>cocor2007
Ceny płyt w Polsce są naprawdę chore.
Nawet za wartościowe rzeczy na DVD już nie wiedzą ile brać. Swego czasu w sprzedaży pojawił się 10-cio płytowy box z filmami Bergmana. Cena - łomatko, 599zł. Chciałem kupić i nawet było mnie stać tylko powiedziałem jednak NIE !!!. Jeden film wychodził 59,90 zł. Jaja nieziemskie. Zadzwoniłem do Gutek film z pytaniem, czy z czasem będą dystrybuować poszczególne filmy osobno. Pani powiedziała mi tylko, że to niewykluczone;))). Zapytałem też skąd taka cena? Odpowiedziała tylko, że to "speszial edyszyn" :D i dlatego tyle sobie za to zażyczyli. Ciągnąłem rozmowę dalej, ponieważ chciałem zrozumieć na czy owo "speszial edyszyn" polegało. Zapytałem nawet z przekąsem, czy w tej edycji są dołączane jakieś specjalne gadżety typu: figurki samego Mistrza a także Maxa von Sydowa i Liv Ulman. Padła odpowiedź: NIE. To może jakiś okolicznościowy t-shirt?. Oczywiście też NIE. Szachy którymi Antonius Block grał ze Śmiercią też nie znalazły się w komplecie :D.
Cała owa "speszial edyszyn" to było 10 płyt, każda włożona w tanie plastikowe opakowania w jakich są "inserty" w gazetach.
Teraz podzielono ten 10-cio płytowy box na 2x5płyt. Już nie jest to "special" (choć od speciala niczym się praktycznie nie różni) i zakup obydwu wychodzi łącznie ok 300zł (czyli już pół pierwotnej ceny). I tak uważam, że za stare filmy sprzedawane w dodatku w "packach" to nieco za dużo.
Płyty z muzyką to też horror cenowy. Ostatnio na płyty poszło u mnie może ze 1,5-2 kzł (nawet nie liczyłem aby się nie stresować niepotrzebnie;)) i dużo płyt w kolekcji mi raczej nie przybyło. Wołanie za byle płytkę 66 zł to moim zdaniem przegięcie. Złapałem ostatnio Pata Methenego z Christianem McBride. Przesłuchałem w domu, nic specjalnego można się jedynie nieco porelaksować za jedyne 66zł ;).