Jimmy Scott, nie jest tranzwestytą lecz osobą dotkniętą syndromem Kallmana (choroba genetyczna).
Kto nie zna, proszę wrzucić nazwisko w youtube.
Wokalnie to zjawisko szokujące. W Polsce jego płyte wydaje Kayah, która chyba go odkryła dla siebie (facet ma ponad 70 lat - ale lepiej późno niż wcale)