wzajemnie , spójność stereofonii jest niesłychana.Wszystkie dźwięki tworzą jedność.

Pamiętacie szukałem wzmacniacza do HD 650 przede wszystkim aby wydobyć z nich więcej porządku , u udaje sie to osiągnąć za pomocą PMA 860 (modyfikowany).
Pomyślicie żart nic podobnego ten wzmacniacz robi z HD 650 co chce.
Kiedyś jak wpinałem różne wzmacniacze w tym dużo droższe słuchawkowe HD-650 GRAŁY TAK JAKBY BYŁY PRZEJEDZONE!!!

Teraz chodzą jak żołnierz po trzymiesięcznej musztrze .
Bas jest tak trzymany w ryzach , i pisząc to zdanie minę mam co najmniej zdziwioną ,choć pozytywnie.

Całe pasmo od 500hz jakby dało krok do przodu ,Michael Buble z płyty I ts time The more i see you, wręcz stopa zaczyna podskakiwać z linią basu. Całe pasmo przekazywane jest teraz jak by ktoś zdjął jakiś woal .

Weźmy inną płytę Kari Bremnes Gate ved Gote - płyty Kari zrealizowane są z misterną dokładnością.
Całą płytę pochłonąłem w całości dwa razy pod rząd !!!
Czwarty utwór Dine skap jest podany tak czarująco że aż nie do wiary z jaką łatwością wszystkie dźwięki się zazębiają.
Wokal jest tak ujmujący możne nie tylko dla tego że Kari śpiewa ale przede wszystkim swoje teksty pisze jej życie, emocje jakimi je przekazuje są tak realistyczne że nie raz przechodzą mnie ciarki.
Pozostało mi jeszcze napisać o płycie La Folia realizacja wybitna!!! 1980-82.Niezwykłość tego krążka Harmonia Mundii, polega na wspaniałej rejestracji materiału wyjściowego , w zasadzie w 100% nieskompresowanego , Dynamika płyty to klucz do wielkich emocji.

Dynamika na La Folii jest kluczem. Dźwięki instrumentów  są przekazywane z niebywałą wiernością.
To co dzieje się na płycie , i jak dużo się tego dzieje zależne jest od zaawansowania toru , nie słucham jej często ale ww wzmacniacz wymusił na mnie wyjęcia tego białego kruka .

Do tej pory było o HD 650 mogę z czystym sumieniem napisać HD-650 PRZEBUDZENIE !!!Taki komentarz przychodzi mi do głowy jako jedyny
Zasługa Wzmacniacz DENON PMA 860 (modyfikowany).

Co do drugiej części opisu gdzie nieświadomym właścicielem byłem , jestem już uświadomiony , są słuchawki B&O U-70
B&O U-70 służyły mi raczej do odsłuchu nagrań studyjnych , z magnetofonów szpulowych.
Po uświadomieniu przez kolegów że są to Ortodynamiki , namówili mnie do małego porównania.

B&O U-70 do wygodnych nie należą gdyż największy ucisk spada na małżowiny naszych uszu , ale przy odrobinie wysiłku można je tak ustawić że śmiało można wytrzymać dłuższą chwilę skupiając się na muzyce, ja skręciłem pady do środka.

Moim zdaniem słuchawki ortodynamiczne B&O U-70 to słuchawki nie dla wszystkich , maja swoje maniery,są trudne do wysterowania ale sprawdzony Denon spełnił znowu bardzo dobrze swoje zadanie . Narzucanie pierwszego planu zmatowionej średnicy to kwestia padów (po ich zdjęciu wszystko się jakby uwalnia) .
Bas jest oczywiście szczuplejszy ma zróżnicowane wybrzmienie.
Pewne instrumenty : skrzypce,klawesyn,trójkąt,fagot,flet są nad wyraz naturalne, swobodne.
Z jakiegoś powodu dzwiek B&O U-70 daje do pomyślenia , niezidentyfikowane są dla mnie przestrzennie podają muzykę jakby lekko zlaną (wina padów tak przypuszczam).

B&O U-70 mają bardzo szybki przekaz (choć nie ostry ??? pady????).
Muzę napisać to wprost zaprojektowane pady przez konstruktora B&O U-70 miały chyba raczej spełniać czysto wizualna formę .

Jestem przekonany że te słuchawki zagrały b znaczne lepiej gdyby przetworników nie zasłaniały w 50% pady, pady były by wokół uszne (sprawdziłem to choć prowizorycznie) ze starych Senków założyłem pady nie mocując ich i te słuchawki zaczęły grac może za duże słowo ale wygoda była znacznie polepszona.
To tłumienie przetwornika to zgroza!!! brak odpowiedniego pogłosy wybrzmień instrumentów jest znaczący , to tak jak by każdy z nas w domowy stereo za kanapą umieścił jeszcze dwie babcine pierzyny!!!

Myślę że c.d.n (spróbuje coś zrobić z padami B&O U-70)

Takie są moje Świąteczno-wieczorowe obserwacje

Pozdrawiam Marek




Nie ma złej pogody jest tylko złe ubranie;)

Sim1

  • 1829 / 6046
  • Ekspert
30-12-2011, 13:42
Ciekawy opis :). Jak widać wyjście poza utarte schematy (klasyczny wzmacniacz zamiast dedykowanego słuchawkowca) pozwala czasami na b. ciekawe odkrycia.
Nie mam wiedzy w zakresie elektroniki ale z doświadczeń widzę 2 aspekty
- wzmacniacz musi prezentować odpowiedni poziom grania (neutralne dobre brzmienie z dobrym oddaniem przestrzeni)
- im większa moc tym bardziej on panuje nad słuchawkami a nie na odwrót (ogólnie pojęta dynamika dźwięku, mikro i makro)

Jeśli oba aspekty spotkają się w jednej konstrukcji to jest własnie optimum... i wygląda, ze stare dobre wzmacniacze mają tu dużo do powiedzenia.

HD650 ożyły :) i bardzo dobrze. Pewnie w końcu widzisz ich pełny potencjał.
Co do U70 to taka trochę dziwna konstrukcja. Bardzie chyba kolekcjonerska / designerska niż optymalnie zaprojektowana. To niezbyt popularne słuchawki pośród ortomaniaków, pewnie dla tego, że nie jest w nich łatwo w pełni uzyskać to co mają do zaoferowania przetworniki. Więc może na nich pełnego smaczku ortho nie da się poczuć... choć je śli piszesz "Pewne instrumenty : skrzypce,klawesyn,trójkąt,fagot,flet są nad wyraz naturalne, swobodne." to znak że coś zostało wychwycone :).

selphy

  • 235 / 5668
  • Aktywny użytkownik
07-01-2012, 16:55
Ciekawe spostrzeżenia, gratuluję udanego zakupu.
Do jakiego wzmacniacz słuchawkowego mógłbyś porównać dziurkę z PMA-860 ?
Jakie dokładnie modyfikacje zostały przeprowadzone ?
Obecnie sam myślę nad jakimś wzmacniaczem stereo, zastanawiam się jeszcze nad Yamaha AX-900, Marantz PM7000 oraz kilkoma modelami Rotel\'a. PMA-860 wychodzi jednak najtaniej, można dorwać nieco zniszczony wizualnie egzemplarz w granicach 300-350 zł

Dj

  • 1088 / 4857
  • Ekspert
17-02-2012, 18:54
podobno cudownie grały stare amplitunery marantza z seri 1xxx, 2xxx, 4xxx.
nie wiem jak grały z dziurki ale przypuszczam że mogą zagrać bardzo dobrze.
za największy plus tych amplitunerów była średnica bardzo barwna i podobno najlepiej schodzący bas który ma genialną dynamikę.

oglądałem amplituner z tej serii w środku i o taką jakość wykonania naprawdę trudno.
bardzo kopiącymi wzmacniaczami są denony z serii 300,500,700,900v
opinie mają różną wiem że wzmak nie nadaję się kompletnie do ostrych kolumn. szumi dość mocno z dziurki.
grado na nim dostały takiego temperamentu że nie można było ich słuchać, natomiast ospalce się budzą.
luxman z seri l gra na odwrót usypia. jak nie spodoba Ci się ten sen to można pominąć oporniki przy głośności wtedy masz denona ale nie z tej serii.mi osobiście wydawało się że po zainstalowaniu w nim innych kondów w zasilaniu zamiast eln dałem nichicony znacznie większe.wzmak dostał kopa.
ten luxman szumi z dziurki minimalnie.